Kiedy jechałem na święta do mojej siostry, nie zastanawiałem się nad tym czy znów się będziemy kłócić przy świątecznym stole. Ale o co? O Kaczyńskiego, o PO, o Smoleńsk?
To dziwne, ale nie pamiętam, byśmy dawniej, się kłócili. Dawniej, to znaczy przed 2005 rokiem. Co najdziwniejsze nie przypominam sobie, abyśmy przed tym szczególnym rokiem, w ogóle rozmawiali o polityce. Ona dla mojego szwagra...