"Czerwony Październik" znów niepokoi Szkocję

Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii po raz kolejny zwróciło się do Stanów Zjednoczonych o pomoc w poszukiwaniu rosyjskich okrętów podwodnych u wybrzeży Szkocji, a więc w pobliżu bazy morskiej, gdzie są dyslokowane brytyjskie okręty podwodne z rakietami balistycznymi.
Jak dotąd ujawniono, że w poszukiwaniu rosyjskich okrętów podwodnych na północnym Atlantyku wzięły w tym tygodniu udział dwa amerykańskie, morskie samoloty patrolowe P-3 Orion. Współpracowały one bezpośrednio z brytyjską fregatą HMS „Somerset”, która również próbowała zabezpieczyć akwen w pobliżu bazy morskiej Faslane.
Przypuszcza się, że taka aktywność wynikała z konieczności ochrony wyjścia na wielomiesięczny patrol operacyjny jednego z brytyjskich, atomowych okrętów podwodnych typu Vanguard – uzbrojonego w rakiety balistyczne Trident.
Brytyjskie media bardzo ostro skomentowały konieczność korzystania z amerykańskiej asysty do ochrony szkockiego wybrzeża. Mówi się wprost o „ziejącej dziurze” jaka powstała w siłach zwalczania okrętów podwodnych Royal Navy po decyzji o rezygnacji z programu modernizacji morskich samolotów patrolowych typu Nimrod (na podstawie wniosków ze Strategicznego Przeglądu Obronnego - Strategic Defence and Security Review). Partie opozycyjne zarzucają teraz, że nieodpowiednimi decyzjami zmuszono Wielką Brytanię do „żebrania” u sojuszników
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 201 odsłon