Bhumibol Adulyadej

Obrazek użytkownika Stanislao
Świat

Tajlandia
w powszechnym odczuciu przeciętnego Polaka to kraj słynący z
turystyki oraz (od kilku lat) dobrego kina grozy. Fakty te są
naturalnie prawdziwe.

Tajlandia to także kraj prężnie rozwijający
się ekonomicznie. Mimo to, kraj ten boryka się od wielu lat z
poważnym problemem – polityczną niestabilnością. Jej przykładem
były demonstracje, jakie przetoczyły się przez kraj w kwietniu
bieżącego roku. Zakończyły się one wprowadzeniem stanu
wyjątkowego. Demonstranci sprzeciwiali się rządom obecnego
premiera Abhisita Vejjajivy, zarzucali mu m.in. przejęcie władzy w
sposób niedemokratyczny. Kontestatorzy byli w większości
zwolennikami byłego premiera, obalonego przez wojsko w maju 2006
roku, populisty Thaksina Shinawatry. W takiej sytuacji znaczącą
rolę w państwie odgrywają dwie stabilne instytucję. Są to
wspomniana już wyżej armia oraz król Bhumibol Adulyadej.

   Dzieciństwo
oraz młodość monarchy przypadały na dość burzliwe dla królestwa
lata. Tajlandia (zwana do 1948 roku Syjamem) starała się zachować
niezależność od zachodnich mocarstw kolonialnych oraz rosnącej w
potęgę Japonii. Podczas II wojny światowej Syjam współpracował
z azjatyckim mocarstwem, otrzymując pewne nabytki terytorialne. Gdy
stało się oczywistym, że Japonia wojnę przegra, zaczęto
poprawiać stosunki z aliantami. Do 1935 roku Syjam był monarchią
absolutną. Wówczas doszło do obalenia króla
Prajadhipoka. Państwo stało się monarchią konstytucyjną, a
pierwszym tego typu monarchą został Ananda Mahidol, brat obecnego
króla.

  Król
przyszedł na świat 5 grudnia 1927 w Cambridge w USA (stan
Massachusetts). Jego ojcem był książe Mahidol Adulyadej, zaś
matką księżna Sringarindra. Pobierał edukację w Szwajcarii –
ukończył Nouvelle Ecole de la Suisse Romande w Lozannie oraz
Uniwersytet Lozański. Odziedziczył tron po swoim zmarłym w 1948
roku starszym bracie. Został koronowany na króla 5 maja 1950
roku, jako Rama IX. Większość panowania monarchy przypadało na
lata zimnej wojny. Król oraz rządzące elity opowiadały się
za współpracą z USA, gdyż obawiano się komunistycznego
zagrożenia. Tajlandia wspierała Stany Zjednoczone podczas wojny
wietnamskiej. Kraj przeżywa od lat 70 intensywny rozwój
ekonomiczny. Natomiast scenę polityczną charakteryzowały,
niestety, liczne wojskowe zamachy stanu. Król w większość
przypadków nie ingerował w życie polityczne kraju i spełniał
raczej reprezentacyjne funkcję. Nie mniej zdarzały się wyjątki –
w 1957 roku usiłował bezskutecznie skłonić do dymisji marszałka
Plaeka Pibulsongrama (został on później obalony). Gdy w 1973
wybuchły protesty studenckie (krwawo stłumione) przeciwko rządom
gen. Thanoma Kittikachorna, król skłonił generała do
ustąpienia, a nowym szefem rządu mianował rektora uniwersyteckiego
Sanya Dharmasakatiego. W roku 1981 grupa wojskowych planowała obalić
rząd gen. Prema Tinsulanody. Rząd miał poparcie monarchy i był to
jeden z powodów fiaska zamachu stanu. Najbardziej znaną
ingerencją króla w politykę było zdymisjonowanie w 1992
premiera gen. Suchinda Kraprayoona. Miało to miejsce po tym, jak
rząd kazał wojsku strzelać do protestujących mieszkańców
Bangkoku. Poparł wówczas przyśpieszenie wyborów.
Zostały one wygrane przez siły demokratyczne. Król odegrał
także znaczącą rolę podczas wspomnianego na początku artykułu
kryzysu politycznego w 2006 roku. Krytyk społeczny Sulak Sivarksa
stwierdził, iż bez poparcia monarchy wojsko nie podjęłoby się
interwencji.

   Król
ma obecnie 81 lat, z czego 61 lat przypada na okres jego panowania.
Jest najdłużej panującym monarchą na świecie. Magazyn „Forbes”
uznał Tajskiego króla za najbogatszego monarchę na
świecie. Ocenia się jego majątek na 35 mld $. Jest on żonaty od
1950 roku z Mom Rajawongse Sirikit, córką tajskiego
ambasadora we Francji. Mają czworo dzieci. Monarcha jest obdarzany
czcią przez swoich poddanych. Portrety władcy i jego małżonki
można spotkać nawet w prywatnych domach. Obraza króla jest
czynem karalnym. Przekonywali się o tym nierzadko ludzie z zachodu
np. australijski pisarz Harry Nicolaides. Napisał książkę, w
której krytykował monarchę. Kiedy chciał odwiedzić
Tajlandię i przyleciał do Bangkoku, prosto z lotniska trafił do
aresztu. Dostał trzy lata więzienia. To stosunkowo niewiele,
ponieważ za ugodzenie w cześć monarchy można pójść do
więzienia nawet na 15 lat.

  Bhumibol
Adulyadej ma już 81 lat. Długie panowanie monarchy było okresem
przekształcenia się królestwa z kraju rolniczego w jednego z
„azjatyckich tygrysów”. Król patronował tym
zmianom. Jest on symbolem stabilizacji. Jego następcą jest Maha
Vajiralongkorn. Jest oficerem tajskiej armii. Brał udział w
operacjach przeciwko tajlandzkim komunistom w latach 70. Czy będzie
równie wytrwałym władcą, jak jego ojciec?

Brak głosów