Komentarze użytkownika

Kiedy Tytułsortuj malejąco Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika panMarek
4 lata temu Ładny ptaszek z tego bezbożnego Pepiczka Wymalował sobie jak to panienka robi laskę i to nie byle komu, Aniołowi Bożemu.Musi być z tego pacykarz prekursor innych wybitnych żydowskich "artystów", braci po napletku, Sekielskich. -3 Wlastimil Hofman
Obrazek użytkownika Andy-aandy
Obrazek użytkownika panMarek
4 lata temu Łukasz Szumowski - facet bez pochodzenia Łukasz Szumowski (facet bez pochodzenia*) własnie przed chwilą w TVPINFO na pytanie dziennikarza „kiedy się skończy noszenie maseczek?” – skończy się, odpowiedział „kiedy będzie szczepionka”!!! Już wiecie o co chodzi i co jest grane? Jak jest to groźne dla Polaków? * – „Urodził się 3 czerwca 1972 w Warszawie. W 1997 ukończył studia na Akademii Medycznej w Warszawie.” Są to autentyczne dwa pierwsze zdania życiorysu! Tak wygląda życiorys człowieka, który jak widać nie miał ojca, nie miał matki, nie miał 4 dziadków … ale za to potrafił zamknąć wszystkie Kościoły dla 35 000 000 katolików na Wielki Post i Wielkanoc … i nikt nawet słówka nie pisnął. Co za dumny naród ci Polacy … Arkonia to organizacja min. Łukasza Szumowskiego. Za Wikipedia Arkonia to: „Insygnia i Odznaki Barwy Arkonii to granat, biel i zieleń. Symbolizują one odpowiednio: wierność ideałom, prawdę oraz nadzieję. Dewiza Arkonii brzmi Veritate ac Labore (z. łac. Prawdą a Pracą). Herb Arkonii autorstwa fil. Tadeusza Zaleskiego, to trójpolowa tarcza podzielona ukośnie z lewej strony na prawą. Na polu granatowym znajduje się siedmioramienna gwiazda symbolizująca prawdę oraz mądrość. Na części białej, środkowej, widnieje tzw. cyrkiel, czyli monogram składający się z pierwszych liter zawołania “Arkonia vivat, crescat, floreat” (z. łac. Arkonia, niech żyje, rozwija się i kwitnie). Piramida, symbol pracy, zdobi pole zielone. Nad tarczą hełm w koronie, a nad nim dwa białe orle pióra. Pod tarczą szarfa z napisem Veritate ac Labore. Banda Arkonii noszona jest z prawego ramienia do lewego boku. Barwiarze i filistrzy noszą trójkolorowe bandy ozdobione herbem Arkonii. Fuksy noszą jednobarwne, granatowe bandy z cyrklem korporacji. Dekiel barwiarza i filistra Arkonii to czapka studencka w barwach korporacji z wyszytą na denku siedmioramienną gwiazdą. Dekiel fuksowski posiada jedynie barwę granatową.” „Podanie Stefana Kozłowskiego Podanie Stefana Kozłowskiego jest najstarszym dokumentem ideowym Arkonii, a zarazem pierwszym w dziejach polskiego ruchu korporacyjnego dokumentem ujmującym cele i zadania korporacji. Sformułowane w 1881 roku w postaci podania do Koła Arkonii, funkcjonuje jako deklaracja ideowa Arkonii, pozostawało ze względu na politykę zaborców, utajnione do roku 1920. Pomimo upływu lat oraz wypracowania, w miarę zachodzących zmian historycznych, kolejnych deklaracji ideowych, tezy w nim zawarte pozostaję dla członków Arkonii nadal aktualne. Podanie Stefana Kozłowskiego – Ryga, 1881 ”Cel i moralne obowiązki członków Arkonii formułują się w ten sposób: Koło Arkonii ma za zadanie wykształcenie i dostarczenie Krajowi ludzi dobrze myślących, połączonych ze sobą solidarnie, dążących do polepszenia położenia Kraju pracą i postępowaniem opartym na pewnych przyjętych zasadach, a mianowicie: przez rozwijanie i popieranie czynnie samodzielnej pracy narodowej nad podniesieniem bytu moralnego i materialnego Kraju, wolnej od niechęci i uprzedzeń do jakichkolwiek warstw w społeczeństwie naszym i ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb mniej oświeconych warstw narodu.”” tu widok dekla Arconii: http://arkonia.pl/Podstawy/Insygnia cyt. za stroną Arconii: „Dekiel barwiarza i filistra Arkonii to czapka studencka w barwach korporacji z wyszytą na denku siedmioramienną gwiazdą. Dekiel fuksowski posiada jedynie barwę granatową.” Siedmioramienna gwiazdka z dekla ewidentnie inspirowana Gwiazdą Dawida tylko bardziej „poplątana” tak jak jest poplątana kabała. Z boku „dekiel” wygląda jak czapka żyda ze wschodu przed 1939 rokiem. Wniosek: Arkonia to jakaś kolejna mutacja żydowskiej jaczejki, jakich masoneria ma wiele. 0 KoronaŚwirus rządzących - czyli jak nami maniPOlują w PiS
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika panMarek
4 lata temu Łukasz Szumowski - życiorys Łukasz Szumowski - życiorys za Wikipedia: "Urodził się 3 czerwca 1972 w Warszawie[1]. W 1997 ukończył studia na Akademii Medycznej w Warszawie." - dwa pierwsze zdania! Tak wygląda życiorys człowieka który nie miał ojca, matki, 4 dziadków ... ale potrafił zamknąć wszystkie Kościoły dla 35 000 000 katolików na Wielki Post i Wielkanoc ... i nikt nawet słówka nie pisnął. Co za dumny naród ci Polacy ... -4 Rząd działa zadziwiająco dobrze :).
