Koniec Narodu

Obrazek użytkownika kura domowa
Artykuł

Według oficjalnych danych nieobejmujących nierejestrowanej emigracji, w 2008 roku na 100 osób w wieku produkcyjnym przypadało 41 osób w wieku emerytalnym. W 2060, według oficjalnych prognoz, będzie przypadało 91 osób, i to pod warunkiem, że wzrośnie stopa urodzeń. Jest to założenie optymistyczne, ponieważ wzrost emigracji ludzi młodych spowoduje nie wzrost, ale spadek stopy urodzeń. W tej sytuacji, jeżeli nie nastąpi radykalny wzrost urodzeń, nie tylko pokolenie obecnych 20-latków, ale także 40- i prawdopodobnie 50-latków dożyje czasów likwidacji emerytur. Po prostu na wzrastającą liczbę emerytów nie będzie komu pracować.
Problem likwidacji zabezpieczenia emerytalnego nie jest jedynym skutkiem kryzysu demograficznego, który jeżeli nic się nie zmieni, przekształci się w katastrofę demograficzną. Niemal niezauważenie przebiega proces wyludniania się polskiej prowincji. Jesteśmy świadkami masowego zamykania wiejskich szkół, które opuszczone straszą, popadając w ruinę. Za kilka lat lansowane dziś orliki będą zarastać krzakami, bo nie będzie komu na nich grać. Nauczyciele są pierwszą grupą dotkniętą bezrobociem spowodowanym zapaścią urodzeń. Najbardziej jednak ten kryzys dotknie polską gospodarkę. I to nie tylko dlatego, że będzie ona obciążona dodatkowymi kosztami utrzymania wzrastającej armii bezrobotnych. Spadek ludności w wieku produkcyjnym o blisko 10 mln w perspektywie 2050 roku oznacza trudne do przewidzenia konsekwencje załamania polskiej gospodarki. Ten kryzys pogłębi naszą peryferyjność w Europie.

Ale największe niebezpieczeństwo niesie on dla naszej przyszłości. Zagraża bowiem samemu istnieniu naszego Narodu. Jeżeli bowiem utrzyma się zastępowalność pokoleń na obecnym poziomie, to poziom urodzeń dzieci pokoleń urodzonych w ostatnich kilkunastu latach będzie kształtował się na poziomie ok. 200 tys., a pokolenia ich wnuków na poziomie ok. 100 tysięcy. I jest to założenie optymistyczne
 

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110314&typ=my&id=my01.txt

 

Brak głosów