Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika faxe
14 lat temu Milton Drogi Miltonie, Faktycznie, z tym gadulstwem walczę...na razie bez efektów. Ten zarzut etykietowania to trochę przesadziłeś, to Jurand tak kokieteryjnie zatytułował swoje rozważania, a ja misiałam mu przyznać rację, co w tym dłuuuuuuuuuuugim wypracowaniu wywiodłam. Czy ja wyglądam na zirytowaną? Nie mam z kim grać w chińczyka, ale spaceruję po lesie za moim domem z moją suką Zuzą, właśnie liście klonów i debów zaczynają tracić zielenie na jesienne żółtości i rudości, a podściółka szeleści i pachnie opadnietymi liśćmi, szopy-pracze są już tak tłuste, że ledwo wspinają się na drzewa uciekając przed Zuzą. Patrzę, że armia wiewórek wyzbierała głóg, który miał być przerobiony na winko (recepta prababci) a na moim klonie pod którym siaduję, znowu rośnie nowa huba, muszę na następny spacer wziąć nóż i wyciąć. Ot i tak... Uśmiecham się też - ciągle, bo wbrew realiom jestem optymiską i marzycielką. Szklanka jest zawsze pół pełna. Dziękuję za dobre słowo i rady. Pozdrawiam serdecznie PS Miało być zwięźle i znowu mi nie wyszło. Wybacz - faxe Odpowiedź na dyletanckie rozważania Juranda o JOWach
Obrazek użytkownika StefanDetko
Obrazek użytkownika faxe
14 lat temu Jurand Dziękuję za wyjaśnienie, że te wszystkie androny jakie nawypisywałeś, to ...tylko, aby bezmyślnej krzykaczce.. pokazać niebezpieczeństwa.....oddają Ci głos: "Wszystko przed zmierza do pokazania niebezpieczeństw związanych z bezmyślnym krzykactwem o JOW-ach. Z wiarą, że JOW-y to manna z nieba! Tak nie jest! Powtarzam raz jeszcze! JOW-Y jako część pakietu TAK!. W skład pakietu wchodzi ORDYNACJA WYBORCZA I PRAWO WYBORCZE A musi to być zamknięte i zapisane w nowej KONSTYTUCJI!!!! Czy napisałem wystarczająco dużymi literami aby można było przeczytać? Czy może trzeba jeszcze odsyłaczy do tego? Reasumując. JOW-y jako JOW-y bez całego pakietu konstytucyjnego praktycznie nic nie załatwiają. JOW-y jako część pakietu-tak.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" Interesujące... jesteś za a nawet przeciw. Proponowana przez Ruch na rzecz JOW - JOW to jest ORDYNACJA WYBORCZA! czyż nie? PRAWO WYBORCZE też mamy? tak?   Nigdzie nie spotkałam się z przypadkiem, aby ci "bezmyślni krzykacze" byli przeciwni zapisania ordynacji JOW w Konstytucji. Więc o co Ci chodzi. Komentarza Monstrum nie widziałam wcześniej, musiał wpisać się już po dyskusji. Okręgi wyborcze w Kanadzie a więc i w prowincji Ontario, mają mniej więcej podobną liczbę uprawnionych do głosowania. Jest więc oczywiste, że w metropolii Toronto, której częścia jest dzielnica Etobicoke, zaludnienie jest dużo gęstsze niż w Grey County, które jest na północy Ontario. Nie mam czasu sprawdzić, ale wydaje mi się, że w okręg to około 70 tys. Grey County jest wielkości Mazur i nie ma nawet jednego okręgu a w Etobicoke są trzy i to ma niby być argument na co? Okręg to wyborcy a nie powierzchnia w km kwadratowych. Jeżeli te ca 70.000 zmieściłaby się w jednym wiezowcu monstrum to ten wieżowiec byłby okręgiem. Jeżeli w Grey County mieszka 30 tys to oczywiste, że nie można tam stworzyć okręgu wyborczego nawet jeżeli jest wielkości Mazur! Ci kandydaci wygrywający z 10% poparciem to też mała manipulacja. Nie wiadomo czy Monstrum ma na myśli uprawnionych do głosowaniam, czy tych uprawnionych, którzy