Zbliża się sezon urlopowy, więc wiele miast, a nawet restauracji postanowiło zareklamować się w językach zagranicznych. Pierwowzorem postępowej reklamy było video, wyemitowane przed euro-szałem, gdzie stolicę naszego, zmodernizowanego kraju przedstawiono jako miejsce, gdzie napaleni panowie biegają za panienkami. A przecież jest całkiem odwrotnie, o czym mogą się przekonać kierowcy,...