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
4 lata temu Łukasz Szumowski – życiorys Łukasz Szumowski – życiorys za Wikipedia: „Urodził się 3 czerwca 1972 w Warszawie. W 1997 ukończył studia na Akademii Medycznej w Warszawie.” Są to autentyczne dwa pierwsze zdania życiorysu! Tak wygląda życiorys człowieka, który jak widać nie miał ojca, nie miał matki, nie miał 4 dziadków … ale za to potrafił zamknąć wszystkie Kościoły dla 35 000 000 katolików na Wielki Post i Wielkanoc … i nikt nawet słówka nie pisnął. Co za dumny naród ci Polacy … Od czwartku żydostwo uatrakcyjni polskim gojom życie i naznaczy ich maseczkami tak jak Adolf Eichmann naznaczył żydów żółtymi gwiazdami w II WŚ. Ciekawe czy dumny naród polski to polubi? Przypomnę, że wszyscy bali się Antychrysta, który miał przyjść w grzybach atomowych, z hukiem … a przyszedł po cichu, od tyłu … jak Biedroń. Zwrócę też uwagę i przypomnę, że skoro rząd PiS wmawia Wam, że „mamy epidemię”, to podczas każdej epidemii – od czasów wczesnego średniowiecza – wszystkie narody „przyglądały” się bacznie sprytom pustynnym ze szczególną starannością. Korzystajmy i my z tej nauki naszych przodków. 0 Zamaskowanie, czyli humbug pod przykryciem
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
6 lat temu „ABW ostrzegało Tuska przed Amber Gold” Cały dzień powtarzają dzisiaj bezmyślnemu Ludowi, że „ABW ostrzegało Tuska przed Amber Gold” w maju 2012 a więc na 3. miesiące przed definitywnym zamknięciem interesu. Ja się pytam, co UBecja robiła przez prawie 4 lata, kiedy to Marcin (po żonie) Plichta ze swoimi Judejczykami grabił ciemne wyborcze masy? Sam Marcin (po żonie) Plichta mógłby co najwyżej okraść np. listonosza i to tylko wtedy jakby miał szczęście, bo w innym wypadku mógłby tylko stracić zęby. Cała ta sprawa to jedna wielka hucpa którą kontynuuje teraz PiS. Dlaczego np. nie ma na wczoraj 1500 aresztowanych? Mówi to coś? 1 O co chodziło? Czym była afera Amber Gold?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
4 lata temu „Dlaczego nie wszyscy biskupi wsparli abpa Jędraszewskiego?” Bo prawda o naszym Kościele jest taka:W środę dnia 20 marca 2019, w Parafii pw. Św. Andrzeja Apostoła w Warszawie ul. Chłodna 9, 00-891 Warszawa, gdzie ks. proboszcz Leszek Slipek (w obecności ks. Zbigniewa Badowskiego) przyprowadził na spotkanie parafialne o godz. 19 komunistę, bywalca pedalskich platform,  Ryszarda Kalisza. Tematem prelekcji było LGBT! (ks. Slipek) i Konkordat (komunista Kalisz). Po 90 minutach dyskusji o pedałach i komunistach, na moje pytanie, czy przewiduje ks. Proboszcz w swojej parafii, w najbliższym czasie, Mszę Trydencką ks. dr Leszek Slipek odpowiedział mi z nieskrywaną irytacją/złością, cyt. "NIE, NIGDY!" Dodał - na moje pytanie dlaczego? - może pan sobie iść na Karolkową (przy ul. Karolkowej u oo. Redemptorystów jest odprawiana Msza w rycie Rzymskim zwana Trydencką). Tak nawiasem to ks. proboszcz Leszek Slipek na zakończenie mszy/Mszy? mówi: „zgromadzenie rozwiązane”. Nie ma już słów „Idźcie, ofiara spełniona”. Przypomnę tu słowa największego jezuickiego wydawnictwa Civilta Cattolica: “Jeśli jakiś kraj oddala się od Boga, poddaje się rządom żydów: i chba o to w tym wszystkim chodzi. Co ciekawe, to to, że około połowa z obecnych, głównie młodych - na ok. 40 uczestników spotkania - okazało mi nieskrywaną wrogość i nie pozwoliła głośnymi sprzeciwami na jakiekolwiek dalsze pytania z mojej strony. Dodam, że Kalisz ględził od rzeczy, między innymi o tym, że "dzięki Konkordatowi który zawdzięczamy komunistom w tym głównemu negocjatorowi prof. Jerzemu Wiatrowi, naczelnemu ideologowi komunistów, (Jerzy Wiatr ten od ojca-agenta gestapo zlikwidowanego przez AK) Kościół może przeprowadzać ROZWODY KOŚCIELNE!". Ks. Zbigniew Badowski - sędzia Sądu Metropolitalnego - nawet nie zareagował na te bredni "znanego" adwokata. Na moją uwagę do Kalisza, że taki adwokat jak on (Kalisz) powinien wiedzieć, że to w Kościele nazywa się "stwierdzenie nieważności małżeństwa" a nie rozwód kościelny Kalisz też nic nie odpowiedział. Tylko jedna z kobiet rzuciła z nienawiścią, z odległości metra, w moją stronę "proszę pana, do ministra z szacunkiem". W sumie to straszne. Dodam, że to powyższe nie jest (chyba) przypadkiem, ponieważ przykładowo ks. dr Leszek Slipek wielokrotnie mówił podczas Mszy, że opis Wniebowstąpienia Pańskiego pochodzący z opisu, przekazanego przez św. Łukasza w Dziejach Apostolskich (Dz 1, 9-11) jest nieprawdziwy i nie ma nic z rzeczywistością. Za dwa miesiące zapewne znowu wypowie tę swoją „mądrość teologiczną” (dzisiaj, 02-06 A.D. 2019 to samo).Dz 1, 9-11: 9 „Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. 