Epicentrum globalizacji określane jest coraz częściej mianem Islandii nad Tamizą . Kryzys finansowy mocno uderzył w londyńskie City, zadając poważny cios Wielkiej Brytanii.
O ile scenariusz islandzki, gdzie państwo de facto zbankrutowało, majaczy nadal daleko za horyzontem, bez wątpienia na śmietnik historii udaje się brytyjska mocarstwowość .
Nawet gdyby kryzys skończył się jutro i od tego...