Katarzyna Kolenda-Zaleska: Jeśli Jarosław Gugała uznał, że pytanie Lichockiej jest skandalem
i chciał wyjść ze studia, to mógł to zrobić od razu, a nie opowiadać o tym, co chciał zrobić po czterech dniach. Bo albo ma się refleks, albo nie. Albo się jest oburzonym natychmiast, albo po przeczytaniu kilku gazet. (...) Opowieść Gugały o szyfrowaniu własnych pytań na kartce zakrawa na paranoję....