10 Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. 11 I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».” Kard. Robert Sarah w końcu po 50 latach wypowiedział prawdę.Bezczelnie szybko, nachalnie i bezproblemowo znalazł sobie drogę do polskich kościołów i kaplic satanistyczny gest: wypinanie się tyłem do Pana Jezusa utajonego w Najświętszym Sakramencie przebywającym w Tabernakulum. Takie zachowanie nie ma precedensu w historii Kościoła! Rozpowszechnia się gest kłaniania się do drzewa i do kamienia (pomijamy tutaj kwestię uprawnionych i należnych znaków rewerencji wobec konsekrowanego ołtarza z relikwiami, np. przez ucałowanie, co Kościół czyni od wieków). Pan Jezus mówi prawdę: „Et ecce ego vobiscum sum omnibus diebus usque ad consummationem saeculi” „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20). To słowo realizuje się w sposób najpełniejszy i najzupełniejszy w Najświętszym Sakramencie. Transsubstantiatio – przeistoczenie – podczas Mszy Świętej to istotowa przemiana: nie ma już chleba i wina, jest Ciało i Krew Chrystusa obecne vere, realiter, substantialiter – prawdziwie, rzeczywiście, substancjalnie. Kościół zawsze otaczał najwyższym szacunkiem i czcią Eucharystię, Ciało i Krew Chrystusa. Już sama nazwa Sanctissimum Sacramentum– Najświętszy (!) Sakrament – odzwierciedla obiektywną rzeczywistość: hic est Deus – tutaj jest Bóg. Stąd Najświętszemu Sakramentowi oddawana jest cześć boska, najwyższy kult: cultus latriae. Jednym z istotnych i integralnych elementów kultu jest zwrócenie się w kierunku Pana Jezusa, postawa klęcząca i przyklęknięcie – pełne szacunku, pokory, uniżenia przed majestatem Boga skrytym w Hostii tej. Klęczymy w momencie przeistoczenia, klęczymy przyjmując Komunię Świętą, klęczymy podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu, podczas adoracji wspólnej i prywatnej, przyklękamy kiedy wchodzimy do kościoła, przyklękamy kiedy wychodzimy z kościoła, przyklękamy kiedy przechodzimy przez środek kościoła. Pan Jezus na czas Mszy Świętej nie ulatnia się z Tabernaculum.„dicentes ligno: «Pater meus es tu» et lapidi: «Tu me genuisti».Verterunt ad me tergum et non faciem”.„Ci, którzy mówią do drzewa: «Ty jesteś moim ojcem»,a do kamienia: «Ty mnie zrodziłeś»,do Mnie zaś obracają się plecami a nie twarzą”(Jr 2, 27).tu całość: https://sacerdoshyacinthus.com/2012/07/09/niestosownosci-w-liturgii-7-satanistyczny-gesti tu przyczyna zła jest wspomniana:https://bractvospasa.wordpress.com/2015/08/14/babilon-w-asyzu-materialy-o-apostazji-i-chorym-ekumenizmie/ P.S. Sprawa Wilhelma Wiatra ojca b. członek Biura Politycznego KC PZPR Jerzego Wiatra.Inspektor szkolny Wilhelm Wiatr, został zastrzelony za zdradę na rzecz gestapo z rozkazu zastępcy szefa Kedywu Okręgu Warszawskiego AK Józefa Rybickiego. Oto, co pisał w tej sprawie m.in. publicysta "Gazety Wyborczej" (nr z 1-2 czerwca 1996 r.) Jacek Hugo-Bader: To było 22 maja 1943 r. wieczorem. Ktoś zapukał do drzwi. Otworzył ojciec. Przeszli do pokoju. Po chwili padły trzy strzały. Pierwszy wbiegł Jurek. Ojciec leżał na podłodze, obok kartka, że wyrok wykonano w imieniu Polski Podziemnej (...). W 1988 r. kapitan Stanisław Sosabowski 'Stasinek' opublikował swoje wspomnienia. Rozkaz wykonania wyroku na inspektorze szkolnym Wiatrze otrzymał od dowódcy Kedywu Okręgu Warszawskiego AK płk. Józefa Rybickiego 'Andrzeja'. Niemcy zmusili inspektora do wydania spisu nauczycieli, którzy byli oficerami rezerwy. Wielu z nich trafiło potem do Oświęcimia. 