|
12 lat temu |
tłumaczę: |
Szanowny Wilku na kacapy,
Normalnie to znaczy gdy oddajemy hołd lub wspominamy z powodu naturalnego odejścia z tego świata, wtedy nie przynosi się wojowniczych transparentów, prawda? 96 śmierci nad Smoleńskiem OCZYWIŚCIE ŻE NIE BYŁY normalne i oczywiście że 10 kwietnia nie mieliśmy normalnej rocznicy i dlatego dopisałam: „Chyba że trzeba” – co znaczyło, że według mnie trzeba było te transparenty przynieść. Pisałam w konwencji ironicznej, jak Autor.
Sugeruję czytanie CAŁYCH tekstów i WOLNIEJ (i dotyczy to przede wszystkim artykułu, który komentujemy).
Pozdrawiam. :)
|
|
Polski nie stać na fochy - w nawiązaniu do Mazurka |
|
|
12 lat temu |
wilku na kacapy :) |
Normalnie nie przynosi się takich eksponatów, to oczywiste. Chyba że trzeba. ;-)
Zauważ, że Autor dystansuje się od Mazurka, widzi więcej niż tamten jednak paniczyk. |
|
Polski nie stać na fochy - w nawiązaniu do Mazurka |
|
|
12 lat temu |
Primadonna Mazurek |
Redaktor Mazurek wcale nie chciałby tego wszystkiego, o czym pisze(sz), że chciałby. Redaktor Mazurek skwapliwie przyczepił się do spraw nienajważniejszych. Redaktor Mazurek pisze, że on i my chcieliśmy przyjść tam dla pamięci i żałobnej zadumy. Otóż my nie tylko dla pamięci, również dla prawdy, której od dwóch lat nam bronią, której brak podskórnie niszczy Polskę. Brak prawdy nadaje taki a nie inny charakter tym spotkaniom i jeśli redaktor Mazurek tego nie wie albo przemilcza, to w ogóle nie rozumie ludzi na Krakowskim Przedmieściu a tylko kreuje się na wielką indywidualność dziennikarstwa, nic więcej.
Kto naprawdę chciał, znalazł okazje i warunki do zadumy. |
|
Polski nie stać na fochy - w nawiązaniu do Mazurka |
|
|
12 lat temu |
Podziękowanie |
Dziękuję obojgu Państwu za dorzucenie uwag, bardzo cenne są takie "uliczne" obserwacje z prawdziwego życia. Nie wspomniałam na przykład o trzydziestoparoletnim ojcu z dwojgiem naprawdę małych dzieci, nie starszych niż siedem lat, o skupieniu uczestników, o obdarzaniu się życzliwym uśmiechem międzypokoleniowym, a to wszystko było obok mnie, a takich jak ja stało tam mnóstwo i też obok siebie wiele zobaczyli.
Niestety nie zapamiętałam czy Janczar był wyczytany, lista była bardzo długa a całość zdominowało to straszne słowo "zamordowany" powtarzające się jak upiorny refren.
Bardzo serdecznie Państwa pozdrawiam, do następnego razu. :) |
|
Jeśli zapomnę o Nich… |
|
|
13 lat temu |
Misja nE |
Na nE ma miejsce cała seria podobnych zamierzonych akcji oraz dodatkowo promocja tekstów choćby odrobinę wpisujących się w "misję" rozwalania PiS-u. Prawie wszystko w aureoli troski o Polskę lub o PiS.
Jak nerw odpuszcza - nawet ciekawe mechanizmy można zaobserwować. Pan Pietkun na przykład odbiera wiarygodność komentatorom nie-blogerom lub występującym pod nickiem, zamiast pod nazwiskiem. Tym "atutem" sobie przyznaje wiarygodność? Do tej pory siedział względnie cicho, pisał dosyć neutralnie, o gospodarce itp. Jest ważny w nE. Chyba następuje wielka mobilizacja, wszystkie ręce na pokład i to przeciwko jednemu człowiekowi! ;-) |
|
O „Szampanie z Dukaczewskim” oraz moje pożegnanie z Nowym Ekranem |
|
|
13 lat temu |
Hekabe :) |
Strasznie spóźnione pozdrowienia i ukłony! Mi też smalczyk smakował!
Kiedy nowy wiersz Niki? |
|
Podziękowania z Łodzi dla niepoprawnych |
|
|
13 lat temu |
Protest! |
pomyślałem, że czas już zaniechać wpisów na tym blogu
jeszcze sobie pomniemam, choć pewnie niedługo
TYLKO BEZ TAKICH NUMERÓW!!!! |
|
mgła czyli tuman |
|
|
13 lat temu |
Różne są odmiany wdzięczności |
Szczególnie trafne dla tego przypadku:
"Cóż bardzo dobrego wam uczyniliśmy, że nas tak nienawidzicie?"
(Cytat niedokładny) |
|
Denerwujące? Doprowadza do wściekłości? A po co? Śmiej się pan z tego! |
|
|
14 lat temu |
Spóźnione popieram |
Bardzo! |
|
List otwarty do Rodzin załogi i gen. Błasika |
|
|
14 lat temu |
Jeśli będą zainteresowani |
Są tacy, prosimy. |
|
Mała dygresja |
|