Dlaczego protestujemy pod Sejmem RP - DOŁĄCZ ! cz.2

Obrazek użytkownika Stow. Przeciw Bezprawiu
Kraj

Niesprawiedliwość prokuratorsko-sądowa, sięgnęła już szamba Już za niecałe dwa tygodnie pod Sejmem RP ( od 18 jaka 2010),  rozpoczyna się protest przeciwko bezprawiu w polskich sądach i prokuraturze. Będzie przypominał słynne, pielęgniarskie białe miasteczko. Jednym z organizatorów jest Jerzy Jachnik ze Stowarzyszenia Przeciw Bezprawiu z Bielska-Białej. W rozmowie z „Super-Nową” Jachnik wyjaśnia, jakie są najważniejsze cele akcji. Redakcja: Za kilka dni zaczynają państwo protest pod Sejmem RP. Dlaczego musiało do tego dojść? Jerzy Jachnik: Każdy z nas może wbrew swojej woli znaleźć się w trybach wymiaru niesprawiedliwości. Podam przykłady. Jakże często zarządy i rady spółdzielni mieszkaniowych wytaczają procesy spółdzielcom o zniesławienie. Zaś sądy chętnie ich skazują, tym samym uniemożliwiając krytykę. Inny przykład: plaga eksmisji i sprzedaż mieszkań zakładowych z całymi rodzinami, w wyniku cwaniactwa i bezduszności. Tymczasem wielu eksmisji w wyniku mediacji z udziałem stowarzyszeń dałoby się uniknąć. Następny problem to pozbawianie ludzi własności i okradanie ich z dorobku życia i pracy pokoleń. Do protestu zmusza nas życie i totalne bezprawie panujące w Polsce. Żadne obywatelskie skargi, petycje, wnioski nie są nawet czytane, a już na pewno nie analizowane. Nikt nie raczy na nie merytorycznie odpowiedzieć. Dotyczy to także posłów Komisji Sprawiedliwości. A niestety, niesprawiedliwość prokuratorsko-sądowa, sięgnęła już szamba. System skargowy w Polsce jest chory. Obywatel myśli, że jak napisze do Sejmu, Prokuratora Generalnego czy Ministra Sprawiedliwości, to ktoś z tego państwowego urzędu przeanalizuje sprawę i dostanie merytoryczną odpowiedź. Tymczasem skarga wraca do osoby, na którą się skarżymy i to ta osoba przygotowuje odpowiedź. Zaś treść odpowiedzi jest standardowa. Opisuje się przebieg zdarzeń, który skarżącemu jest znany, po czym zawsze ta sama odpowiedź: skarga jest niezasadna. Prokurator i sędzia to w Polsce nietykalni bogowie, którzy jako jedyni nie odpowiadają za łamanie ustaw i stanowionego prawa. W Polsce zapomina się także o konstytucyjnej zasadzie domniemania niewinności. Tymczasem w 95% sądy w ciemno uwzględniają wnioski prokuratora o skazanie, nie dając oskarżonemu szans obrony. Zbyt często pozbawia się wolności ojców chcących spotkać się ze swoimi dzieci, a w sądach rodzinnych z góry są na straconej pozycji w starciu z matką. Pozbawia się majątków ludzi, a oszuści mają się świetnie. Nakradną miliony, ogłaszają upadłość, a na drugi dzień w tym samym biurze jest ta sama firma o nowej nazwie i tych samych osobach. Obrazowym przykładem choroby skargowej jest sprawa Olewników. Pytam: ile razy ta rodzina się skarżyła? Mało tego, była przyjmowana przez ministrów. I co? Wszyscy odpowiadali, że się zajmą, przeanalizują, po czym odpowiadali, że wszystko jest w porządku. Tylko przypadek w postaci wielokrotnych zabójstw, nazwanych samobójstwami, sprawił, że sprawie nadano ponowny bieg, który i tak skończy się niczym. Podsumowując: nikt z normalnych ludzi nie ma po co pisać skarg. Trzeba w końcu upomnieć się o przestrzeganie prawa. Co chwilę zmieniają się kodeksy. Jednak na salach rozpraw nagminnie fałszuje się protokoły, oddala wszelkie wnioski dowodowe naruszając art. 6, 7 i 13 OBWE. Zaś w prokuraturach fałszuje się, a nawet kradnie dokumenty z akt sprawy. Dlatego główne cele naszego protestu są następujące: Po pierwsze: pełne nagrywanie rozpraw cywilnych, karnych