de facto wybierali? Jeżeli miał na myśli de facto wybierających to jest to matematycznie niemożliwe, ponieważ w okręgu kandyduje przeciętnie 4-6 kandydatów, 3 z głównych dużych partii - Konserwatywnej, Liberalnej i Demokratycznej i w zależności od okręgu Zieloni, niezależni i inne. Jeżeli mamy załóżmy nawet   6 kandydatów w okręgu,  to wygrywający musiał uzyskać minimum 17%. Jak by nie było, nawet te 17%na wybrańca,  przy mniej niż 2% na 10 wybrańców PO w okręgu 19, brzmi imponująco, czyż nie? Prawdą jest, że nowe partie powstają na prowincji. Ale na prowincji jest taka sama orydynacja wyborcza, więc nie może ona być powodem niepowstawania tych nowych partii w metropoliach. Mieszkam w Ontario 25 lat i jakoś nie mogę sią zgodzić z Monstrum i „tymi samymi ryjami i Liberałami ciągle u władzy”. Fakty są następujące: 1981 Konserwatyści , 1985 Konserwatyści, 1987 Liberałowie, 1990 Demokraci, 1995 Konserwatyści, 1999 Konserwatyści, 2003 Liberałowie, 2007 Liberałowie. "Limits on spending by political parties during an election are determined by multiplying $0.70 by the number of names on the registered list of electors for constituencies in which the party has endorsed a candidate." Co znaczy ni mniej, ni więcej, że kandydaci partii z dużych miast, w których okręgach znajduje się uniwerek i kilka blokowisk będą mieli dużą przewagę nad np. Algoma-Northbay. No i oczywiście duże partie mogące wystawić kandydata (nawet bez szans) wszędzie. Małe partyjki nie zbiorą list elektorskich, duże je "kupią".- pisze Monstrum. I tutaj Monstrum popełnia ten sam błąd. Limity wydatków partii na elekcję są zdeterminowane przez pomnożenie O,70 ( CAD) przez liczbę zarejestrowanych wyborców w okręgu,  w którym partia wystawia kandydata - zarejestrowanych przez Komisję wyborczą, ciało niezależne od żadnej partii.  Ponieważ elektorat jest ilościowo podobny ( patrz moje wyjaśnienie powyżej) suma pieniądzy jakie może spędzić partia na kampanię w tym okręgu jest podobna do sumy w innym okręgu i nie ma znaczenia czy jest w tym okręgu blokowisko i uniwerek, czy kilometry szczerego pola, a okręgu większy niż Mazury jak Algoma-Northbay! Liczy się od głowy, a głów ilość podobna w każdym okręgu!!! Na marginesie Konserwatysta premier Ontario w latach 95-2003 był właśnie z Algoma-Northbay, a przywódca Demokratów w Ontario jest z okręgu pod kołem podbiegunowym, który jest wielkości 1/3 Polski. Więc ta przewaga kandydatów z dużych miast i ich wybijanie się.  o której pisze Monstrum nie ma nic wspólnego z faktami. Nie rozumiem co miał na myśli Monstrum pisząc ". Małe partyjki nie zbiorą list elektorskich, duże je "kupią". Partie nie zbierają żadnych list elektorskich! Nie muszą też "kupować"! Ustawa wyborcza przewiduje dodatki do limitu wydatków podczas kampanii wyborczej dla kandydatów w tych okręgach, w których  liczba uprawnionych do głosowania jest mnejsza niż 10 na km kwadratowy. Monstrum twierdzi;  "To ma teoretycznie wyrównać dofinansowanie kandydatów z mniej zaludnionych okręgów. Co nie zmienia faktu, że kandydaci z dużych okregów dostają niewspółmiernie większe dofinansowanie, a i jest ich więcej, ponieważ ludnych okręgów jest też więcej." Nie ma w tym wywodzie  Monstrum  logiki-"kandydaci z dużych okręgów". Okregi pod względem ilości elektoratu różnią się nie więcej niż parę tysiący. Są więc podobne