|
10 lat temu |
Przecież idą swięta |
Elig, masz rację, jest coraz ciemniej. Ale, jeśli chodzi o Warszawę, to widzę dwie przyczyny.
1. Rodzaj oświetlenia. Kiedyś jarzeniówki zawieszone nad jezdnią dawały więcej światła, niż obecne lampy oświetlające same siebie (widzisz formę klosza, ale dziury w chodniku - już nie).
2. Idą święta, wybierz się wówczas na Krakowskie i Nowy Świat - feeria światła. W zeszłym roku każde drzewko kapało światełkami, a na każdej latarni wisiały różowo-fioletowe "haleczki Haneczki". Wprost rozkosz dla oczu (warto było słuchać komentarzy w autobusach...). Dodatkowo, na każdym rogu stały ogromne, świecące koszmarki w kształtach paczek z kokardami, itp. No i choinka - też majtkowa. I Zamek Królewski - a jakże! Znalazłam w internecie takie zdjęcia: http://decuboni.blogspot.com/2013/01/warszawa-zima.html
niestety, chyba z powodu siły światła, haleczki wyglądają tam jak białe, ale - daję słowo - były majtkowe!
Ciekawe, co będzie tym razem. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić ten fragment miasta bez bielizny Bufetowej. Tylko kolorek - ciekawe, jaki będzie tym razem? No, chyba się nie będzie powtarzać?
Jak widzisz, trzeba oszczędzać, żeby było na Karnawał. Czyżbyś była niezadowolona? Przecież będzie FAJNIE... |
|
Ciemniej w Warszawie |
|
|
10 lat temu |
Dobry artykuł |
napisała Anna Kołakowska, zachęcam:
http://www.naszdziennik.pl/mysl/58483,polityk-grubej-kreski.html |
|
Hipokryzja tak zwanych "żałobników". |
|
|
10 lat temu |
Pane J23 |
No i po co tak? O co chodzi? Tu nie ma żadnej kwestii etnicznej. Pana, podobnie jak tego z widłami chyba tez poproszę o nieodpowiadanie na moje notki. Nie potrzebuję tego, nie zabiegam o popularność, więc mi głupie uwagi nie są potrzebne. I nie mam czasu na ich czytanie. |
|
Macie znajomości w TVRepublika? Nie szukam pracy... |
|
|
10 lat temu |
Nie! |
Pani Redaktor nie mówi po góralsku. Jest to zwykła maniera, sztuczne zachowanie, być może spowodowane obecnością mikrofonu. |
|
Macie znajomości w TVRepublika? Nie szukam pracy... |
|
|
10 lat temu |
Panie Niepoprawny z widłami |
jeśli nie ma Pan nic do powiedzenia, proszę tutaj się nie wypowiadać. Nie jest Pan mile widzianym gościem. Przyjmuję krytykę lub dyskusję, ale nie będę akceptować bezmyślności i obelg. Słowa Pana wskazują na rodzaj Pana zawodu (pracy zarobkowej). Może Pan czytać Niepoprawnych (wolno każdemu) ale proszę nigdy więcej nie odpowiadać na moje wypowiedzi. |
|
Macie znajomości w TVRepublika? Nie szukam pracy... |
|
|
10 lat temu |
Tęskno za Wilkiem |
Są Blogerzy (przez wielkie B) i zwykli czytacze. Nie wiem, jak ci Pierwsi, ale czytacze (tacy sobie codzienni lub nawet cowielodzienni) rzucali się najpierw do Siłólfa. Naładowani energią całej chyba tej Jego maszynerii okrętowej, spokojni, że jest ktoś na wachcie ojczystej, ruszali na podbój dnia.