i administracyjnych a także przesłuchań na życzenie strony. Po drugie: dopuszczenie do udziału w sprawie stowarzyszeń, jeśli życzy sobie tego któraś ze stron procesowych. Po trzecie: losowe i jawne wyznaczanie sędziów i prokuratorów do prowadzenia spraw. Po czwarte: prawo do składania prywatnego aktu oskarżenia, jeśli sprawę umorzy prokurator, co ma na celu uniemożliwienie zamiatania pod dywan przestępstw, ukrywanych wbrew prawu przez prokuratorów. Koniecznych zmian jest wiele, ale to są zasadnicze kwestie, które mogą natychmiast, a nie w bliżej nieokreślonej przyszłości poprawić obiektywność na salach rozpraw i w prokuraturze. Red.: Jaki skutek ma przynieść akcja pod Sejmem RP? JJ.: Chcemy zwrócić uwagę polityków i społeczeństwa, że w Polsce króluje bezprawie. A co dziwne, nasi posłowie, choć mają wiele skarg w tym zakresie, milczą i udają że nic złego się nie dzieje. Ba, nawet wielokrotnie podkreślają w mediach, że sprawę rozstrzygnie niezawisły sąd. Dopiero jak sami znajdą się w jego trybach, to wtedy pomstują, że nikt ich nie chce wysłuchać, że sąd oddala ich wnioski dowodowe, że protokoły są nieprawdziwe. Drugim naszym celem jest doprowadzenie do publicznej debaty w Sejmie RP o bezprawiu w wymiarze sprawiedliwości. Trzecim jest udział w pracach komisji kodyfikacyjnej, bowiem tworzone prawo jest dobre wtedy, kiedy poprzedzone jest dyskusją wszystkich uczestników procesów sądowych. Jest to konieczność, gdyż w Polsce w sposób permanentny jest łamane prawo do kontradyktoryjnego prowadzenia spraw.   Red.: Czy można w ogóle zaufać politykom i liczyć, że odważą się na głębokie zmiany w wymiarze sprawiedliwości? JJ.: Dotychczasowe doświadczenie uczy, że politycy mają obywatela głęboko „gdzieś”. Są chętni tylko wtedy, kiedy zbliżają się wybory. Wtedy też obiecują wszystko, po czym nic nie realizują. Trzeba ich więc zacząć z ich działalności sejmowej rozliczać. Bez nich jednak nie da się zmieniać prawa. I stąd nasza długa i bezterminowa wizyta pod Sejmem RP w Warszawie. Skoro boją się spotkań z obywatelami, bo lepiej wychodzi się na bilbordach, to my ich zmusimy do spotkania. Dlatego nasz protest jest konieczny. Red.: Jaki jest scenariusz protestu? Jak będzie wyglądał? JJ.: Protest rozpoczyna się 18 maja i będzie trwał do skutku. Jego forma będzie krocząca. Polega ona na tym, że najpierw zaczyna wąska grupa 10 osób, po czym co dwa, trzy dni będą dołączać kolejni przedstawiciele stowarzyszeń z innych miast Polski, aż do czasu kiedy dojdzie do publicznej debaty sejmowej z udziałem obywateli. Mamy świadomość trudności logistycznych akcji i koniecznej determinacji osób pokrzywdzonych. Musimy wziąć pod uwagę, że wiele osób pracuje, jest jedynymi żywicielami rodzin, inne się uczą lub też opiekują się osobami w podeszłym wieku. Poza tym znacząca część pokrzywdzonych to osoby ubogie, które nie mają pieniędzy na podróż. Jeszcze inne nie mają dostępu do komputera i nawet nie wiedzą o naszej akcji. Media głównego nurtu o niej przecież nie poinformują, bo nie jest poprawna politycznie. Nasz jedyny środek przekazu to portale internetowe. Stąd nie ukrywamy, że liczymy na wsparcie spółdzielców, mieszkańców mieszkań zakładowych, mieszkańców Warszawy i jej okolic, a także wsparcie innych organizacji. Źródło: www.super -nowa.pl

Kontakt: www.aferyibezprawie.org

Oryginalna data wpisu:
piątek, 07 maja 2010 10:11

Brak głosów

Komentarze

pierwszy komunikat:

http://niepoprawni.pl/blog/1090/ogolnopolski-protest-stop-bezprawiu-pod-sejmem-rp-poczatek-18-maj-2010-r

Vote up!
0
Vote down!
0
#58229