.
.
W swoim mniemaniu, w tym, co piszę jestem stuprocentowym felietonistą. Jestem na tyle złośliwy, że dorobiłem się licznej czeredy wrogów, którzy, przyznam to dumnie, są moimi pierwszymi i stałymi czytelnikami. Będzie o nich dalej w akapicie o durniach. Piszę chyba lekko, jeżeli, nawet biorąc pod uwagę błahość tematów moich tekstów, mam zazwyczaj z pięć tysięcy czytelników...