Będziesz miał, Kapitanie, wiele światełek - w wielu zakątkach świata. |
|
"Dziennik pokładowy" Seawolfa już w listopadzie |
|
|
10 lat temu |
Logika |
Myślenie i opinie nic nie znaczą. Nie ma logiki, bo byłaby szkodliwa. Istotą jest wywód dialektyczny w kwadracie, albo - lepiej - w silni. To znaczy - zwykłej dialektyki też nie ma. Może i byłaby, ale zrobiło się jej tyle pięter, że powstało to, co miało powstać: CHAOS. Była brzoza i samolot, więc "jak walnęło to się urwało". No dobra, nie wiadomo, co za brzoza, ale przecież walnęło, skoro się urwało. A jak się urwało, to się obrócił. No, może by się nie obrócił, bo to trochę za nisko, ale przecież zszedł do lądowania. Że nie schodził a odchodził? No i co? Przecież Główny Pasażer kazał lądować i Generał poszeptywał za uchem. No, może jeden milczał, drugiego nie było, ale piloci nie znali się na lądowaniu i złe pomiary czytali. Że była mgła i Ruscy trochę źle naprowadzali? Ale Polacy nie mówili po rosyjsku. No, dobra, mówili, ale przecież byli w stresie i nie mieli wylatanych godzin. A zatem - nie wierzysz w pancerną brzozę, macek moskiewskich wypatrujesz, toś sekta smoleńska.
Prawdy dojdziemy. Ku pokrzepieniu ducha, polecam ostatniego Niewolnika (http://archiwum-niewolnika.blogspot.com/). Uwaga, trzeba mieć trochę cierpliwości i dostrzec to, co na końcusieńkim końcu (nie tylko u Niewolnika, w Smoleńsku też). |
|
Kto komu robi dobrze? |
|
|
10 lat temu |
@Kazek |
Nie proś litości, tylko sam włącz myślenie - nikt tego za Ciebie zrobić nie może.
Z poważaniem |
|
Kurtuazja kurtyzany |
|
|
10 lat temu |
zakupiony zamek |
Mnie się wydaje, że najważniejsze jest to, że ten zamek został zakupiony. To się dokonało (zostało dokonane - raczej), niezależnie od tego, czy był to zakup zamku czy zamka. Chyba już nie trzeba dokonywać analizy kontekstu. Teraz już pora na ciąg dalszy - doprowadzić do analizy procesu zdarzeń (choć, łącznie z kontekstem, oczywiście). |
|
Kontekst smoleński |
|
|
10 lat temu |
kto jest gospodarzem? |
Halicki twierdzi, że rząd nie ma wpływu na termin szczytu. Gospodarz nie decyduje o terminie wizyty gości? Ten facet chyba kłamie. Kto wie, KTO ustala takie terminy?
Niestety, wszystko to śmierdzi aranżacją. Nie jestem analitykiem, ale zbierzcie do kupy wszystkie Sienkiewicze, manewry itp. Przypomnijmy sobie przestrogi nieodżałowanego Seawoolfa, kiedy poszły słuchy o zakupie przez policję systemu LRAD. Chyba też jeszcze zdążył skomentować pomysł na możliwą interwencję sił zagranicznych.
Budyń jest optymistą. Pewnie, byłoby zabawnie utrzeć nosa tuskom. Ale samo się to nie zrobi. To nie jest to, co ACTA. Tam chodziło o konkret, będący elementem praktyki codziennej dużej populacji. Tu - sprawy niewymierne z jednej strony (emocje, odczucia, poglądy na historię), z drugiej - biznesy (co to jest anty-, alter- itp.globalizm?).
Obawiam się też, że Roland nie docenia zasięgu planu - nie chodzi o kompromitację PiS (marsz nie jest dziełem PiS). Ja w tym widzę, niestety, plunięcie w twarz Narodowi, coś na kształt, excusez le mot, Smoleńska. Jego dalszy ciąg (daliście sobie zabić Prezydenta, to macie). Być może, jak i wtedy, Tusk/Komorowski doskonale wiedzą co robią albo nie do końca zdają sobie sprawę z konsekwencji. Tyle, że ich przesłanki nie są istotne. Nie będą istotne po 11 listopada.
Chyba Prezes Kaczyński za słabo reaguje, przestrzegając Tuska, że będzie odpowiedzialny za ewentualne itd. Nikt nie jest odpowiedzialny za rzeczy, które już się stały (proszę pokazać mi choć jednego, który odpowiedział za Smoleńsk, ba, choćby za 11 listopada 2011). Trzeba zrobić wszystko, żeby zapobiec. Po prostu, ten szczyt nie może odbyć się 11 listopada.
|
1 |
Prowokacja: szczyt klimatyczny w Warszawie 11-go listopada |
|