'Stasinek', który znał inspektora od dziecka, relacjonuje: 'Pokazałem jednemu z moich ludzi, gdzie mieszka inspektor. Zapukał do drzwi jako inkasent elektrowni'".Jerzy Wiatr w rozmowie z redaktorem "Wyborczej" zaprzeczył temu, że władze podziemne wydały wyrok na jego ojca. Twierdził, iż był przekonany, że "ojca zabili bandyci" (według "Gazety Wyborczej" z 1-2 czerwca 1996 r.). W numerze z 6-7 lipca 1996 r. "Gazeta Wyborcza" opublikowała jednak rozstrzygający całą sprawę list córki zastępcy szefa Kedywu Okręg AK Warszawa Józefa Rybickiego - Hanny Rybickiej. Pisała ona m.in.: "(...) przedstawiam poniżej stan sprawy w świetle dokumentów zachowanych w Archiwum Akt Nowych i Wojskowego Instytutu Historycznego. Wspomniane dokumenty wskazują, że wyrok na p. Wilhelmie Wiatrze został wykonany w ramach akcji 'C' (czyszczenie), zarządzonej decyzją Komendy Głównej AK. Jej celem było jednoczesne zdecydowane uderzenie w sieci agenturalne policji niemieckiej" (podkr. - J.R.N.). H. Rybicka powołała się przy tym na książkę Tomasza Strzembosza "Akcje zbrojne podziemnej Warszawy 1939-1944" (wyd. PIW 1978, s. 223-224). Powołała się również na przekazane wiosną 1943 r. szefowi Kedywu KG AK płk. Emilowi Fieldorfowi ps. "Nil" pismo szefa Kontrwywiadu KG AK Bernarda Zakrzewskiego, wymieniające wśród osób, które mieli zlikwidować - na 26 miejscu nazwisko podinspektora szkolnego w Warszawie Wilhelma Wiatra. Wspomnianą listę płk Fieldorf przekazał 5 maja 1943 r. Komendantowi Okręgu AK Warszawa płk. Antoniemu Chruścielowi "Madejowi" z adnotacją: "Przesyłam listę agentów gestapo do jak najszerszego wykorzystania w ramach akcji 'C'". Według Rybickiej: "W niedatowanym sprawozdaniu Komendy Okręgu AK Warszawa czytamy: 'Melduję wyniki z akcji 'C' według listy otrzymanej z Kedywu. (...) 1... 2... 4. Wiatr Wilhelm dn. 22 V g. 18.30'". W ten sposób córka zastępcy szefa Kedywu Okręg Warszawa - Hanna Rybicka, udowodniła fałsz twierdzeń J. Wiatra na temat powodów śmierci jego ojca, agenta gestapo.  1 Tańczący z diabłem
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
5 lat temu „każdyj durak po swojemu z uma schodzi” Zestaw literatury o Piłsudskim to inwektywy?Skąd to towarzystwo się tu tak dobrało.Tylko jeden narodek jest tak zorganizowany, jak sądzę.No, ale jak to mówią Rosjanie – „każdyj durak po swojemu z uma schodzi”.  P.S. pan(sic)marek - nazwiska też ludziom przekręcasz (sic)pało? 0 Przywódca narodu
Obrazek użytkownika Husky
Obrazek użytkownika panMarek
5 lat temu „Mowa nienawiści” i "antysemityzm" „Mowa nienawiści” i "antysemityzm" to dwie strony tego samego medalu Jad-Nasz-Masz.Ks. Stanisław Małkowski powiedział:Stać się uczniem Jezusa to zarazem pragnąć w duchu apostolstwa, aby świat poznał Jezusa i przyjął, aby pokonana była nienawiść. Nieprzyjaciele Boga nienawidzą sprawiedliwych. Miłość Boża łączy się z odrazą wobec grzechu i sprzeciwem wobec tych, którzy zło grzechu pochwalają i wspierają. Pojęcie „mowy nienawiści” oznacza potępienie i karanie form wyrażania sprzeciwu wobec zła, nie tylko form, ale istoty wynikającej z odróżniania zła od dobra, kłamstwa od prawdy. Orężem „mowy nienawiści” posługują się propagatorzy relatywizmu poznawczego i etycznego. „Mową nienawiści” staje się więc publicznie wyrażany osobiście lub społecznie sprzeciw wobec zła, kłamstwa, zepsucia i różnych przejawów nienawiści właśnie. Nie wolno więc nienawidzić nienawiści, bo wszystko i wszystkich trzeba kochać, łącznie z tymi, którzy rzeczywiście szerzą nienawiść. Zarzut „mowy nienawiści” opiera się nie tylko na kłamstwie założycielskim, ale na absurdzie, z którym żaden dialog nie jest możliwy. Propagatorzy tej ideologii nonsensu, posługujący się tym zarzutem sami nienawidzą tego, co prawdziwe i rzeczywiste, kierując swoją walkę przeciwko wspólnocie Boga z ludźmi i ludzi między sobą. W oczach i umysłach walczących z „mową nienawiści” ostoją „nienawiści” jest rodzina, Kościół i ojczyzna, Boże objawienie, Pismo święte, tradycja, wiara i kultura. Światowi przeciwnicy „mowy nienawiści” chcą zastąpić rodzinę dowolnym partnerstwem, wspólnoty – kołchozem, państwa i narody – globalizmem totalitarnym, ludzi – automatami, Boga – bożkami władzy, przepisów, posiadania, wrażeń, przyjemności, konsumpcji.  0 MOWA NIENAWIŚCI w relacji do MYŚLO-ZBRODNI...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