i dofinansowanie przez partię kandydata w danym okręgu jest regulowane przez ustawę( patrz wyżej) a więc nie ma takiej możliwości, aby jakikolwiek kandydat dostawał "niewspółmiernie większe dofinansowanie". I nie jest więcej kandydatów z ludnych okręgów, ponieważ nie ma ludnych okręgów. Ludu w każdym okręgu tyle samo! Prawdą jest, że prawie wszyscy kandydaci przynależą do jakiejś partii. Natomiast znowu fałszywy argument o "mało ludnym okręgu". Ludu w każdym okręgu tyle samo mniej więcej. Co najwyżej to ten kandydat z  Temiskaming musi zrobić parę tysięcy kilometrów, żeby zastukać do każdego elektora, a ten w Toronto obleci w parę dni wieżowce w swoim okręgu. Ale to chyba temu w Toronto duuużo łatwiej niż temu w Temiskaming stukać do tych drzwi. A kapuchy na kampanię tyle samo - no ten w Temiskaming dostaje dodatek, bo zaludnienie elektorami mniejsze niż 10 na km kwadratowy "Ażeby Ci uzmysłowić jakie potworne niebezpieczeństwo czyha w  JOW-ach, bez całego pakietu Ordynacji Wyborczej i Konstytucji, w warunkach polskich, podeprę się trochę komentarzem "monstrum", który już raz Ci odpowiadał." Jak przedstawiłam powyżej, argumenty Monstrum opierają się na fałszywej przesłance o tych ludnych i mniej ludnych okręgach, podczas gdy ludu w nich tyle mniej więcej samo. Jak również innych istotnych błędach faktologicznych. Niczego mi nie uzmysłowiłeś i jakoś to czyhające potworne niebezpieczestwo JOW nie spędza mi snu z powiek. Nie spędza też innym mieszkańcom tej prowincji. Co więcej mieliśmy okazję w referendum o ew. zmianę ordynacji wyborczej pozbyć się tego POTWORA - JOW i... 68% nie skorzystała z tej okazji. Na koniec  napisałeś "A więc? Czy już zrozumiałaś. Czy dalej chcesz grać głupa. Aha jeszcze jedno. Jak się czują ci co popierali Tuska w ostatnich wyborach w zamian za obietnicę wprowadzenia jowów? I ilu was było?" Polemika z Tobą nie upoważnia Cię do takich chamskich odzywek i niczym nieuzasadnionych asumpcji. Na moją  notkę konkretnych i merytorycznych zarzutów dotyczących Twoich wypocin, odpowiedziałeś paroma inwektywami i zaczepiłeś komentarz do moje innej notki, nie zadając sobie nawet trudu, aby sprawdzić czy Monstrum nie mija się z faktami, a jego argumenty trzymają się kupy, itd. Pokrzyczałeś i tyle było tych merytorycznych  argumentów. Jeżeli masz coś merytorycznie do zakomunikowania,  jesteś mile widzianym gościem, jeżeli masz zamiar "dyskutować" jak w tym komentarzu, proszę nie zaglądaj tutaj.   Odpowiedź na dyletanckie rozważania Juranda o JOWach
Obrazek użytkownika Jurand
Obrazek użytkownika faxe
14 lat temu Trurl Ja również. Sejm składa się w 2/3 z posłów, którym nie udało się zdobyć więcej niż 1% głosów wyborców w ich okręgach wyborczych. Kogo zatem reprezentują ci posłowie? Chyba dlatego, iż nie reprezentują ani wyborców, ani głosujących, w Konstytucji wyjaśniono ciemnememu ludowi, że „posłowie są reprezentantami Narodu i nie wiążą ich instrukcje wyborcze” (art.104) Mam nadzieję, że obudzimy się zanim będzie za późno! faxe Wiem, czemu Platformie nie spada
Obrazek użytkownika Andrzej 101
Obrazek użytkownika faxe
14 lat temu Zapomniałam dodać, że Zapomniałam dodać, że zgadzam się, iż dwudniowe wybory to czysta paranoja. U nas zawsze coś takiego wymyślą na co stare demokracje nie wpadły przez 400 lat. Ot racjonalizatorzy. faxe Kręcenie "lodów" w urnie.
