Nagonka premiera Donka

Najpierw modlący pod krzyżem, potem demonstrujący w rocznicę katastrofy smoleńskiej, teraz kibice. Kto następny? I wydawać by się mogło, że polskie społeczeństwo jest już całkowicie spacyfikowane, podzielone, zlikwidowane duże zakłady pracy, wychowane do bycia jamochłonami bez idei i wspólnoty. A tu ciągle odradza się hydra tego butnego, niezależnego Polaka, który ma własne zdanie, potrzebę wolności i niezależności. A na dodatek tworzy wspólnoty o ideologii wrogiej władzuchnie. Kibice - nie dajcie się. To prowokatorzy nasłani przez rządzących chcieli was poróżnić i sprawić, że Polacy będą was nazywać kibolami. Tusk na zlecenie środowiska Gówno Prawdy, jak posłuszny piesek rzucił się do wojny z kibicami. Ale tu sobie połamie zęby, bo kibice to nie starsze kobiety modlące się pod krzyżem, z którymi można sobie robić co się chce.