Ta prowokacja jest nadzwyczaj niebezpieczna. Putin próbuje grać na polskich uczuciach. Wie doskonale z jakim oddźwiękiem spotkała się wypowiedź Żyrinowskiego.Przez fora przetoczyła sie batalia o to, czy by nie przyjąć oferty Rosjanina.
Chociaz oferent nało poważny, to jednak zagrał na czułej strunie. Jeszcze żyją Kresowiacy w Polsce. Jeszcze marzą...
Widać rekonesans dal spodziewany wynik, bo tym samym torem poszła następna torpeda.
My wiemy, że prowokacyjna bujda. My wiemy.
Ale, czy Ukraińcy w nią nie uwierzą? Kto to może zagwarantować?