6 lat temu „my nie ruszamy waszych – wy nie ruszacie naszych” Konstytucja Michalkiewicza mówi: „my nie ruszamy waszych – wy nie ruszacie naszych”. Po to naród nie ma broni, żeby można było go dymać w nieskończoność, za darmo a nawet jeszcze kazać za dymanie sobie płacić. Robią to od ’39 r. Zauważcie, że jak wtargnęli do nas niemcy czy sowieci to pierwsze co zrobili to skonfiskowali broń pod groźbą natychmiastowej kary śmierci. Dzisiaj nic się nie zmieniło, poza tym, że możemy słuchać pierdolenia przez całą dobę w TV poczynając od TVP a kończąc na TVN. Aktualnie temat "taśmy". A tak na poważnie, to ta wisielcza szajka, tylko w tej jednej knajpie mówiła prawdę i to do mikrofonu. Ciekawe, prawda? Znowu taśmy - to już zaczyna być nudne
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
4 lata temu „Posłuszna gwardia zachodu” Tekst z 1998 roku który wyjaśnia po części MECHANIZM rekrutowania „przywódców żydo-mafijnej III RP” tzw. „okrągło-stołowej” żydowskiej po 1989 roku czyli POSŁUSZNEJ GWARDII ZACHODU w Polsce bardzo usłużnej wobec bardzo agresywnej żydo-globalistycznej międzynarodówki i MAFIOZÓW masonerii światowej. W II Rzeczypospolitej jedynym nielegalnym ruchem politycznym byli komuniści, którzy sami określali siebie jako ,,polską sekcję Międzynarodówki Komunistycznej”. Faktycznie oznaczało to, że stanowili agenturę organizacji, której cele były sprzeczne z interesami Polski. Dzisiaj, co prawda, nie ma już Kominternu, ale istnieje inna międzynarodówka, którą można by nazwać globalistyczną, kosmopolityczną, liberalną, a zorientowani czytelnicy z pewnością znajdą jeszcze kilka celniejszych określeń. Jest ona wprawdzie nieformalna, ale jej ludzie działają w naszym kraju najzupełniej legalnie, zdobywając coraz większe wpływy. Jednym z głównych gremiów, w których owa międzynarodówka się zbiera, jest Klub Bilderberg, założony w 1954 r. z inicjatywy Józefa Retingera ( 1888-1960 ), tajemniczej postaci, która w czasie wojny była cieniem gen. Sikorskiego, a później jednym z pionierów tzw. integracji europejskiej. Lista osób uczestniczących w corocznych spotkaniach Klubu obejmuje czołówkę zachodniej finansjery i polityki. Spotkania te poświęcone są, rzecz jasna, sprawom politycznym. Z informacji amerykańskiego tygodnika ,,The Spotlight” wynika, że decyzje tam podejmowane są potem wcielane w życie przez poszczególne rządy i oficjalne organizacje międzynarodowe, jak ONZ. Andrzej Olechowski – od lat w Bilderbergu Od 1994 r. w spotkaniach Klubu Bilderberg bierze udział reprezentant Polski – były minister finansów i spraw zagranicznych, Andrzej Olechowski. Wybór tej właśnie osoby do tak ważnego gremium z pewnością nie był przypadkowy. Trzeba bowiem pamiętać, że Andzrej Olechowski swoją karierę ekonomisty rozpoczynał jako pracownik Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD) w Genewie w latach 1974-1975 i 1982-1984, natomiast w latach 1985-1987 pracował w Banku Światowym w Waszyngtonie, a więc w najważniejszej instytucji finansowej świata. Jego osobę już nieraz wymieniano jako kandydata na premiera, a nie jest wykluczone, że za dwa lata może być jednym z głównych pretendentów do prezydentury. Suchocka – ,,europejka idealna W tegorocznym spotkaniu Klubu Bilderberg po raz pierwszy Polskę reprezentowały dwie osoby. Tą drugą była minister sprawiedliwości Hanna Suchocka, która wprawdzie nie pracowała w żadnym banku, ale za to odebrała staranne wykształcenie w takich uczelniach, jak Columbia University w Leyden, Instytut Praw Człowieka w Strasburgu oraz Instytut Prawa Publicznego w Heidelbergu. Od 1991 r. wchodzi ona w skład polskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, uczestnicząc w pracach najważniejszej Komisji Politycznej, a w 1992 r., zanim została premierem, pełniła funkcję wiceprzewodniczącej tego Zgromadzenia. Warto też przypomnieć, że kilka miesięcy temu Suchocka weszła w skład 9-osobowej Rady Mędrców, której zadaniem miało być przygotowanie projektu reformy Rady Europy. Nic więc dziwnego, że została ona już odznaczona Złotym Medalem Fundacji im. Jeana Monneta w Lozannie ,,za działalność na rzecz integracji europejskiej i praw człowieka, a także otrzymała Międzynarodową Nagrodę im. Maxa Schmidtheinego ,,dla osób szczególnie wyróżniających się działalnością polityczną i gospodarczą na rzecz liberalnego porządku na świecie. Była premier być może już niebawem będzie mogła ten ,,liberalny porządek” umacniać jeszcze aktywniej, gdyż w Strasburgu rozważa się pomysł zgłoszenia jej kandydatury na stanowisko sekretarza generalnego Rady Europy. Może to zresztą mieć związek z jej udziałem w spotkaniu Klubu Bilderberg. Geremek – pod skrzydłami Brzezińskiego. Kariery Olechowskiego i Suchockiej są typowe dla ludzi ze ścisłej czołówki udecji. Właściwie każda wpływowa postać tego obozu może pochwalić się znaczącymi kontaktami z międzynarodową elitą. Minister spraw zagranicznych Bronisław Geremek zdążył nawiązać te kontakty jeszcze w latach 60-tych, gdy po raz pierwszy był wykładowcą College de France, jednej z najważniejszych francuskich uczelni. W 1990 r. Geremek brał udział w waszyngtońskim spotkaniu Komisji Trójstronnej ( Trilateral Commission) , która pełni podobną funkcję , co Klub Bilderberg, ale skupia elity nie tylko z Zachodu (Ameryka Północna i Europa), lecz także z Japonii. Inicjatorem powstania tego ciała w 1973 r. był Zbigniew Brzeziński, jedna z czołowych postaci globalistycznej międzynarodówki. Michnik – ,,Żyd roku” Równie dużym uznaniem cieszy się w tych gremiach Adam Michnik. Został on już uhonorowany nagrodą Prix de Liberte przez francuski Pen Club (czyli międzynarodową organizację literatów ) zaś w USA otrzymał Nagrodę Praw Człowieka im. Roberta Kennedy ego oraz przed kilkoma laty tytuł ,,Żyda roku”, nadawany przez amerykańskie organizacje żydowskie. Nie powinno to dziwić, wszakże w Nowym Jorku mieszka brat Michnika, Jerzy ( drugi brat, Stefan, mieszka w Szwecji ). Do bardzo dobrych przyjaciół redaktora ,,Gazety Wyborczej” należy m.in. Daniel Cohn-Bendit, sławny przywódca rebelii paryskich studentów w maju 1968 r., a obecnie deputowany do Parlamentu Europejskiego z ramienia niemieckiej Partii Zielonych. Cohn-Bendit odwiedził Michnika wiosną br., gdy przebywał z wizytą w Warszawie. Smolar – człowiek Sorosa Inna znacząca postać z tego środowiska, Aleksander Smolar, również posiada ciekawe kontakty zagraniczne. Od 1971 r., gdy wyemigrował do Francji, pracował jako politolog w paryskim Centre National de la Recherche Scientifique. W 1990 r. wrócił do Polski, zostając od razu szefem zespołu doradców premiera Mazowieckiego.Później pełnił podobną funkcję u boku premier Suchockiej. Jeszcze dzisiaj mówi, że jego życie toczy się między Warszawą a Paryżem. W Warszawie jest członkiem władz Unii Wolności, a przede wszystkim prezesem Fundacji im. Stefana Batorego, założonej przez inną znaczącą postać kosmopolitycznej międzynarodówki, George a Sorosa. We władzach tej fundacji zasiadają także m.in. Geremek, Suchocka i Olechowski. W bankach ,,sami swoi” Wchodzenie ludzi z Polski do elit międzynarodowych odbywa się także poprzez instytucje finansowe. Prezes Narodowego Banku Polskiego, Hanna Gronkiewicz-Waltz, od lat jest stałym gościem Światowego Forum Gospodarczego, które odbywa się w szwajcarskim uzdrowisku Davos, zaś czasopismo ,,Global Finance” przyznało jej w 1997 r. nagrodę dla najlepszego prezesa banku centralnego. Nic dziwnego, skoro jeszcze do niedawna jej głównym doradcą był Stanisław Gomułka, ,,marcowy emigrant”, który po 1969 r. został profesorem w London School of Economics, a dzisiaj doradza wicepremierowi Leszkowi Balcerowiczowi. Zresztą sam Balcerowicz cieszy się uznaniem wpływowych kół na Zachodzie, skoro kilka lat temu był jednym z kandydatów do Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, a jeden z największych banków amerykańskich Merrill Lynch zaprosił go do swojego Komitetu Honorowego. Notabene, dyrektorem polskiej placówki Merrill Lynch jest obecnie Krzysztof Krowacki, były wiceminister finansów w rządzie Suchockiej i główny negocjator redukcji naszego zadłużenia. Również były premier Jan Krzysztof Bielecki wybrał podobną drogę kariery – od 1993 r. jest przedstawicielem Polski w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju. Z kolei były wicepremier Grzegorz Kołodko po opuszczeniu swojej funkcji został ekspertem Banku Światowego. Sędziowie z MSZ Nie tylko polscy ekonomiści mają szansę wejścia na zachodnie salony. Dotyczy to również prawników, czego przykładem może być prof. Jerzy Makarczyk, specjalista