Najlepsze treści blogera

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zamiast się powtarzać, opiszę temat raz i tylko go od czasu do czasu wkleję.

   Gdy to piszę jest 2014 rok. W lipcu kończę 52 lata. W 1999 roku zostałem skazany  wyrokiem sądu i oficjalnie stałem się ojcem nie swojego dziecka. Wbrew czemukolwiek. Chociażby dowodom. W sumie kto by się takimi duperelami przejmował? Sąd na pewno nie. A dowody mojej niewiny ukrył.

  To nic, że nagromadzenie absurdów...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Od czternastu lat prowadzę sprawy sądowe. Pomimo dwóch badań DNA potwierdzających moją niewinność, końca nie widać. Niedawno nastąpił przełom. Nie w tych sprawach tylko we mnie. Jedna z opisanych poniżej sytuacji otworzyła mi oczy. Widocznie nie jestem wystarczająco inteligentny, że nastąpiło to dopiero teraz; dobrze, że w ogóle. Co takiego przełomowego do mnie dotarło? Niby nic szczególnego:...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

"Było nas trzech...". Kto nie zna słów tej piosenki? Miałem przez jakiś czas takich dwóch kumpli. Wszystko razem: wspólne imprezy, wypady pod namiot itp. Pracowaliśmy w jednym zakładzie pracy.
Potem ja się zwolniłem i trio się rozpadło. Po latach idąc przez miasto usłyszałem wołanie i swoje imię. Przystanąłem i rozejrzałem się. Zobaczyłem jednego ze swoich dawnych kumpli jak siedział na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Mieszkałem przy granicy z Niemcami. Pół miasta było Polskie, a pół Niemieckie. Potrzebowałem śrutu do wiatrówki. Takowy sklep był po stronie Niemieckiej. Pod granicę podjechałem swoim wspaniałym samochodem: był wygodny, cichy. Komfortowy. Wzbudzał zachwyt innych. Lubiłem go i byłem z niego dumny.
Na stronę niemiecką przeszedłem na piechotę. Ukochany samochód zostawiłem na parkingu po polskiej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Pierwszy samochód był bodajże z 84r. Drugi rok albo dwa młodszy. Niby niewiele, a jednak. Właścicielowi komisu coś nie pasowało. Skąd w modelu z tego roku ABS-y? Wynajął do sprawdzenia tej wątpliwości firmę cieszącą się znakomitą reputacją jeśli chodzi o tego rodzaju sprawy.
Czułem, że jestem ugotowany. Nie pozostawało mi nic innego niż robienie dobrej miny i grzebanie butem w piasku.
Widać było...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Ogólnie więzienie do którego trafiłem było więzieniem o złagodzonym rygorze. Trafiali do niego ch… nie przestępcy. Nie recydywiści, lecz przeważnie tacy co znaleźli się tam po raz pierwszy i do tego z niezbyt wysokimi wyrokami. Takimi, na moje oko, do 7-u lat. Myliłem się, co nieco, ale o tym później.
Był to ZK typu półotwartego, czyli popularny „półotworek”. Szereg parterowych baraków...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

W izolatce byłem parę miesięcy. Miałem nadzieję, że będę tam już do końca pobytu. Niestety. Przenieśli mnie do zwykłej celi. Nie było łatwo przyzwyczajać się do panujących tam warunków od nowa. Niestety musiałem. Nie miałem też żadnego wpływu na to dokąd mnie przeniosą.
Ta cela i panujące tam zwyczaje najbardziej przypominała prawdziwe, klasyczne więzienie. Poza tym mieszkał tam człowiek,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Abstrahując od tematu. Na początku czyjejś notki wyczytałem: „Nie interesuje mnie prawo tylko sprawiedliwość. Hitler.” Na szczęście nasi sędziowie nie są niewolnikami tej faszystowskiej zasady. Uf! Co za ulga.
Kiedyś niedaleko mojej pracy wykoleił się pociąg. Towarowy. Zginęła jedna osoba. Był to temat dnia przy piwie. Nawet dróżnik pił z nami i się na ten temat wypowiadał. W pewnym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Na miejscu okazało się, że jestem w towarzystwie tych kursantów osobą wyjątkową.
Chociażby tylko dlatego, że jako jedyny naprawdę się chciałem czegoś nauczyć.
Nasze prawo jest jak ser szwajcarski. A przepisy prawa są przede wszystkim dla tych nielicznych wtajemniczonych, którzy te przepisy mają w nosie i chcą je ominąć. Wątpię, że przez ostatnie lata coś się zmieniło. Co najwyżej pogłębiło...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

W 2005 roku miałem udar. Niedokrwienny lewej strony. Właściwie to były dwa udary. Z tym, że pierwszy to było właściwie ostrzeżenie.
Któregoś marcowego wieczoru poczułem się źle. Do tego lewa noga stała się bezwładna. Niedaleko domu mam szpital, więc się tam wybrałem. Na piechotę. Prawie biegłem, bo się bałem, że stracę przytomność.
Gdy już tam dotarłem objawy mi przeszły. Lekarz mnie...

0
Brak głosów

Strony