Najsłynniejszy polski szpieg uderza w Aleksandra Kwaśniewskiego. Mieszkający od 12 lat za granicą Marian Zacharski spotkał się z DZIENNIKEM w Berlinie. Zdradza, że rosyjski szpieg Władimir Ałganow mówił mu o spotkaniu na wakacjach w Cetniewie z Kwaśniewskim. Opisuje także, jak politycy lewicy kazali mu wyjechać z kraju, mówiąc, że nie wolno mu ruszyć pewnych osób. Zacharski twierdzi, że chodziło o "Kata". A taki, jak spekulowano, miał pseudonim Kwaśniewski.
W rozmowie z DZIENNIKIEM Zacharski ujawnia, że: