|
12 lat temu |
A chore dzieci, co z nimi? |
Największy szpital, który leczy i ratuje dzieci z całej Polski, Centrum Zdrowia Dziecka ma ponad dwieście milionów złotych długu. Z tego powodu ograniczono liczbę pacjentów. Co tydzień z kwitkiem odejdzie kilkudziesięciu zapisanych wcześniej małych pacjentów. To dramat dla wielu rodziców, którzy z całej Polski zjeżdżają do cieszącej się świetną opinią lecznicy, aby ratować życie swoich, często dotkniętych śmiertelna chorobą dzieci.
Według byłego ministra zdrowia - Balickiego, roczny koszt programu refundacji in vitro , czyli 100 mln zł, jest niewielki w porównaniu z budżetem NFZ, który wynosi 65 mld zł rocznie.
A teraz alternatywy:
- ratować chore dzieci?
- wspierać finansowo leczenia bezpłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego?
Czy państwo, które w sytuacji, gdy nie ma środków na leczenie chorych dzieci, ma prawo wybrać drugą alternatywę?
Chyba, że chodzi o selekcję naturalną w myśl idei: lepiej niech się rodzą zdrowi obywatele, z chorych i tak nie będzie pożytku.
Spróbujmy sobie wyobrazić, co czują rodzice, których nie stać na ratowanie dziecka chorego na raka, a na pomoc ze strony państwa nie mogą liczyć.
|
|
Problemy in vitro i chorych na raka |
|
|
12 lat temu |
"kulturalna" hipokryzja jest lepsza? |
„Wolę by rządzili mna ludzie, którzy kulturę zachowują i na codzień i od święta. Z kulturalnym człowiekiem zawsze można się dogadać, przed hipokrytami trzeba się mieć na baczności”
No cóż, czyli dochodzi do tego, że powoli przyzwyczajamy się do hipokryzji i relatywizmu w życiu społeczno-politycznym.
To źle, bo to przykład naszej niemocy, jako społeczeństwa. No ale co robić?
Zwróćmy uwagę, że przypadki nepotyzmu i konfliktu interesów na nieskończenie poważniejszą skalę , występują w demokracjach o wiele bardziej "wystandaryzowanych" niż nasza.
|
|
Z igły widły - taśmy Sawickiego |
|
|
12 lat temu |
Re:Re:Nie udało się |
Dziękuję za radę :)
Dzisiaj zadzwoniła sekretarka pana dyrektora szpitala z informacją, że czeka na mnie poprawna recepta. Procedura z NFZ trwałaby zbyt długo, a ja musiałabym wydać kasę, z nikłą szansą na jej odzyskanie.
Zła opinia? Przecież się nie awanturowałam, byłam miła,cierpliwa, kulturalna. No cóż, chyba nie muszę mieć wyrzutów sumienia?
Mam nadzieję, że przy następnej okazji nie potraktują mnie pavulonem. :)
O, właśnie jest informacja w tv: Lekarze zawieszają protest
Czyżby już ujarzmieni?
A ja myślałam, że mam receptę, bo zadziałał mój wrodzony urok osobisty. :(
Pozdrawiam |
|
Jak Euro zmieniło moje życie |
|
|
12 lat temu |
Nie udało się |
Pan lekarz nie chciał wypisać korzystnej dla mnie wersji recepty. :( Argumenty: strach przed karami za błędne recepty, jak wszystkim nam zresztą wiadomo - w naszym kraju lekarze boją się recept. Biedactwa. Rozumiem - strach w pracy, kary? Tak być nie może.Człowiek w pracy nie może się stresować. Ale co dalej? No cóż, nie mam zamiaru się poddać, próbuję dalej. Udaję się do pani rzecznik praw pacjenta w miejscowym szpitalu. Ale pani jest bezsilna, nie wie jak mi pomóc, boi się narazić panu dyrektorowi szpitala. Ja się nie boję, idę do dyrektora. Pan dyrektor nie ma czasu, zamyka mi przed nosem drzwi swego gabinetu, właśnie je lunch. Ok. rozumiem. Pan dyrektor nie może być głodny, a za chwilę ma spotkanie z panem starostą.O, właśnie przyszedł. Nie mogę przeszkadzać. Zostawiam więc pisemną prośbę o pomoc w uzyskaniu recepty z prawem do refundacji. Dzwonię do rzecznika praw pacjenta na ogólnopolską infolinię. Uzyskuję informację, że mój szpital figuruje w bazie danych, jako placówka, w ramach której SOR wypisuje recepty z prawem do refundacji. Podobną informację uzyskuję w moim oddziale NFZ. Pan dyrektor szpitala, który nie miał dla mnie czasu, podobno podpisał stosowną umowę z Funduszem, że takie recepty będą wypisywane, gdy pacjent zgłosi się z roszczeniem. Ale to nie działa. Kierownik Oddziału NFZ radzi mi żebym napisała skargę na pana dyrektora. Może napiszę. A co z lekiem? Kupić za 100%? Jak tam pani chce. Ale jak pani wykupi to Fundusz pani nie da refundacji. Tak to działa.
