Sądy w Polsce nie kierują się moralnością - sprawa o tzw. zasiedzenie
Jestem stroną w sprawie o zasiedzenie niezabudowanej działki, która jest własnością hipoteczną dziadków, ale dzieci i wnukowie nie przeprowadzili postępowania spadkowego. Jedni przebywają za granicą, inni nie wiedzieli nawet, że jest taka działka, a inni wiedzieli, ale nie mieli impulsu, żeby się tym zająć, więc zajął się chętny na cudzą własność i wystąpił o zasiedzenie, uzasadniając to tym, że "opiekował się" działką, kosił trawę, wyrównał teren i parkował tam swoje TIR-y, tak o dwudziestu lat. Nawet przyprowadził do sądu dwóch "świadków", którzy zeznawali, ze odśnieżał, na co sąd z niedowierzaniem zapytał" "łąkę odśnieżał?" Spadkobiercy, aby oddalić wniosek o zasiedzenie, muszą przedstawić dowody, że to co twierdzi wnioskodawca jest nieprawdą, czyli znaleźć innych "świadków", Oburzona rodzina, po zakończeniu rozprawy, nie mogła się z tym pogodzić, na co sędzia obecny jeszcze na sali stwierdził, że moralna strona tej sprawy, to jedno, a sąd musi sądzić na podstawie przedstawionych dowodów. To, że jesteśmy wnukami właścicieli i nie zgadzamy się na zasiedzenie, nie jest wystarczającym dowodem. I tak zabór cudzego mienia zostanie usankcjonowany w majestacie prawa. Działka nie jest duża i znajduje się w małym miasteczku i ma się nijak do wartości działek w Warszawie, ale jakie to znamienne dla tych czasów i obecnie obowiązujących przepisów.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1776 odsłon
Komentarze
Prawo w Polsce wyemancypowało się od zdrowego rozsadku
9 Września, 2017 - 10:13
Powiedział przed chwilą w TVP INFO ks. Henryk Zieliński.
parodystka
A to, co się zdarzyło
9 Września, 2017 - 13:34
to dobrze znane z Przeszłości "prawo kaduka" - "zasiedzenie" czegoś, co należy się, z mocy prawa spadkowego, komuś innemu, ale kto (z różnych powodów) nie objął swojej własności.
Tego gościa należałoby skarżyć o bezprawne zawłaszczenie. Tutaj - rola kauzyperdów, ale zapewne nie macie ich Państwo w Rodzinie. Czasami mogą być przydatni. Niestety.
Ukłony,
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Mamy prawnika
10 Września, 2017 - 06:36
Szanowna Pani,
bardzo dziękuję za dobre słowo, ale nasz prawnik twierdzi to samo, co sąd, że potrzebne są kontr-dowody, a bez nich i Sąd Najwyższy nie przyzna nam racji.
parodystka
Jeśli chodzi o kasiorkę ludzie życie zatracają.....
10 Września, 2017 - 02:50
.....a cóż wspominać o moralności. Podła jest natura ludzka ale jest także chciwa i przebiegła i jeśli sami nie zadbamy o nasze interesy, to próżno szukać wiatru w polu. Cóż tu można radzić, chyba jeśli to możliwe, dogadać się z gostkiem i na jakichś warunkach odkupić, to co jest nasze. Wiem, że to straszne ale jak powiedział ów sędzia , że on chce widzieć wyłącznie dowody, bo prawda realna go nie interesuje. On ma przepisy i to jest czubek jego sędziowskiego nosa, dalej nie patrzy i nie widzi. No załamka! Pozdrawiam
Sławomir Tomasz Roch
Facet jest hardy
10 Września, 2017 - 06:41
Szanowny Panie,
osoby z rodziny, które mieszkają w tym miasteczku próbowały rozmawiać z nim o tzw. odstępnym, ale on powiedział, ze zapłaci jak będziemy mieli "papier". Zanim my przeprowadzimy postępowanie spadkowe, to sąd mu przyzna własność przez zasiedzenie i po co on ma płacić za coś, co może mieć za darmo?
parodystka
parodystka
10 Września, 2017 - 20:32
Ciekawe czy jak przestępca siedział 25 lat w jednej celi to też mu się ona teraz należy przez za.....siedzenie ;-))
a tak serio
proszę walczyć i mieć nadzieję że będzie sprawiedliwość
Szczyt niesprawiedliwości
14 Września, 2017 - 13:28
"prawo" stworzone przez komunistów w celu legalnej kradzierzy majątku po wymordowanych w wojnę przez faszystów i czerwonych ludobójców Polakach i ich calych rodzin. Oni (komuniści) mieli wiedzę po wojnie że często umowy i dokumenty oraz wpisy w ewidencji dotyczące praw wlasności zostaly w dużej części spalone w pożodze wojennej. To następna sprawa którą Rząd musi się zająć w trybie pilnym aby sprawiedliwości stalo się zadość. Bandytyzm komunistów nie może stać się oplacalny bo teraz ich dzieci i wnuki żyją na zagrabionym Polakom mieniu. To jest trudna sprawa do realizacji ale możliwa a nawet niezbędna.Myślę że Rząd powinien stworzyć jakąś instytucję w tym celu aby ludzie pokrzywdzeni tam się zglaszali. Nielegalne przejęcia nieruchomości w tym i kamienic w Warszawie to wierzcholek góry lodowej bo proceder ten jest uprawiany przez samorządy w calej Polsce.
Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".