Przywrócenie ciągłości prawnej między III Rzecząpospolitą Polską i II Rzecząpospolitą Polską

Obrazek użytkownika Kuki
Inne

PONAD 12 LAT TEMU - rok 1998

3 marca br. w Kancelarii Senatu odbyła się konferencja pn. "Przywrócenie ciągłości prawnej między III Rzecząpospolitą Polską i II Rzecząpospolitą Polską - implikacje i konsekwencje". Konferencja została zorganizowana z inicjatywy Komisji Ustawodawczej.
http://www.senat.gov.pl/k4/agenda/seminar/980303.htm

Projekt uchwały zaprezentował Izbie przedstawiciel wnioskodawców senator Piotr Ł.J. Andrzejewski. Senator podkreślił m.in., że prezentowany projekt, powstały z inicjatywy Komisji Ustawodawczej, jest uchwałą, jaka wynikła ze zrealizowania woli wyborców, którzy w większości głosowali na program Akcji Wyborczej Solidarność. W programie Akcji Wyborczej Solidarność, w deklaracji ideowej jej powołania, jest zawarte stwierdzenie, iż będzie ona wdrażać i wdroży, w razie wyboru i uzyskania mocy decyzyjnej, zasady wynikające z obywatelskiego projektu konstytucji. Ten projekt zarówno w preambule, jak i w uregulowaniach merytorycznych zakładał nawiązanie ciągłości między III a II Rzeczypospolitą, jako niepodległym i suwerennym państwem polskim, ze wszystkimi skutkami prawnymi.

Jak stwierdził senator P.Ł.J. Andrzejewski, po transformacji ustrojowej dokonanej w 1989 r. przyjęto bowiem za punkt wyjścia pełną legalność i obowiązywanie prawa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, i to zarówno tego prawa stalinowskiego, wydawanego przez organy nieuprawnione konstytucyjnie, jak i tego późniejszego, które powodowało niejednokrotnie naruszenie podstawowych praw człowieka i wyrządzało krzywdy. Takie krzywdy, jak chociażby pozbawianie obywatelstwa polskiego, zabór mienia i stosowanie prawa karnego w sposób sprzeczny z zasadami narodów cywilizowanych, jak również odwoływanie się do podstawowych rozstrzygnięć według woli klasy panującej, najlepiej wyrażanej przez jej siłę awangardową w postaci czołówki PZPR.

Senator P.Ł.J. Andrzejewski podkreślił, iż taka podstawa prawa nie może być punktem wyjścia dla uznania dzisiaj obowiązującego prawa za wiążące w sposób, który spełniałby zasady i idee formułowane niejednokrotnie przez Trybunał Konstytucyjny, który u podstaw obowiązującego systemu prawnego daje gwarancję pewności prawa, ale też i jego prawości - to znaczy tego, że jest ono zgodne z zasadami narodów cywilizowanych, Powszechną Deklaracją Prawa Człowieka i tym wszystkim, co stoi ponad prawem stanowionym, a zwłaszcza stanowionym w państwie totalitarnym. Jest to pośrednio zrealizowanie tego, co zrobił Trybunał Norymberski z innym prawem państwa totalitarnego, mianowicie z prawem nazistowskim, któremu odmówił mocy wiążącej i uznał je za prawo nieważne z mocy samego prawa, a nie wymagające szczególnego uchylenia, jako sprzeczne z zasadami narodów cywilizowanych.

Trybunał Konstytucyjny niejednokrotnie powoływał się na inne zasady sytemu prawnego, a mianowicie na zasadę zaufania obywateli do państwa prawa, na zasadę ochrony praw słusznie nabytych i na zasadę ochrony praw nabytych, ale tylko po spełnieniu określonych warunków.

Senator P.Ł.J. Andrzejewski zaakcentował, iż w programie AWS, przejętym z obywatelskiego projektu konstytucji, zostały przyjęte zobowiązania zrealizowania zasady przywrócenia praw niesłusznie odebranych przed ochroną praw słusznie nabytych. Rachunek krzyw był ogromny.

