Tyle się napracował Eryk Mistewicz, by przekonać, że wszystko, co nas w polityce i zachowaniu polityków denerwuje czy szokuje, to tylko skrzętnie zaprogramowana narracja. A narracja jest taka, jaką chcą snuć wyborcy, a wyborcy są tacy, jacy są i nic na to politycy ani spin doktorzy nie poradzą. Co ja zrobię, kiedy ja spin doktorowi nie wierzę i mam nawet niezbite dowody na fałszywość tej tezy...