Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosysortuj rosnąco Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Spitfire
14 lat temu Gość z drogi De facto stwierdzasz, że nie jest dobrze, a naprawa jest niemożliwa, bo to utopia. Myślę, że jest w tym wiele racji. Lecz z drugiej strony nie oznacza to, że nie powinniśmy starać się w stronę tejże utopii zmierzać. Nie widzę nic złego w wymaganiu od polityków "wysokich standardów moralnych"; jeśli mówić o działaniach, bo słowa to trochę inna bajka. Grzech Rybitzky'ego
Obrazek użytkownika dziadekj
Obrazek użytkownika Spitfire
14 lat temu Wybierając wilka na pasterza Głos na jakiegokolwiek wilka wystrojonego w owczą skórę jest głosem na dobro, chociaż to zły głos. Czas apokalipsy?
Obrazek użytkownika Krzysztof J. Wojtas
Obrazek użytkownika Spitfire
14 lat temu Uzupełnienie Maryli Dokument ten został w demokratycznym głosowaniu odrzucony już trzykrotnie a pomimo tego chce się go wprowadzić na siłę stosując szantaż ekonomiczny i różne formy nacisku i propagandy. Irlandzkie referendum
Obrazek użytkownika mustrum
Obrazek użytkownika Spitfire
13 lat temu Budyń & Jurand Jak ktoś domaga się, by dziennikarze zajęli się wreszcie "sprawą dochodzenia przyczyn tragedii", to chyba wyraźnie sugeruje, że dziennikarze się tą sprawą nie zajmują. Takie dopytywanie się jest bardzo pożyteczne. To poważna sprawa. Z czego więc ta ironia? Niby, że kpina z dziennikarzy? Trochę kiepskawa. Zamiast pisać o sprawie poważnie, to zaczyna się głupio żartować tak, jakby rozmowa była o jakiejś wypowiedzi Palikota albo kogoś innego. /: Moim zdaniem tutaj nie ma z czego sobie ironizować. Obniża się tylko przez to powagę sprawy. Faktycznie niezbyt załapałem tę ironię. Brawo, dziennikarze!
Obrazek użytkownika Zdecydowany amator
Obrazek użytkownika Spitfire
14 lat temu Triarius Zaiste inteligencją ponadprzeciętną zabłysnąłeś w tym komentarzu. Dialog to niebywale merytoryczny i w sam raz dobry dla ziomków z łonetu. Przypieprzyć błotem i myśleć, że się coś wniosło do dyskusji. Po co w ogóle się odzywać? Sytuacja Polski jest niezwykle groźna.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Spitfire
14 lat temu Amator Mam tutaj uprawnienia moderatora jakbyś nie wiedział. Kiedyś odrobinę pomagałem przy współtworzeniu portalu. Potem niestety, ale musiałem zrezygnować z pomocy z powodu braku czasu. Ostatnio zaglądam częściej i jeśli mi czas pozwoli, to znów będę pomocny. Nie wykluczam tego, ale także nie obiecuję. Idą wybory, więc być może będę myślał coś w tym kierunku. Tego tak do końca nie wiem. To tyle w drodze wyjaśnienia. Więc proszę się nie śmiać z "nowego admina", bo go nie ma, ale za to jest "stary moderator". (; Apel
Obrazek użytkownika swietlik
Obrazek użytkownika Spitfire
14 lat temu Danz Tego co się działo w tamtych aferach nawet nie wiemy. A myślę, że tam się działo dużo, bo aż łby spadały. Dla mnie ta niezwykle poważna sprawa to przy tamtych pikuś, co rzecz jasna nie oznacza, że ta jest nic nieznacząca. To również bardzo poważna sprawa. Ukręcą ją. Już to robią. Drzewiecki nie leci dlatego, że w ten sposób pokazaliby, iż w sprawę zamieszanych jest aż dwóch ministrów. Wolą stopniowo zmniejszać napięcie. Pod polskim dywanem jest już tyle zamiecionych kupek, że idzie przez to zwymiotować. Smrodek się unosi, ale lud go nie czuje. I tym razem pewnie wszystko rozejdzie się gdzieś na boki. Już wyobrażam sobie jakby PIS w takie coś był zamieszany. Jeszcze identyczna wypowiedź Ziobro jak Czumy i ktoś w miejsce Pitery. W telewizji przez rok by o tym gadali. Wypowiedzieliby się na temat sprawy wszystkie znane i lubiane ałtorytety moralne i niemoralne czy jakie tam jeszcze są. PiSowi w trzy dni zleciałoby z 20% poparcia. A tutaj - jest spokój. Coś tam mamrają, ale to niebawem ucichnie, A SKANDAL JEST WIELKI. NA MIARĘ TEGO Z RYWINEM ALBO I WIĘKSZY. (; Cichocki: Tusk polecił zmianę ustawy
Obrazek użytkownika Akiko
Obrazek użytkownika Spitfire
15 lat temu A "standard" ten... A "standard" ten trwa gdzieś od połowy lat 40... Słyszał kto, aby jakaś salonowa postać się kiedy w czymś pomyliła, bo ja nie? Oni wszyscy zawsze mają rację, nawet jak trochę inaczej gadają między sobą, albo coś nie tak im wychodzi. Przepraszam wyborców Platformy
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Spitfire
14 lat temu Re: Re: @Akiko Pierwsza zasada złodziei jest taka: "Jak złapią cię za rękę to mów, że nie twoja". Jedna z zasad wyznawanych przez osoby praktykujące erystykę jest do niej niebywale podobna: "Jak złapią cię za słowa to mów, że nie tak zostały zrozumiane". Karski i Gross czyli ....dwóch Janów....
