Bezwstyd we współczesnym życiu publicznym nie musi się kryć
Czabański NASZ WYWIAD o spotkaniu Niesiołowski-Urban.
wPolityce.pl: "Gazeta Polska Codziennie" nagłośniła sprawę kontaktów Stefana Niesiołowskiego z Jerzym Urbanem. Urban wysłał samochód po posła PO pod Sejm. Niesiołowski z "GPC" rozmawiać nie chciał, ale gdy dziennikarze podszyli się pod ludzi z "Wyborczej" przyznał, że to prawda. O czym świadczą tajne spotkania posła PO z Urbanem?
Krzysztof Czabański: Dlaczego tajne? Oni się kontaktują jawnie. Ta epoka, kiedy jeszcze występek, czy grzech się wstydził przed światem już dawno minęła. Tamta epoka to był czas, gdy Adam Michnik wraz z Moniką Olejnik wsiadał do limuzyny z Urbanem po audycji radiowej. To zostało zarejestrowane na kamerze przez Piotra Semkę i Jacka Kurskiego. Wtedy było widać, że oni uciekają, chcą ukryć tę sytuację, czyli że się wstydzą. To jednak dawno minęło. Urban wrócił. Pokazuje się często np. po wyborach. W mediach pokazywano kiedyś zdjęcia Urbana z wielką butelką szampana po którymś głosowaniu. Od tamtej pory wszystko jest coraz bardziej jawne. Przez te lata zmieniło się tyle, że hipokryzja nikomu nie jest potrzebna. Warto przywołać powiedzenie Françoisa de La Rochefoucaulda: "Hipokryzja to hołd składany cnocie przez występek". Teraz już tego hołdu występek nie składa. On się obnosi dumny jak paw. Patrząc na kontakty Niesiołowskiego i Urbana przez pryzmat ich pozycji społecznej one mnie nie dziwią. One dziwią jedynie, gdy weźmie się pod uwagę różnice intelektualne między nimi.
Co pan ma na myśli?
Postawa moralna to sprawa zupełnie inna niż możliwości intelektualne. Mówiąc o tych ostatnich dziwię się Urbanowi, że on chce rozmawiać z Niesiołowskim. On przecież jest ignorantem w sprawach publicznych. O czym z nim może rozmawiać facet, który co by nie mówić ma umysł analityczny na wysokim poziomie?
Urban ostatnio fetował również wynik wyborczy Ruchu Palikota.
Palikot jest świetnym przykładem, że bezwstyd we współczesnym życiu publicznym nie musi się kryć. Co więcej, ludzie jak Palikot sądzą, że to popłaca. To niestety nie wynika jedynie z postawy mediów, które nagłaśniają takie osoby i promują. Również ludzie, wyborcy się opowiadają za taką działalnością. Coraz wyraźniejszy jest podział na ludzi, którzy chcą przestrzegać wartości, chcą, by Polska była oparta na wartościach oraz ludzi, którzy mają postawę nihilistyczną. Dla nich nie ma Boga, ani wartości. Jest tylko nihilizm, czyli nicość.
Ten podział przekłada się na partyjne barwy?
Nie. Ja bym nie przypisywał, że ta partia jest taka, a tamta inna. Generalnie jednak w mojej ocenie partie o nastawieniu prawicowym, czy centrowo prawicowym próbują walczyć o to, by Polska była państwem silnej demokracji, była oparta na wartościach.
Z czym one muszą walczyć?
Pokazują to np. doniesienia mediów, w tym "GPC". Ona pokazuje choćby degenerację np. wymiaru sprawiedliwości. Ona jest bardzo ważna, ponieważ prawdopodobnie wynika z działania pewnego fatalnego mechanizmu. W wymiarze sprawiedliwości widać mechanizm działania, który na pewno nie dotyczy całego środowiska sędziów i prokuratorów, ale jest. Część środowiska przychyla się do tonu - my realizujemy życzenia władzy, jesteśmy posłuszni, ale w zamian za to władza przymyka oczy, gdy damy się skorumpować, coś sobie załatwimy. Jesteśmy usłużni, ale władza pozwala na bezkarność w innych działaniach. To jest ciężka choroba, która trawi całe nasze państwo. Takie mechanizmy bardzo dezorganizują życie społeczne.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=8417&Itemid=119
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 404 odsłony