I
oby krwawą falą nie przyszła
Sprawiedliwość po karę i sąd
gdy oszpeci nam grzech sumienie
i zarazi jak dżuma jak trąd
kto harmonię Bożą zepsuje
i kto zniszczy jej rytm i ład
ten przez życie będzie się czołgał
u stóp Boga jak podły gad
czuwaj Panie u mego serca
kiedy rytm razem z Tobą wybijam
bym nie splątał Twojej harmonii
gdy mnie grzechu oplącze żmija
II
dokąd pójdziesz z kamieniem...