od prawa międzynarodowego, który w latach 1989-1992 pełnił również funkcję wiceministra spraw zagranicznych. Od 1992 r. jest on sędzią Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Jego były szef, prof. Krzysztof Skubiszewski, miał mniej szczęścia, gdyż w 1993 r. nie udało mu się uzyskać wymarzonego fotela sędziego Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. ,,Na otarcie łez” powierzono mu funkcję przewodniczącego Irańsko-Amerykańskiego Trybunału Arbitrażowego, również mającego siedzibę w Hadze. Pastusiak – śladem Schaffa Do elit międzynarodowych wchodzą nie tylko ludzie udecji, ale również osoby związane z SLD. Charakterystycznym przykładem może tu być poseł Longin Pastusiak (notabene zięć byłego I sekretarza KC PZPR Edwarda Ochaba i jego żony Racheli Silbiger), którego kariera zawsze szła jak po maśle: w 1959 r. studia ukończył w Woodrow Wilson School of Foreign Affairs na University of Virginia w Charlottesville (USA). a od końca lat 60-tych jest stałym wykładowcą wielu amerykańskich uczelni. W latach 1991-1994 pełnił nawet funkcję wiceprezydenta Międzynarodowego Towarzystwa Nauk Politycznych. Poza tym Pastusiak jest członkiem Klubu Rzymskiego, ważnej organizacji skupiającej naukowców z różnych krajów, a zajmującej się planowaniem przyszłości świata. Raporty Klubu poświęcone są głównie temu, by udowodnić, że na świecie żyje za dużo ludzi, a więc przyrost naturalny należy ograniczyć, najlepiej poprzez szerzenie antykoncepcji i dopuszczalność aborcji. W Klubie Rzymskim od lat zasiadało także kilku innych przedstawicieli Polski: byli wicepremierzy – prof. Kazimierz Secomski (z lat 1976-1980) i prof. Zdzisław Sadowski (z lat 1987-1988), były wiceprzewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów z lat 1968-79, prof. Józef Pajestka, a przede wszystkim czołowy marksistowski filozof, prof. Adam Schaff. Obecność Pastusiaka w tym gronie nie powinna więc dziwić. Rosati i Freyberg – z ONZ do SLD Innym ludziom SLD również udało się wejść do znaczących instytucji międzynarodowych. Na przykład Dariusz Rosati, zanim został ministrem spraw zagranicznych w rządzie Cimoszewicza, przez cztery lata pracował w Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ w Genewie jako kierownik Sekcji Krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Jednym z jego bliskich przyjaciół jest Piotr Freyberg, szef amerykańskiej firmy ,,3 M Polska”, ale znacznie ciekawszą postacią jest żona tego ostatniego, Ewa Freyberg. W latach 70-tych była ona stypendystką brytyjskiego Sussex University Center for European Studies, a także jednej z uczelni w Argentynie. W latach 1980-81 pracowała w Departamencie Informacji Publicznej Sekretariatu ONZ w Nowym Jorku, a w 1994 r. minister Wiesław Kaczmarek mianował ją swoim zastępcą w resorcie przekształceń własnościowych, gdzie odpowiadała za realizację programu NFI. Od 1997 r. Ewa Freyberg jest posłem SLD, a ponadto członkiem grupy doradczej ds. prywatyzacji przy OECD oraz tajemniczego Centrum Transnarodowych Korporacji w Nowym Jorku. W ,,gabinecie cieni” SLD przewidziano dla niej funkcję szefa Komitetu Integracji Europejskiej. Ludzie Fulbrighta Jeżeli jesteśmy już przy stypendystach zachodnich uczelni, to nie sposób nie wspomnieć o bardzo wpływowej grupie ludzi, którzy swoje późniejsze kariery zawdzięczali amerykańskim stypendiom Fulbrighta. Od lat 70-tych przyznawano je zwłaszcza młodym działaczom PZPR , rokującym nadzieje przede wszystkim jako ekonomiści . Byli to więc tacy ludzie jak Cezary Stypułkowski, który w latach 1981-85 był doradcą ministra ds. reformy gospodarczej, a następnie pełnił funkcję sekretarza Komitetu Rady Ministrów ds. Reformy Gospodarczej. Studia w Columbia University Bussiness School w Nowym Jorku odbył w latach 1988-89, przez kolejne dwa lata szkolił się w nowojorskim Citibank, by po powrocie do kraju przyjąć propozycję wicepremiera Balcerowicza objęcia stanowiska prezesa Banku Handlowego, które piastuje do dzisiaj. Dodajmy, że przewodniczącym Rady Nadzorczej tego największego w Polsce banku jest Andrzej Olechowski. W polskiej gospodarce działa zresztą także wielu innych stypendystów Fulbrighta. Na przykład dyrektorem personalnym w warszawskim