Stanisław Michalkiewicz o wojnie krzyżowej

Jak zazwyczaj z pełnym szacunkiem odnoszę się do wypowiedzi pana Stanisława tak tym razem jestem nieco zdumiony . Rzadko bowiem zdarza się panu Michalkiewiczowi uprawiać jazdy po bandzie tym razem udało mu się w sposób perfekcyjny zmieszać z błotem nie tylko samego śp.prezydenta ale też tych wszystkich dla których śmierć pozostałych w katastrofie smoleńskiej jest osobistą stratą.
Tym razem trafił komentarz jak pięść w nos bogu ducha winnych obrońców Krzyża i prawdy Katyńskiej ...
Z drugiej strony panie Stanisławie dał by pan już spokój z tym "hanukowaniem" i nie mieszał w to przynajmniej Tych z nas , którzy nie są w stanie się samodzielnie wybronić.

Czytając pański komentarz można odnieść wrażenie że "dokłada" pan jeszcze do pieca pod którym ogień "rozchajcowało" lewackie robactwo i menelstwo pijane bądź zaćpane atakujące od pewnego czasu ludzi modlących się a jednocześnie domagających się nie tyle urzeczywistnienia kultu prezydenta Lecha Kaczyńskiego co wyjaśnienia zagadkowej śmierci wszystkich 96 poległych pod Smoleńskiem..

panie Stanisławie ..

Mam nadzieję że nie pójdzie pan w ślady red. Lisickiego ...

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
/Klub GP w Opolu/