Ten "ktoś" podpisujący się uparcie bhojczyzna, jest dla mnie poniekąd fenomenem.
Mój "podziw" nie tyczy się bynajmniej treści wklejanych przez tego "internautę".
Bardziej chodzi o jego maniakalny upór i nieograniczony bezkrytycyzm.
Osobiście uważam, że pod nickiem bho, kryje się albo jakiś dziennikarzyna GW, albo jakiś urzędnik państwowy, albo któryś z polityków władzy, albo,...