przedstawicielstwie wspomnianego Citibanku jest Stanisław Wojnicki, który wcześniej pełnił podobną funkcję w takich firmach jak Procter & Gamble i Reynolds Tobacco. Od 1994 r. jest też prezesem Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami. Inna wychowanka Fulbrigthta Henryka Bochniarz, była nawet ministrem przemysłu w rządzie Bieleckiego, a obecnie jest prezesem firmy konsultingowej Nicom Konsulting Ltd., która m.in. zarządza jednym z Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Od kilku lat jest również prezesem Polskiej Rady Biznesu. Kariery stypendystów Stypendia Fulbrighta są też często przepustką do kariery politycznej. Najlepszym tego przykładem jest Marcin Święcicki (zięć PRL-owskiego wicepremiera Eugeniusza Szyra), który przeszedł przez George Washington University i Uniwersytet Harvarda w Cambridge , w stanie Massachussets (USA). Z takim wykształceniem spokojnie objął funkcję ministra współpracy gospodarczej z zagranicą w rządzie Mazowieckiego (jako członek PZPR), a po kilku latach – urząd prezydenta Warszawy (już jako działacz Unii Wolności ). Do stanowiska rządowego doszedł także Bogusław Liberadzki, minister transportu i gospodarki morskiej w latach 1993-1997. Dzięki fundacji Fulbrighta odbył on studia w University of Illinois. Obecnie jest posłem SLD, a w ,,gabinecie cieni” tego ugrupowania znowu przewiduje się go jako szefa resortu transportu. W tym samym ,,gabinecie ” ministrem spraw zagranicznych jest poseł Tadeusz Iwiński, wiceprzewodniczący SdRP, który – podobnie jak Święcicki – wykształcił się na Uniwersytecie Harvarda, a także na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Do grona stypendystów Fulbrighta należy także obecna szefowa Kancelarii Prezydenta Kwaśniewskiego, Danuta Huebner, która wcześniej była doradcą wicepremiera Kołodki, wiceministrem przemysłu i handlu, głównym negocjatorem umowy o przyjęciu Polski do OECD i sekretarzem Komitetu Integracji Europejskiej. Zajmując to ostatnie stanowisko, powołała kilku podsekretarzy stanu w KIE, m.in. innego wychowanka Fulbrighta, Jarosława Pietrasa, odpowiedzialnego za dostosowanie polskiego prawa do ,,norm europejskich”. Pietras, który w 1991 r . był jednym z negocjatorów Układu Europejskiego, urzęduje w Komitecie Integracji do dzisiaj. Zawsze wygrywają ,,nasi”. Dzięki wykształceniu na zachodnich uczelniach grupy ekonomistów i polityków, zachodnie elity mają w Polsce gwardię posłusznych realizatorów własnych interesów, tak jak posłusznym narzędziem w ręku Kominternu była Komunistyczna Partia Polski. Gwardię tę uzupełniają ludzie, którzy są zapraszani na brukselskie i nowojorskie salony, czyli tam, gdzie znajduje się prawdziwa władza nad znaczną częścią świata. Oczywiście to nie oni będą tę władzę sprawować – ich zadaniem jest nadzorowanie porządku w ,,polskiej strefie Unii Europejskiej, którą już niebawem ma stać się nasz kraj. Nietrudno zauważyć, że owa gwardia składa się z ludzi udecji i SLD. Globalistyczna międzynarodówka wie bowiem, że na te dwie partie z pewnością może liczyć. Potwierdził to wspomniany już Zbigniew Brzeziński, który w 1994 r. pod patronatem amerykańskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych zorganizował komisję roboczą, której celem jest jak najszybsze włączenie Polski w struktury Zachodu. Do komisji tej ze strony polskiej zaproszono m.in.Geremka, Balcerowicza, Olechowskiego, Kołodkę, Liberadzkiego, Stypułkowskiego, a także Marka Borowskiego, Janusza Onyszkiewicza i Janusza Lewandowskiego. Tymczasem w polskojęzycznych mediach przedstawia się Unię Wolności jako partię postsolidarnościową, a SLD jako postkomunistyczną. W ten sposób oba te ugrupowania – wraz z coraz bardziej posłusznym udecji AWS-em -zagospodarowują całą scenę polityczną, dając coraz bardziej ogłupionym wyborcom alternatywę: albo lewica z Kwaśniewskim i Millerem albo prawica z Balcerowiczem i Krzaklewskim. Dla zachodnich mocodawców jest to układ idealny: która ze stron by nie wygrała i tak zawsze zwyciężą ,,nasi”. W ten sposób można sprawować faktyczną władzę nad krajem nawet przez długie dziesięciolecia. autor Paweł Siergiejczyk -1 Czy Unia Europejska jest reformowalna?
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony