Dorn kpi z byłego kolegi: Giertych do wora, a wór do jeziora

Były wicepremier i marszałek Sejmu dworuje sobie ze swojego dawnego kolegi z rządu. – Giertych do wora, a wór do jeziora – powiedział Ludwik Dorn w programie „Jeden na jeden” TVN24.
Cała awantura zaczęła się, gdy kilka dni temu mecenas Roman Giertych skomentował sensacyjny transfer Ludwika Dorna do Platformy Obywatelskiej. – To kpina z PiS-u. Pokazanie, że trzeci bliźniak jest na listach PO, to pokazanie cynizmu ludzi, którzy za miską soczewicy chcą sprzedawać to co reprezentowali przez ostatnie 20 lat – powiedział Giertych na antenie TOK FM. – Ruch z Ludwikiem Dornem to taki żart pani premier Kopacz – dorzucił.
Bogdan Rymanowski, na antenie TVN24, poprosił o komentarz byłego wiceprezesa PiS. –Pana Romana Giertycha uważam przede wszystkim za figlarza. Nie będę jego wypowiedzi komentował. To figlarz, nic więcej. Gdybym się przejmował tym, co mówią na mój temat dżentelmeni pokroju Romana Giertycha, to cały czas czułbym się obity – oświadczył Dorn.
Na pytanie czy zagłosowałby na słynnego adwokata „trzeci bliźniak” odpowiedział krótko: – Już parę razy mówiłem, że przynajmniej w moim okręgu będę przypominał hasło z młodzieży z lat 2006-07 „Giertych do wora, wór do jeziora”.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 823 odsłony
Komentarze
Giertych do wora, a wór do jeziora
18 Września, 2015 - 21:27
znalazl swoj swojego, dwa przyglupy kandyduja ,szanse maja takie jak kiedys mial Kononowicz, a swoja droga obaj do niego podobni i to nie tylko wygladem