|
14 lat temu |
Jakie to szczęście, |
że nie mam w domu telewizora....
Iranda |
|
WIELKA TRAUMA |
|
|
14 lat temu |
W paru znanych mi przypadkach aborcji, dziewczynę do lekarza |
odprowadzał ojciec dziecka i wiózł ją potem do domu... Albo mamusia tatusia dała dziewczynie pieniądze na usunięcie ciąży. Znajome małżeństwa zaliczyły po 2-3 aborcje i zawsze oddany mąż odwoził żonę na zabieg. I jakoś panowie nie mieli z tym problemu. Jeżeli mam być szczera, to chyba każda z moich znajomych miała przynajmniej jedną aborcję i ZAWSZE uczestniczył w tym zabiegu partner/mąż. Ale o tym w gazetach raczej nie piszą.
Iranda |
|
Co z tym państwem? |
|
|
14 lat temu |
Przepraszam Seamana za przypisanie mu wyposiedzi |
"bez kropki", do której ustosunkowałam się w mojej replice na powyższy tekst LunarBirda. Mea culpa.
Iranda |
|
Co z tym państwem? |
|
|
14 lat temu |
Przepraszam, seaman, w mojej odpowiedzi w dyskusji przypisałam |
Tobie wypowiedę o aborcji, a została ona wygłoszona przez innego uczestnika dyskusji.
Iranda |
|
Co z tym państwem? |
|
|
14 lat temu |
Co do prawa międzynarodowego: powtarzam, działa od niedawna |
ale to dopiero początki. Nie twierdzę, że działa idealnie. A społeczność jak najbardziej istnieje - są to, jak napisałam, państwa, które podpisują konwencje dotyczące rzeczonego prawa.
O ONZ nie wypowiadałam się w ogóle, bo nie jest to instytucja prawa międzynarodowego, nie rozumiem więc, dlaczego przywołujesz ten argument.
Co do działania prawa międzynarodowego - mam ogromną nadzieję, że kiedyś będzie działać skutecznie. Wierzę też w pozytywne aspekty człowieka i ludzkości, bo gdybyśmy takowych nie posiadali, to nadal siedzielibyśmy w jaskiniach. Niezależnie od tego, ile wad posiada świat współczesny, w ogólnym rozrachunku warunki bytowania człowieka ulegają stałej poprawie, która byłaby niemożliwa bez prawa i jego respektowania, najpierw na poziomie społeczności lokalnej, potem państwa, a potem na poziomie międzynarodowym. Jest to jednak proces ewolucyjny i cały czas jesteśmy na początku drogi.
Co do antykoncepcji itp. - jestem w temacie zorientowana i raczej jesetm pewna swojego zdania. Większość znanych mi nastolatek, które zaszły w ciążę, po prostu nie miało bladego pojęcia jak funkcjonuje organizm młodej kobiety i jej układ rozrodczy. Gdyby wiedziały - zapewne liczba tych ciąż byłaby mniejsza. W przypadku chłopców jest jeszcze gorzej, bo od nich nic się zupełnie nie wymaga (przynajmniej w Polsce, zgodnie z powiedzonkiem "chłopak się otrzepie, a dziewczyna przyniesie do domu"). Wszystkie konsekwencje ponosi dziewczyna.
Ale do Twojego artykułu zajrzę, zawsze warto poznać arguemnty drugiej strony.
Co do ostatniego zarzutu - nic nie postuluję. Po prostu wygłaszam swoje zdanie na ten temat, z którym nie musisz się zgadzać, bo masz prawo mieć własną opinię. W każdym razie demokracja nie jest wyłącznie władzą większości - ponieważ w demokracji należy także liczyć się ze zdaniem mniejszości. Inaczej nie jest demokracją, a dyktaturą (nawet większości). Dlatego istnieją różnego rodzaju większości w parlamencie (kwalifikowana, absolutna itp.) i dlatego istnieje też zasada jednomyślności (czyli prawo do veto, tak nieudolnie powołane przez p.rezydenta w przemówieniu w Marshall Fund) - właśnie po to, by uwzględnić prawo mniejszości do własnego zdania i do niedopuszczenia do krzywdzących ją decyzji. Demokracja, która uznaje wyłącznie prawo większości, jest demokracją ułomną i trudno takie rządy nazwać prawodządnymi. Zresztą wiele na ten temat napisano i nie ma co wyważać otwartych drzwi.
