Z całym szacunkiem, choć to zabrzmi nieskromnie, co da moim hejterom świeży zastrzyk paliwa wysokooktanowego, dosyć dobrze znam się na podwodnych konstrukcjach – czyli na tym, co zazwyczaj leży na dnie morza.
W przeważającej części są to wszelakie rurociągi i kable.
A jakby podejść do tego prosto, te instalacje to tylko linie przesyłowe.
Wczoraj, w samo południe, świetny komentator na Naszych...