Obrazek użytkownika Katarzyna
Obrazek użytkownika Spitfire
13 lat temu Nie ja będę z Panem polemizował. Zrobi to George Orwell. Cytat: W dole na ulicy wiatr szarpał naderwanym plakatem, na zmianę to zasłaniając, to odkrywając napis ANGSOC. Angsoc. Nienaruszalne zasady angsocu. Nowomowa, dwójmyślenie, zmienność przeszłości. Wydawało mu się, że wędruje przez dżunglę porastającą morskie dno, zagubiony w potwornym świecie, w którym on także jest potworem. Czuł się zupełnie sam. Przeszłość była martwa, przyszłość niewyobrażalna. Jaką miał pewność, że po jego stronie stoi choć jeden żywy człowiek? I skąd mógł wiedzieć, czy panowanie Partii nie będzie trwało wiecznie? Zamiast odpowiedzi ujrzał trzy hasła wypisane na białej fasadzie Ministerstwa Prawdy: WOJNA TO POKÓJ WOLNOŚĆ TO NIEWOLA IGNORANCJA TO SIŁA (...) W żadnej oficjalnej czy też prywatnej wypowiedzi nigdy nie przyznawano, że między trzema mocarstwami panowały kiedykolwiek odmienne stosunki. W rzeczywistości, jak Winston doskonale wiedział, zaledwie przed czterema laty Oceania, wspólnie z Eurazją, walczyła ze Wschódazją. Ale zachował tę tajną wiedzę tylko dlatego, że jego pamięć niedostatecznie poddawała się regulacji. Oficjalnie zmiana sojuszy nigdy nie miała miejsca. Skoro Oceania prowadzi wojnę z Eurazją, przeto zawsze prowadziła wojnę z Eurazją. Wróg aktualny ucieleśniał zło najwyższe, a zatem żadne wchodzenie z nim w układy nie było możliwe: teraz, w przyszłości i nawet w przeszłości. Najtragiczniejsze, pomyślał po raz dziesięciotysięczny, wyginając się boleśnie do tyłu (z rękami na biodrach wykonywali skręty tułowia, ćwiczenie podobno świetne na wzmocnienie kręgosłupa) - najtragiczniejsze jest to, że wszystko, co twierdzi Partia, staje się prawdą. Czyż świadomość faktu, iż Partia może wetknąć łapę w przeszłość i oznajmić, że jakieś wydarzenie nigdy nie miało miejsca, nie jest bardziej przerażająca niż najsroższe tortury lub śmierć? Partia utrzymuje, jakoby nigdy nie było przymierza między Oceanią i Eurazją. On, Winston Smith, wie, że Oceanię zaledwie cztery lata temu łączył z Eurazją sojusz. Ale skąd czerpie tę wiedzę? Istnieje wyłącznie w jego świadomości, która i tak wkrótce zostanie unicestwiona. A jeśli wszyscy poza nim akceptują kłamstwo narzucone przez Partię - i powtarzają je również wszystkie dokumenty - wówczas wchodzi ono do historii i staje się prawdą. "Kto rządzi przeszłością - głosił jeden ze sloganów Partii - w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość". Zarazem jednak przeszłość, choć z natury podatna na zmiany, nigdy zmieniana nie była. Co stanowiło prawdę teraz, stanowiło prawdę od zawsze i wiecznie. Zasada była dziecinnie prosta. Wymagała jedynie ciągłych zwycięstw nad własną pamięcią. Nazywano to "regulacją faktów", a w nowomowie "dwójmyśleniem".   George Orwell, "Rok 1984"   Jeśli honor oraz iloraz inteligencji Panu pozwala, to proszę o cofnięcie Pana niesprawiedliwej oceny. Gorzej niż w ZSRR
Obrazek użytkownika bez kropki

Strony