Do do zdania Seamana25 - to na pewno nie był głupi wykładowca; wskazał on jedynie, że w Biblii nigdzie nie jest powiedziane, kiedy dokładnie zaczyna się życie, oraz że żaden człowiek też tego do tej pory jednoznacznie nie określił. Ale może Ty wiesz lepiej i wskażesz mi ten fragment? Bo od niego zależy zakres zastosowania przepisu "nie zabijaj" i to właśnie miał na myśli wykładowca.
Tak jak napisałam wcześniej, nie jestem absolutnie zwolenniczką aborcji, ale przeciwna jestem też stygmatyzowaniu kobiet z powodu podejmowania decyzji o aborcji, bo one są w większości takimi samymi ofiarami tego nieszczęścia, jak ich nienarodzone dzieci.
Iranda |
|
Co z tym państwem? |
|
|
14 lat temu |
Policzyłam szybko: mój dom razem z działką jest wart ok. 400 000 |
PLN. 2% podatek katastralny wyniesie 8000 PLN/rok.
Czyli ok. 670 PLN/miesiąc.
Czyli tyle, ile prawdopodobnie wyniesie moja emerytura...
Pobliskie gospodarstwo jest przy obecnych cenach ziemi warte ok. 1 mln PLN. W przypadku stawki 2% ich podatek katastralny wyniesie 20 000 PLN, czyli 1666 PLN/miesiąc; tyle, to oni zarabiają w miesiącach letnich, kiedy gospodarstwo produkuje najwięcej mleka. W pozostałych porach roku zarabiają znacznie mniej, a są w stanie przetrwać tylko dzięki własnemu wkładowi pracy od rana do ciemnej nocy.
Obawiam się, że wprowadzenie podatku katastralnego spowoduje w Polsce to samo, co w Wielkiej Brytanii spowodowało wprowadzenie pogłównego - czyli upadek rządu. Po prostu w sytuacji, gdy ceny są zachodnioeuropejskie, a pensje jak najbardziej wschodnioeuropejskie - to się po prostu nie da zrobić. Najpierw muszą wzrosnąć wynagrodzenia.
Iranda |
|
Podatek katastralny czyli tsunami nadciąga nad Polskę. |
|
|
14 lat temu |
Lepszym adresem chyba byłaby Ambasada |
ZSRR, pardon, Rosji.
Iranda |
|
Vivat Białoruś! |
|
|
14 lat temu |
Czytam ten tekst na raty, bo po pierwszych paru zdaniach |
dostaję apopleksji i muszę odreagować kilka godzin. Może uda mi się to doczytać do wieczora. O tym, że wleczemy się w ogonie Europy i UE pisałam sama, ale rozmiary tego megaprzekrętu trwającego już 20 lat mnie ciągle zaskakują.
Iranda |
|
Gospodarka: Dezinformacja w mediach i polityce - śmiertelna choroba |
|
|
14 lat temu |
Uśmiałam się do łez. |
Dzięki.
Iranda |
|
Jedyne prawdziwe uwagi Tuska do raportu MAC !!! |
|
|
14 lat temu |
Trzeba by jeszcze wyjaśnić, kto pociąga za sznurki |
w przypadku Komorowskiego, bo nie ulega wątpliwości, że jest tylko figurantem. A dla ukrycia tego faktu pozwalają mu nawet pisać sobie samemu przemówienia, bo nawet jeżeli cały kraj będzie pokładać się ze śmiechu, to i tak przez najbliższych kilka lat nikt go nie ruszy.
Iranda |
|
Kto powiesi Tuska? |
|