Obrazek użytkownika Danz
Obrazek użytkownika faxe
14 lat temu Autor "Maksymalną kwotą, jaką jedna osoba mogłaby przekazać komitetowi wyborczemu byłaby 15-krotność minimalnego wynagrodzenia (obecnie to prawie 20 tys. złotych). Czyli 21K mogę przepić, roztrwonić w salonie bingo, wydać na dziwki itp. a przekazać swojej partii już nie? A jeśli mam 5 mln. i gest, by za to pokryć wszystkie wydatki danej partii na media, to nie mogę? To powinno zostać zbadane przez Trybunał Konstytucyjnym, gdyż to ogranicza prawo obywatela do dysponowania i rozporządzania swoim majątkiem." Dokładnie tak! Ograniczenia w wysokości darowizn w kampanii wyborczej służą ograniczeniu korupcji i prywaty. I tak uważam, że 15 krotne najniższe pobory to o wiele za dużo. W wielu krajach jest to suma równa niskim miesięcznym poborom! Nie tylko powinna być ograniczona indywidualna darowizna, ale poszczególne komitety powinny dysponować taką samą kwotą na kampanię, ) w tym samym okręgu) aby ograniczyć machlojki, wyrównać szanse etc. Kwota ta powinna być ustalona proporcjonalnie do populacji okręgu. Komitety wyborcze powinny ogłaszać publicznie nazwiska darczyńców i kwoty otrzymane jak również budżet kampanii powinien byż info publiczną dostępną dla każdego wyborcy. Zgadzam się natomiast, że Kowalski powinien mieć prawo darowania tej określonej maxymalnie sumy jednej partii, dwóm czy wszystkim w wyborach. Jeżeli jest obywatelem Polski, a nie mieszka w Polsce ograniczanie tego prawa jest niekonstytucyjne! Smieszne, że w dyskusjach o wprowadzeniu JOW w Polsce, jednym z głównych argumentów "prawicy" przeciwko jest argument, że tylko ludzie z forsą albo popierani przez forsę będą wygrywali (Stokłosa!)Jakoś w tym przypadku argument dokładnie odwrotny! Zgadzam się też z twoimi argumentami dot. głosowania przez proxy. Komisje powinny zorganizować to tak, aby przyjść do wyborcy jeżeli wyborca nie może przyjść do urny! Czy bezpośredniość nie jest jednym z najważniejszych elementów demokratycznych wyborów? Uważam, że ten element nowego prawa jest oburzający i kwalifikuje się od zaraz do TK. pozdrawiam Kręcenie "lodów" w urnie.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika faxe
14 lat temu stronnik Stronnik - gratuluję wyboru pseudonimu - nomem omen. Też mieszkam w Kanadzie, a jakoś dziwnie zupełnie inne są moje doświadczenia i obserwacje. Po pierwsze nie bardzo rozumiem stwierdzenie, że w Kanadzie nie istnieje krytyka. Krytyka czego? Nieżależna prasa też nie istnieje hmmm... Proszę wyjaśnij najpierw co to jest niezależna prasa, zanim tak autorytatywnie się zaczniesz wypowiadać? I co to jest niezależna TV? - też jak powyżej. Jakie są ewentualne konsekwencje "piszczenia" ( w tym to radiu) i jak to "piszczenie" jest uniemożliwiane - cenzura? zamykają?, - że "tylko czasami udaje się coś pisnąć" Proszę o oświecenie i konkrety. Najlepiej linki. Dobrze byłoby dla rzetelności tych twoich rewelacji, zdefiniować też bliżej kanadyjski zamordyzm, żeby czytelnicy Niepoprawnych nie podkładali swoich ( być może różnych od twoich) definicji i żeby było jasne, że mówimy o tym samym. Dopóki nie mamy tych wyjaśnień i definicji, twój wpis jest taką samą gołosłowną propagandą na jaką się zrzymasz i powołujesz. Jak nieszkasz w GTA polecam dostąpne na każdym dużym skrzyżowaniu, w supermarketach, restauracjach , teatrach etc. bezpłatne tygodniki jak "NOW"  i  inne,  talk radio 1010, 680 no i CBC TV .   faxe Polacy bardziej nigdzie
Obrazek użytkownika Akiko
Obrazek użytkownika faxe
