W 1920 r. w polskich domach nieustannie przewijało się hasło „musisz iść do wojska” - POLECAM!!!

Obrazek użytkownika obiboknawlasnykoszt@tlen.pl
Artykuł

O wojnie polsko-bolszewickiej tym razem rozmawiamy z profesorem Andrzejem Nowakiem zupełnie inaczej - nie o wyczynie militarnym, ale o wysiłkach narodu, o staraniach polskich polityków i o determinacji Józefa Piłsudskiego.
15.08.2013 10:07

Portal ARCANA: Monografia prof. Andrzeja Nowaka o wojnie polsko-bolszewickiej wciąż nie powstała.

prof. Andrzej Nowak: Tak, ale powstał wstęp do niej, czyli książka „Polska i trzy Rosje. Studium polityki wschodniej Józefa Piłsudskiego”. Może kiedyś uda mi się napisać resztę.

Portal ARCANA: Czemu byłaby dokładnie poświęcona? Także „trzem Rosjom”?

Nie. Chciałbym nadać jej formę monografii zagadnień polityki zagranicznej. Dzieło – choć nienapisane – ma swój roboczy tytuł „Pierwszy kryzys systemu wersalskiego. Lato 1920 roku”. Perspektywa wielkich mocarstw była skupiona wokół głównego czynnika tej wojny czyli Rosji – bolszewickiej i białej. Polska odgrywała tu kluczową rolę, ale byli też i zewnętrzni gracze próbujący oddziaływać na przebieg wydarzeń nad Wisłą. Ogromną rolę odgrywała Wielka Brytania z Davidem Llodem George’m na czele, ale także Francja, zdystansowane ale wciąż ważne Stany Zjednoczone, a także sparaliżowana polityka zagraniczna Niemiec.

Portal ARCANA: Nie ma w tym zestawieniu trzeciej Rosji, Rosji Sawinkowa.

To był element jedynie polityki polskiej.

Portal ARCANA: Która się nie liczyła w Europie?

Trzecia Rosja zabiegała o uznanie, ale znajdowała je tylko w Polsce, a konkretnie u Józefa Piłsudskiego.

Portal ARCANA: Pan Profesor nieraz z życzliwością wyrażał się o tym projekcie. Czy widzi Pan Profesor możliwość rozwoju „trzeciej Rosji” w tamtym okresie? Czy to możliwe, żeby rewolucja lutowa nadała ton Imperium Rosyjskiemu i takiemu hybrydowemu ustroju – połączenia imperium, zwierzchnictwa nad multinarodowym państwem, a jednak demokratycznym, liberalnym?

Wiemy, że w wyborach do konstytuanty, tych zorganizowanych tuż po przewrocie bolszewickim, zdecydowanie zwycięstwo odniosła partia Sawinkowa, czyli partia socjalistów-rewolucjonistów, partia ciesząca się największym poparciem na wsi rosyjskiej i w związku z tym jakaś stawka – jak się to wtedy mówiło – na tę Rosję, reprezentowaną przez eserowców, nie była ani chimerą ani zupełną mrzonką. Ten wynik odzwierciedlał stan sympatii politycznych większości społeczeństwa rosyjskiego. Piłsudski rozumiał mentalność Lenina i spodziewał się, że to nie większość demokratyczna będzie rozstrzygała o losach Rosji, bo o losach w ogóle niestety rzadko rozstrzyga taka większość.

Całość TU: http://www.portal.arcana.pl/W-1920-r-w-polskich-domach-nieustannie-przewijalo-sie-haslo-musisz-isc-do-wojska,4011.html

Polecam, bo warto!

Brak głosów

Komentarze

Wielka Brytania, a konkretnie rząd Lloyda Georga zrobiła wszystko, żeby Polsce zaszkodzić w sierpniu 1920 r., co jest tematem na osobne opowiadanie. Winy państw zachodnich z roku 1944 czy 1945 wobec Polski są niczym wobec zachowania gabinetu Lloyda Georga podczas najazdu bolszewickiego na Polskę.


Co innego Francja. Paryż udzielił realnej i bardzo ważnej pomocy Rzeczypospolitej.

Ktoś zapyta – gdzie są te dywizje francuskie?

Było 2 tys. oficerów francuskich rozsianych po całej armii polskiej. To miało ogromne moralne znaczenie. Kapitan de Gaulle i jeszcze 2 tys. takich jak on – dzięki nim Polacy w sierpniu 1920 widzieli, że nie są całkiem sami.

Jednocześnie 10 sierpnia rząd brytyjski przysyła do Warszawy depeszę, w której proponuje, by Polska zgodziła się na warunki sowieckie, tzn. na sowietyzację Polski.

Na szczęście Rzeczpospolita była w takim ferworze obrony, że nie zwrócono uwagi na ten akt zdrady Londynu...

Mamy w Polsce wiele ulic marszałka Focha. Zupełnie niepotrzebnie – nie był to przyjaciel Polski w 1920 r., a w swoich pismach wyrażał się o Polakach nieżyczliwie, z pogardą o jej możliwościach militarnych.

Natomiast premier, a później prezydent Francji, Alexandre Millerand zrobił akurat wtedy, latem 1920 roku bardzo wiele dla Polski, także poprzez sprzeciw dla skrajnie antypolskiej aktywności Lloyda Georga na konferencjach Ententy.

To Mitterand również naciskał na takie kraje jak Belgia czy Czechosłowacja, by nie blokowały dostaw sprzętu wojskowego do Polski, naciskał na odblokowanie portu w Gdańsku, gdzie zastrajkowali przeciw Polsce niemieccy dokerzy.

Premier Francji zrobił bardzo wiele, by przełamać blokadę Polski.

Historia Polski nie jest taka jednoznaczna, jak nam pamięc Jałty podpowiada: nie cały Zachód nas zdradził.

Po tym doświadczeniu wsparcia znad Sekwany w 1920 roku Polacy byli autentycznie wdzięczni Francuzom.

Proszę sobie wyobrazić czy w odpowiedzi na to wsparcie Polacy, polscy oficerowie, mogliby dwie dekady później przyklasnąć wkroczeniu Hitlera do Paryża?

Za: www.portal.arcana.pl/W-1920-r-w-polskich-domach-nieustannie-przewijalo-sie-haslo-musisz-isc-do-wojska,4011.html

 

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#415262