Czasami, ale rzadko, pytałem się o coś w internecie. Wychodząc, z ogólnie znanego wszystkim założenia, że kto pyta nie błądzi. Ale w moim wypadku sprawdziło się to średnio. Nie dowiedziałem się nic czego bym już nie wiedział.
Najpierw padało pytanie: jak to? Nie wiesz? A potem dowiadywałem się, że jestem durniem. Odpowiedzi na swoje pytania i tak nie otrzymywałem. Oduczyło mnie to na długi...