M. Jurek. Po pierwszej turze wyborów.
http://blog.marekjurek.pl/index.php/2010/06/20/po-pierwszej-turze-wyborow/
Ten wpis skomentowałem następująco.
Wynik uzyskał Pan słaby bo to jest naturalne, że w okręgu jednomandatowym zwykle głosy dzielą się na dwóch faworytów. Dobry wynik trzeciego kandydata (Napieralskiego) jest skutkiem nie tylko drogiej profesjonalnej kampanii (sfinansowanej przez SLD) i medialnych przymiotów kandydata, ale i otrzymania głosów od żelaznego elektoratu SLD. Problemem nie jest więc, że otrzymał pan mało głosów, tylko to że jeden z dwóch najsilniejszych kandydatów, ten który robi za "prawicowca" jest sprytnym populistą szermującym hasłami socjalistycznymi, zwolennikiem mafiokracji* a nie demokracji (co jest zrozumiałe bo stoi na czele wielkiej mafii politycznej - zrozumieć to jednak nie oznacza zaakceptować), zadufanym bufonem przekonanym o swojej nieomylności i posiadaniu patentu na rządy prawe i sprawiedliwe, dążącym bezwzględnie do jak największej swojej osobistej władzy posługując się przy tym instrumentalnie wartościami prawicowymi. Otóż ja uważam że prawy człowiek nie powinien takiego niemoralnego kandydata popierać - jeśli Polacy mają i tak cierpieć w okowach mafizmu** (bo obaj główni kandydaci się za tym ustrojem opowiadają) to niech te cierpienia pochodzą od władzy przedstawiającej się jako postępowo-europejska, a nie konserwatywno-patriotyczna. To będzie formowało w Polakach odruch niechęci do lewicy.
Bacz
* mafiokracja powstaje gdy jest ordynacja proporcjonalna, warunkiem powstania demokracji są wybory w jednomandatowych okręgach wyborczych (JOW)
** mafizm zdefiniowałem tu: http://niepoprawni.pl/blog/404/ustroje-gospodarczo-spoleczne-panstw
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 644 odsłony
Komentarze
.
21 Czerwca, 2010 - 19:53
ten który robi za "prawicowca" jest sprytnym populistą szermującym hasłami socjalistycznymi, zwolennikiem mafiokracji* a nie demokracji (co jest zrozumiałe bo stoi na czele wielkiej mafii politycznej - zrozumieć to jednak nie oznacza zaakceptować), zadufanym bufonem przekonanym o swojej nieomylności i posiadaniu patentu na rządy prawe i sprawiedliwe, dążącym bezwzględnie do jak największej swojej osobistej władzy posługując się przy tym instrumentalnie wartościami prawicowymi.
stek epitetów i pomówień... pozwolę sobie to spuścić ze strony głównej...