A zapomniałam wspomnieć, że w moim szpitalu ogólne zdziwienie, że ktoś przyszedł z reklamacją. Tyle recept wypisanych bez prawa do refundacji, a pacjenci się nie skarżą. "Pani jest pierwszą osobą". Chyba coś ze mną nie tak.:)
|
|
Jak Euro zmieniło moje życie |
|
|
12 lat temu |
Jest wspaniale i kolorowo |
"dzień się jeszcze nie skończył, a jak tam lekarze, ujarzmieni?"
Lekarze nie, ale pacjenci jak najbardziej. Jestem "szczęśliwą" posiadaczką recepty na druku OZZL, bez prawa do refundacji. Koszt jedyne 220 PLN. No cóż, gapowe, a może naiwność, kosztuje. Jutro poproszę pana lekarza o wypisanie korzystniejszej dla mnie wersji.
A może powinnam wykupić leki za 100% żeby wspierać ujarzmianych lekarzy?
|
|
Jak Euro zmieniło moje życie |
|
|
12 lat temu |
Taki strajk świadczy o kiepskich lekarzach |
Czegoś tu nie rozumiem. Czego boją się lekarze? Może braku własnego profesjonalizmu? Dobry lekarz nie przepisze leków jeśli nie wymaga tego stan pacjenta i rozumiem, że wtedy nie ma podstaw to obawy o zwrot kosztów refundacji . Myślę też, że nasi lekarze przepisują za dużo niepotrzebnych leków ( tak " na oko") , bo nawet nie chce im się badać pacjenta, a antybiotyki wypisują nawet przy zwykłym katarze. Uważam, że lekarze nie mają prawa narażać na dodatkowe koszty chorych ludzi, którzy i tak mają ciężkie życie, gdyż nasza publiczna służba zdrowia działa nieudolnie ( gburowaci "kiepscy" lekarze, kolejki, odległe terminy). Jeśli lekarz nie wie kiedy i jakie leki przepisać i boi się, że będzie ponosił koszty, to niech zmieni zawód. Kiepska służba zdrowia, brak szacunku dla chorych ludzi - to przejaw nieudolności kolejnych rządów. |
|
Ilu lekarzy zastrajkuje 1 lipca? |
|
|
12 lat temu |
A na dodatek stan "alfa" |
A na dodatek stan "alfa", co tam jakieś zdechlaki kogoś obchodzą. |
|
Od 1 lipca nowy podatek - od choroby |
|
|
12 lat temu |
Poważne rozmowy tylko z Kaczyńskim? |
"Kilka godzin później rzecznik prezydenta oświadczyła, że formuła spotkania będzie inna. Z prezydentem spotkaja się liderzy wszystkich klubów parlamenarnych." (...)
"Poważne rozmowy polityczne zamienione więc zostały w nasiadówkę bez konkretów."
Rozumiem, że Kaczyński chciał zaproponować prezydentowi układ, którego nie mają prawa znać liderzy innych klubów parlamentarnych? Potwierdzeniem niezależności i powagi stanowiska prezydenta jest natomiast rozmowa z samym prezesem Kaczyńskim? |
|
Grabież emerytalna klepnięta. Prezydent na krótkiej smyczy |
|
|
12 lat temu |
Cytat do przemyślenia |
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie" - kanclerz Jan Zamoyski.
No cóż, jest się czego bać :)
Moim zdaniem, polski nauczyciel powinien dostawać wysoki dodatek za pracę w szkodliwych warunkach :)
|
|
Gazeta Wyborcza: zlikwidować Kartę Nauczyciela |
|
|
12 lat temu |
Razem |
A skoro razem, to zarezerwujmy łopatę dla prezesa, żeby nie poczuł się mniej ważny
:) |
|
Razem zbudujmy autostrady |
|