14 lat temu Państwu Młodym Wsyzstkiego naj..........................faxe Drodzy Niepoprawni jutro się żenię :-)))))
Obrazek użytkownika mustrum
Obrazek użytkownika faxe
14 lat temu Jurand Niestety masz stuprocentową rację we wszystkich 7 punktach i jest to konstatacja przerażająca. Na marginesie również polonia Kanadyjska nie doczekała sią jak dotąd ujawnienia agentów, a Konsulat w Toronto nie robi nic dla Polonii i z Polonią. Kongres Polonii Kanadyjskiej zainicjował w latach 80-tych zbiórkę funduszy na otworzenie Kadedry Historii Polski na Uniwersytecie Torontońskim. Polonia zebrała ponad milion dolarów. Bardzo pokaźną sumę, zapisał na ten cel Konstanty Smigielski-Reynert, oficer Polskiej Marynarki przed wojną. Ufundowane przez Polonię Chair of Polish History,zajął prof.Piotr Wróbel. Pomijając już fakt ( aczkolwiek w kontekście dalszych wydarzeń znamienny), iż aby uhonorować dar K.Smigielskiego-Reynerta, katedra otrzymała jego imię.... ale opuszczono w tej nazwie Smigielski. Czyżby miało to sugerować, iż (operując stereotypami) ten jakiś hojny Reynert nie był Polakiem? Natomiast prof. Piotr Wróbel w ramach rozpowszechniania historii POlskiej, za pieniądze Polaków w Kanadzie, którzy ufundowali mu ten ciepły fotelik dożywotnio - opublikował w Gazecie Wyborczej artykuł "Strach ofiar, strach morderców " 29.07.2006. afirmując tym artykułem "esej historyczny" Jana Tomasza Grossa. Dla prof. Piotra Wróbla jest to "obiektywne spojrzenie na historię", dla społeczności polskiej w Kanadzie jest to świadome falsyfikowanie faktów historycznych,propaganda i nieliczenie się z dobrym imieniem Polaków. Polonia fundując tę katedrę, wierzyła, iż jej misją, bądzie kultywowanie naszej historii i najlepszych tradycji Rzeczpospolitej - tolerancji i wieloetniczności. Właściciele polskiej prasy, którzy "ośmielili" się publikować artykuły na ten temat, nie są zapraszani do Konsulatu a profesor jest. Wielu moich polskich znajomych nie interesuje się wogóle wydarzeniami w Polsce - kwitując krótko " w tym burdelu nigdy nic się nie zmieni, a życie mamy tylko jedno..." i dziękują opatrzności, że wyjechali z Polski. Mój przyjaciel od przedszkola, wydawał bezpłatnie kolportowany kwartalnik nazwijmy go "kulturalno.polityczny" - pięknie wydawany, współpraca intelektualistów prawicowych również z Polski, plastyków itd - uczta dla oka i ducha. Niestety po opublikowaniu numeru o stosunkach polsko-żydowskich, a w tym artykułach o prof. Wróblu, zakłamywaniu historii tych stosunków, szczególnie na kontynencie amerykańskim ( polskie obozy koncentracyjne) i apelu do Polonii o podpisywanie listu do władz Uniwersytetu Torontońskiego i władz Polski, aby skończyć z tym procederem, większość firm polonijnych, które zamieszczały swoje reklamy w piśmie ( pismo za pieniądze z reklam było wydawane) WYCOFAŁY SIE ZE WSPOŁPRACY i pismo póki co PADŁO! Pozdrawiam z resztkami nadziei faxe Apel do Społeczeństwa USA
Obrazek użytkownika Krzysztof J. Wojtas
Obrazek użytkownika faxe
14 lat temu GG Dzięki za ten tekst. Latam po portalach, żeby trochę się dowiedzieć o tych obchodach, bo za morzem nic nie mówią. Tylko BBC World nadawało na żywo migawki, również z uroczystości wczesnym rankiem. CNN, ABC, FOXX nada. Pozdrawiam faxe Medialni frajerzy.
Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Obrazek użytkownika faxe
14 lat temu GG Czy tezą Twojej notki jest: Obama nas olewa, inny prezydent USA nie olewałby nas( i w przyszłości inny nie będzie nas olwał) ? faxe Gdzie nas ma Obama.
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony