postanowili wygrać wybory na rympał!

Obrazek użytkownika wilre
Artykuł

Nie wierzę w „niewydolność systemu”!
2014-11-19 20:44
Wszystko wskazuje na to, że szkolenie w Moskwie okazało się zawodne. Stara metoda nie zadziałała, najwyraźniej zbyt duże było poparcie dla PiS, żeby dało się osadzić na najwyższym podium Platformę; coś tam zazgrzytało, coś przeciekło - i przekręciarze musieli pokazać malutki skrawek prawdy.
Nie całkiem udało się „na sondaż”, a wygrać przecież muszą! Towarzysz Putin czeka i CzeKa czeka, i wnuk CzeKa w Polsze czeka, i te tępe gęby wierchownoj czriezwyczajnoj komissji czekają na swoją dolę od „miliardów dla samorządów” i na ordiena za charoszuju rabotu… Więc postanowili wygrać wybory na rympał!

„System” miał być elastyczny, umożliwiający najróżniejsze modyfikacje, nie bez powodu do jego stworzenia zatrudnili prawie amatorów, studentów - których można teraz bezkarnie oskarżyć o dowolne niedociągnięcia - i już miesiąc przed wyborami trąbili o „trudnościach”. Żadnych trudności nie było. Nie wszyscy z nich są takimi kretynami, na jakich wyglądają. „System” miał umożliwiać wyeliminowanie PiS z ewidencji – i najprawdopodobniej tak został skonstruowany. Nieprawdopodobne? No przecież dziecinnie proste!\
Kiedy pierwsze spływające dane pokazują miażdżącą przewagę Prawa i Sprawiedliwości, usuwa się nazwę tej partii z „systemu”. „System” się oczywiście blokuje, nie przyjmuje dokumentów, w których jest nazwa PiS. Dlaczego bez problemu przesłano głosy wielu komisji lokalnych? Były tam komitety PiS? Rzadko gdzie.
Paraliż „systemu” i awarie wielu innych systemów w całym kraju to nie wynik indolencji, lecz pochodna ciężkiej pracy nad wprowadzeniem takich danych, które byłyby dla „systemu” akceptowalne.(Ten scenariusz przewidziano wcześniej, dlatego przed wyborami zadbano o kontrolowany wyciek informacji o „problemach PKW”.)
Czy w „systemie” liczenia głosów są pełne nazwy partii, czy tylko skróty? Bo jeśli skróty, to mamy rozwiązaną zagadkę wielkiego „zwycięstwa” PSL. Skróty nazw partii PSL i PiS można w takim „systemie” jaki zamówiła PKW po prostu… ZAMIENIĆ! Oba mają po trzy elementy, w tym dwa identyczne. Oczywiście, że taka zamiana wymagała czasu, ale jak widać opłaciła się! I rządzącym, i beneficjentowi, który będzie teraz bronił PKW jak własnych synekur, własnych agencji i unijnych miliardów.
Poprawili „system” tak skutecznie, że teraz już sam generuje wyniki! Komisje w Kielcach jeszcze nie przesłały danych, a „system” już poinformował, że z miażdżącą przewagą wygrało PSL!
Ludzie się burzą, ludzie piszą, ludzie nawołują do protestu – a „system” działa, „system” sam wybiera,,z błogosławieństwem kukły deklamującej zadane frazy o otchłani czegoś tam i o nieodpowiedzialnych działaniach Polaków nie godzących się na ewidentne fałszerstwo przyklepywane właśnie przez PKW.

*Wieś na PSL już od dawna nie głosuje. Głosują na tę partię (czyli de facto na siebie samych) jej działacze oraz: rodziny działaczy, wspólnicy działaczy i podwładni działaczy. Załóżmy, że każdy członek PSL generuje 10 – 15 głosów. Załóżmy, że ta sitwa zmobilizuje się w stu procentach. Wszyscy, co do jednego pójdą na wybory. Przy 124 tysiącach członków partii, stuprocentowej mobilizacji i 50-procentowej frekwencji PSL jest w stanie zdobyć maksymalnie 12% poparcia. Więcej nie ma. Po prostu.

Autor: danuta
http://naszeblogi.pl/50849-nie-wierze-w-niewydolnosc-systemu

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)