Najlepsze treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Wiktymiusza ze swoim synem i mama Łukaszka bez swojego syna wracały z zakupów. Narzekały na polskie sądownictwo.

- Mama miałaś mi kupić lody - marudził Wiktymiusz.

- Lody bez robaków są bardzo drogie, a te z robakami się skończyły.

- To co mam lizać?

- Pietruszkę sobie poliż - mama Wiktymusza sięgnęła do torby i kontynuowała rozmowę z mamą Łukaszka:

- To skandal co narobiła poprzednia...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do klasy Łukaszka weszła pani pedagog.

- Dzisiaj będziecie mieli spotkanie z kimś ciekawym.

- O! - ucieszył się Łukaszek. - Wreszcie!

- Hiobowski nie denerwuj mnie! sugerujesz, że poprzedni goście byli nudni? Teraz przyjdą dwie panie. Zapraszam!

Do klasy weszły zaproszone osoby.

- Dzień dobry - powiedziała pierwsza z nich. Jestem aktywistką z Centrum Ruchów Emigracyjnych imienia Simona Mola...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Co za dzień - sarkała pani menedżer restauracji patrząc na opuszczających lokal Hiobowskich. - Nie dość, że schodzą się tu różni tacy, to jeszcze na dodatek ten napad...

- Dobranoc - przerwał jej Łukaszek.

- Przecież ja nie idę jeszcze spać!

- Radziłbym pani.

- Czemu?

- Żeby zdążyła się pani wyspać do szóstej rano.

- Przecież ja wstaję później!

- Obudzą panią...

- Kto?

- Służby...

-...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Koło szkoły, do której chodził Łukaszek przechodziła grupa kilkudziesięciu na czarno ubranych osób.
- Co to? - zainteresował się okularnik z trzeciej ławki. - Pogrzeb?
- Czarny protest - zadudnił Gruby Maciek.
- Umarł ktoś?
- Jesteśmy za życiem - warknęła jedna z pań przechodzących za płotem.
- Za czyim życiem? - zainteresował się Łukaszek.
- Naszym, oczywiście! Dlatego żądamy pigułki dzień po!
- Nie...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pan dyrektor szkoły siedział sobie wygodnie w fotelu i prowadził przesłuchanie. Przesłuchiwani byli Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki. Przesłuchiwaniu towarzyszyły pani wicedyrektor i pani pedagog. Przesłuchanie przebiegało w miłej atmosferze, gdyż chłopcy odpowiadali z tak zwanej wolnej stopy. Nie byli podejrzanymi, lecz jedynie świadkami w sprawie. Innymi słowy: pan dyrektor...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Bardzo dziwne rzeczy działy się z działką na skraju osiedla, na którym mieszkali Hiobowscy. Chciał ją kupić pewien deweloper i wybudować na niej hostel dla pracowników z Ukrainy. Ale właściciel działki, miasto, nie chciało jej sprzedać.
Argumentacja była różna, ale najczęściej padało, że okolica jest już i tak mocno zabudowana, więc nie ma mowy aby powstał tam kolejny dom.
Ale znalazł się nagle...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dosięgło to i kolonii. także i tych, na których byli Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik.

- Nic na to nie poradzę - rozłożyła ręce pani kierownik turnusu. - Jest dwudziesty stopień zasilania.

- Że co? - zdumiała się pani kucharka.

- Co, gazet pani nie czyta?

- Czytam "to, Co Jest".

- To jest szmata a nie gazeta. Gdyby pani kupowała w kiosku "Wiodący Tytuł Prasowy"...

- Się nie da.

- Jak,...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy czekali w mieszkaniu na tatę Łukaszka, ale on jakoś się nie zjawiał.

- Zaraz powinien być - poinformowała siostra Łukaszka patrząc przez okno. - Widzę, jak przechodzi po przejściu dla pieszych pod blokiem.

Ale tata Łukaszka nie przychodził.

- No co jest - zirytowała się babcia Łukaszka i sama wyjrzała przez okno. - Jak to, dopiero teraz przechodzi przez przejście.

- Wtedy też...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Na osiedlu, na którym mieszkali Hiobowscy pojawiła się jakaś zorganizowana grupa obywateli w wieku wyborczym i o wiejskim imidżu. Trzymali się oni zwartą grupą i rozglądali się ciekawie dokoła.

- No niech mi oni trawnik zadepczą - jęknęła dozorczyni pani Sitko i gestem rozpaczy pokazała fragment terenu między chodnikami bardziej wyglądający na klepisko niż na trawnik.

I faktycznie, grupa...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka i pan Sitko konsumowali piwo pod sklepem osiedlowym i omawiali najnowsze ruchy rządu. Dziadek tłumaczył panu Sitko co to są ruchy Browna.

Pan Sitko kiwał uprzejmie głową, potakiwał, ale od wykładu bardziej interesowało go samo piwo.

- Pijmy, póki czas - przekonywał dziadka. - Za kilka dni, od pierwszego, wchodzi w życie przepis, że za picie alkoholu w miejscu publicznym będzie...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Strony