Ponieważ w funkcjonowaniu prawa nie może być próżni, nadszedł czas, żeby zrealizować to, co jest naszym obowiązkiem w imię łączności prawa nie tylko w ramach dzisiaj obowiązującego systemu prawnego, ale w ramach rozliczenia, zmiany i oceny tego systemu prawnego, który jest systemem nieprawnym, niesłusznym i jako tylko pozbawionym mocy wiążącej z powodu niezgodności z tymi kryteriami, o których mówiliśmy. Ale to trzeba stwierdzić. Nawet jeżeli to wynika z mocy samego prawa, musi istnieć organ, który będzie deklaratoryjnie, przy okazji tworzenia prawa, przy okazji jego zmiany, stanowił o takiej a nie innej ocenie części prawa.

Jak stwierdził senator sprawozdawca, wszystko to sprawiło, że praca w Komisji Ustawodawczej była żmudna i odpowiedzialna. Po powstaniu tej inicjatywy Izba pod auspicjami marszałek Senatu zorganizowała konferencję naukową, seminarium. Wygłoszono podczas konferencji wiele referatów prezentujących różne stanowiska. Następnie sporządzono szereg opinii eksperckich, żeby znaleźć potwierdzenie naukowe, doktrynalne dla prezentowanych stanowisk. Następnie przygotowano projekt ustawy. W pracy nad nim brał udział cały zespół ekspertów i przyjmując tę treść jako propozycje, Komisja Ustawodawcza korzystała z tych opracowań naukowych i doktrynalnych de lege ferenda, jak i ocen konstytucjonalistów.

Senator P.Ł.J. Andrzejewski omówił szczegółowo poszczególne punkty projektu uchwały i - kończąc swe wystąpienie - stwierdził:

W czasie pracy nad tą uchwałą wyłonił się cały szereg poglądów, dyskusyjnych i polemicznych. Trzeba powiedzieć, że wiele z nich było formułowanych w złej wierze. Nie chcę używać sformułowania, jakiego używał pan Korwin-Mikke, bo to nie jest w moim stylu, ale jest coś w tym, że ktoś w jakiś sposób udaje głupiego. Mówiono o tym, że nie wiadomo będzie, czy będą obowiązywały dyplomy z tamtego okresu, akty małżeństwa, stwierdzenia spadku, akty notarialne. Proszę państwa, trzeba mieć dużo ducha dywersji wobec tego, co proponujemy w tej uchwale, żeby takie poglądy formułować. Są one formułowane w złej wierze. Nie będę z nimi polemizował, bo są oczywiście głupstwem.

Niewątpliwie trzeba powiedzieć, czym ma być ta uchwała. Uchwała ta, jak wynika z samej treści, jest inicjacją procesu porządkowania i przeglądu prawa, przywrócenia tego wszystkiego, o czym mówiłem na początku - zaufania do państwa prawa, do państwa prawa suwerennego, niepodległego, które swe korzenie czerpie z ciągłości z II Rzecząpospolitą, a nie z ciągłości z PRL: a jedynie dla dobra obywateli niektóre skutki prawa nieprawego, prawa nieważnego, uchwała ta będzie starała się, w drodze procesu legislacyjnego, im zagwarantować. Ale zagwarantować nie bezwarunkowo, tylko zagwarantować wtedy, jeżeli to prawo będzie w sposób godziwy nabyte. Uchwała ta ma dać ludziom nie poczucie niepewności, ale poczucie pewności co do tego, w jakim kraju żyją, z jaką sferą wartości, praworządności i pewności prawa mają mieć do czynienia. Chodzi o pewność prawa opartego na Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, o przywrócenie praw niesłusznie odebranych i ochronie praw nabytych, ale tylko wtedy, jeśli zostały one nabyte w sposób godziwy.

Z tych wszystkich względów i w trosce o to, aby to właśnie Senat, sine ira et studio, bez zacietrzewienia politycznego, dokonał tego wiekopomnego dzieła przywrócenia wiary w państwo oparte na sile prawa prawego. Komisja Ustawodawcza proponuje podjęcie tej uchwały.

http://www.senat.gov.pl/k4/dok/diar/13/1301.htm#a6

UCHWAŁA
SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
z dnia 16 kwietnia 1998 r.
o ciągłości prawnej między II a III Rzecząpospolitą Polską
http://www.senat.gov.pl/K4/DOK/UCH/11/059UCH.HTM

Brak głosów