Emi-imi-emi-imi... gracja
"Komin jest wykształcenia historykiem i pochodzi z Krakowa, gdzie, jak należy się spodziewać, historycy rosną na drzewach, a także oczywiście siedzą w każdej knajpie. Dzięki temu po studiach szukał pracy przez cztery miesiące, wydawszy wszystkie oszczędności, a następnie objął zaszczytne stanowisko ekspedienta w sklepie komputerowym, którego główna klientela składała się z grubych 13-latków o kulturze osobistej pawiana. Komin marzył, by ich wystrzelać, jak nie przymierzając bohaterów sprzedawanych przez siebie gier. Zarabiał 1,3 tys. na rękę, co wystarczało mu na dostatni byt w domu rodziców oraz na przehulanie całej forsy w dwa weekendy, gdyż był z Krakowa i cenił sobie życie towarzyskie.
Mijały miesiące, potem lata, a Komin gnuśniał za ladą i marzył o wielkim świecie. Wierzył, że wielki świat już wkrótce otworzy przed nim swe podwoje, lecz na razie nie wie jeszcze o jego istnieniu.
Pewnego dnia wielki świat zastukał do jego drzwi w postaci ulotki reklamowej linii lotniczych, z której wynikało, że niewielkim kosztem może wyjechać do Dublina, a nawet z niego wrócić, chociaż Komin nie miał wtedy jeszcze takich aspiracji. Na mieście mówiło się, że w Irlandii jest raj, ludzie śpią na workach pieniędzy, a profesjonaliści są noszeni na rękach przez zastępy wdzięcznych tubylców w liberiach.
Spakował więc walizkę, porzucił znienawidzony sklep, mama cmoknęła go w czółko, ojciec pobłogosławił, a brat dał kopa w tyłek - i tak się zaczęło. Był rok 2005 i Irlandia przywitała go z otwartymi rękoma; polskich absolwentów historii chętnie zatrudniano wówczas na budowach oraz przy wywózce śmieci. On jednak miał wyższe aspiracje i szukał pracy przez cztery miesiące. W końcu, wydawszy wszystkie oszczędności znalazł ją w sklepie komputerowym, którego klientela składała się z grubych 40-latków o człekokształtnej kulturze osobistej. Marzył w skrytości, by ich eksterminować, jak nie przymierzając wirusy w sprzedawanych przez siebie programach antywirusowych. Zarabiał 1,3 tys. na rękę, co pozwalało mu na dostatni byt w domu wynajmowanym z 10 kolegami, a także na przehulanie całej forsy w dwa weekendy, gdyż cenił sobie życie towarzyskie."
Na wesoło :> o smutnych sprawach. Całość znajdziecie tu:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zarabia-13-tys-na-reke-i-marzy-by-wystrzelac-13-latkow,wid,13108444,komentarz.html
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 731 odsłon
Komentarze
Re: Emi-imi-emi-imi... gracja
7 Lutego, 2011 - 12:57
Nie do końca to wszystko wesołe, chociaż... ;)
Re: Re: Emi-imi-emi-imi... gracja
7 Lutego, 2011 - 13:28
No właśnie. ;-)
Re: Re: Re: Emi-imi-emi-imi... gracja
8 Lutego, 2011 - 09:29
Nie tylko Polacy emigrowali i emigruja. Spotkalem emigrantow Anglikow, Irlandczykow, Niemcow, Grekow, Wlochow, Portugalczykow, Czechow itp jezeli chodzi tylko z Europy . Nazywanie emigrantami ludzi wyjezdzajacymi na okreslony czas to chyba przesada . W dobie ruchu bezwizowego to zadna sztuka. No i ta emigracja. Kiedys i obecna. Ale chyba tylko Polacy maja tak niszczona z premedytacja opinie jak Rodacy. I to glownie przez wielbicieli Groosa. Kiedy nauczycie sie ze trzeba sie szanowac? Kiedy nauczycie sie tego, beda Was cenic.
capitanemo
Re: Re: Re: Re: Emi-imi-emi-imi... gracja
8 Lutego, 2011 - 17:25
Wiesz, różnica chyba polega na tym, że tamci nie uciekają, a nasi często tak...
Co do naszej opinii, niestety sami często ją sobie nawzajem wyrabiamy. Będąc za granicą bardzo dużo negatywnych rzeczy słyszałam o Polsce i Polakach... od Polaków.