MORALNY KARZEŁ: EUROPA

Obrazek użytkownika Danz
Artykuł

Trzeba zgodzić się z opinią niemieckiego politologa dr Andreasa Herberg-Rothe’a, który powiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, że Unia Europejska jest politycznym i gospodarczym karłem. Jego zdaniem jedyną siłą Europy jest dyplomacja, pod warunkiem, że będzie mówiła jednym głosem – pisze w „Niezależnej Gazecie Polskiej” Krystyna Grzybowska.

Traktat lizboński, dziś dokument wciąż martwy, ustanawiał unijne ministerstwo spraw zagranicznych wraz z całym korpusem dyplomatycznym. Trudno sobie wyobrazić, aby takie europejskie ministerstwo było w stanie uzgodnić wspólne decyzje o znaczeniu międzynarodowym, skoro nawet w Sojuszu Atlantyckim, organizacji militarno-obronnej istnieje ogromna różnica zdań w ocenie działań wojennych Rosji na terenie Gruzji. I podziały te nie przebiegają wcale na linii Stara – Nowa Europa. One biegną zygzakiem i są formułowane w zaskakującysposób.
Kto by pomyślał, że największy w UE eurosceptyk, prezydent Republiki Czeskiej Václav Klaus, oskarży Gruzję o doprowadzenie do interwencji zbrojnej armii rosyjskiej. I powiedział to kilkakrotnie, jakby zapominając, że 40 lat temu wojska Układu Warszawskiego wkroczyły do Pragi, aby zdusić praską wiosnę, próbę zreformowania ustroju komunistycznego w Czechosłowacji. Miał to być socjalizm o ludzkiej twarzy, nic więcej. Dla Moskwy było to dużo za dużo. Tak zdumiewające stanowisko czeskiego prezydenta mogło zostać podyktowane tylko strachem albo po prostu oportunizmem, co naszym południowym sąsiadom zdarza się od czasu do czasu.
(...) „Będziemy świadkami długotrwałych targów i wzajemnych oskarżeń bez większego znaczenia, bo Europa jest nie tylko karłem gospodarczym i politycznym, jest także karłem moralnym. NATO, jako siła militarna zapewniająca jej bezpieczeństwo, byłoby niczym bez Stanów Zjednoczonych, bez ich potęgi militarnej i obecności we wszystkich zapalnych rejonach świata (...) tylko strach przed Rosją i...

C.d. w niezalezna.pl.

Brak głosów