Frajerzy z "Dziennika"

http://sed3ak.salon24.pl/126156,frajerzy-z-dziennika
Konkluzja jest trochę smutna. Polacy czytają coraz mniej, a trend ten dosięga również do gazet. Niezwykle ambitny projekt, jakim był na wiosnę 2006r. „Dziennik”, w starciu ze społecznym betonem nie wytrzymał. Musiał przepoczwarzyć się w coś z pogranicza brukowca, dodatku inteligenta i wypełnienia do reklam. Łatwiej jest bowiem manewrując prześlizgnąć się przez życie (tutaj – na płaszczyźnie dziennikarskiej), niż narzucać sobie pewne standardy. Z drugiej strony, dalsze funkcjonowanie gazety w próżni doprowadziłoby zapewne do jej bankructwa.

kupiłem wydanie weekendowe/piątkowe Dziennika/Gazety Prawnej i postanowiłem, że nigdy więcej tej gazety nie kupię. i pomyśleć, że przez ponad rok kupowałem ją codziennie, a piątkowe i sobotnie (Europa i potem Magazyn) wydania przez cały czas jej istnienia. dobrze, że jest Rzepa, bo zapomniałbym jak wygląda gazeta :(((