|
7 lat temu |
Tak pisze prof. Dakowski na swojej stronie... |
11 września 2001. Analizy jednoznacznie wskazują na wewnętrzne [w USA] planowanie i wykonanie ZBRODNI. 16 lat bezczelnego KŁAMSTWA. Jej kalką była ZBRODNIA SMOLEŃSKA. A tu – me®dia ciągle piszą i mówią nieprawdę... Z miedzianym czołem ! Siedem lat oburzającego KŁAMSTWA. Jak długo jeszcze??
Też tak uważam...a wy?
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=21022&Itemid=47 |
0 |
Komunikaty pogodowe – codzienne zasady i zbrodnicza praktyka 10.04.2010 r. |
|
|
7 lat temu |
Walczcie, walczcie... |
...zastanawiam się tylko ile razy będziecie jeszcze podchodzić do "lądowania"?
Przecież ONI nie pozwolą wam wylądować.
Civil pisze..."Problem w tym – skąd Białorusini mieliby znać dokładne warunki pogodowe na lotnisku odległym o 200 km. " Może akurat to wiedzieli bardzo dokładnie?
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/nasa-przyznaje-ze-uzywa-geoinzynierii-tworzenia-chmur-zasiewowych-rozpylania-aerozoli-w-stratosferze-2015-01
https://prawdaxlxpl.wordpress.com/2014/04/06/rzady-potwierdzaja-rozpylanie-chemikaliow-przez-samoloty-wojskowe-to-fakt-nie-da-sie-juz-tego-zatrzymac/
Pozdrawiam
|
-3 |
Komunikaty pogodowe – codzienne zasady i zbrodnicza praktyka 10.04.2010 r. |
|
|
7 lat temu |
Wielkie dzięki Civi |
Słowa śp.Krzysztofa Zalewskiego mówią wszystko / |
5 |
P.S. (4) Trzecie podejście Iła (około godz. 8:25) i odejście TU-154M znad "Siewiernego" |
|
|
7 lat temu |
Faktycznie |
Skoryguję to. Dzięki. |
5 |
P.S. (4) Trzecie podejście Iła (około godz. 8:25) i odejście TU-154M znad "Siewiernego" |
|
|
7 lat temu |
Witaj Civi |
Najpierw w sprawie tych 200 stóp. To ważna informacja bo wskazuje nam w którym miejscu znajduje się Tupolew w momencie dialogu Musia z Grzywną. Potwierdza to zarówno pytanie Drugiego Pilota o grubość warstwy chmur - co oznacza, że jeszcze są nad chmurami. Muś mówi że na 500 metrach byli jeszcze nad nimi, czyli Tutka jest powyżej 500. Wysokość uściśla ktoś mówiący o 200 stopach. Pewnie Ziętek. Dwieście stóp to 600 metrów. Czyli są na wysokości 600 metrów nad ziemią, a więc jeszcze przed trzecim zakrętem, około siedmiu, ośmiu minut lotu do pasa i cztery do czwartego zakrętu. Jest więc godzina 8:26-8:27 Po tym komunikacie załoga Jaka wyjdzie na zewnątrz swego samolotu, a Muś po 2-4 minutach powie "Arek, teraz widać 200" Będzie godzina 8:28-8:31. Prawdopodobnie jest to godzina odejścia naszego statku. To dlatego ta informacja o 200 stopach jest tak ważna. Nie ma nic wspólnego z widzialnością tylko z wysokością. Myślałem że jest to czytelne. Jeśli nie - wybacz. Ale wytłumaczyłem o co mi chodziło :)) w przypisie. bo w przypisie, ale jednak.Co do @3zeta - pamiętam tę Jego analizę. Tak twierdził. Dokładnie to wspominał o kierunku zachodnim, lub zachodnio-zachodnio- północnym. Tupolew mógł w tym kierunku lecieć tylko po odejściu. Podczas lotu do Smoleńska nie miał szans. Poza podejściem końcowym. Ale wtedy pasażerowie nie chodziliby po pokładzie i nie stali w kolejce do toalety, jak to ma miejsce na zdjęciach. Dzięki za dodatkowy argument za odejściem Tutki. Pozdrawiam serdecznie. |
5 |
P.S. (4) Trzecie podejście Iła (około godz. 8:25) i odejście TU-154M znad "Siewiernego" |
|
|
7 lat temu |
"Nie mam pojęcia co sobie myśli "gąbczak" |
:)) :)) |
|
Czy Rządzący nie wiedzą jaką dysponują siłą, czy też nie potrafią jej wykorzystać? |
|
|
7 lat temu |
Zgoda Civi |
Rozumiem ten subiektywizm doskonale - dla "gąbczaka" co innego jest wiarygodnego niż dla "pięknoducha" . I co dla mnie jest niewiarygodne, może być wiarygodne dla kogoś innego. Jednak ja mówię o czymś nieco innym.Oto dziennikarz Wiadomości robi reportaż który ma udowodnić słuszną tezę, że np. P jest niespełna. Jeśli mówi to sam i od siebie, obrazuje to urywkami wypowiedzi P okraszając swoimi własnymi komentarzami, to pierwsze pytanie jakie się powinno nasunąć brzmi moim zdaniem: "jaką krzywdę temu dziennikarzowi zrobił P?" albo - "kto temu dziennikarzowi zlecił atak na P?".Co innego gdy dziennikarz pyta się przechodniów co myślą o P, a ci odpowiadają jak umieją, że jest on niespełna rozumu, że głupi, zadufany, arogancki. Obydwa reportaże traktują o tym samym i obydwa są nieobiektywne, a jednak ten drugi budzi większe zaufanie i przekonuje mocniej (choć nie do końca) zarówno "gąbczaka" jak i " pięknoducha" Czyż nie? |
2 |
Czy Rządzący nie wiedzą jaką dysponują siłą, czy też nie potrafią jej wykorzystać? |
|
|
7 lat temu |
Jestem pod wrażeniem |
materiału który zaprezentowałeś i samej argumentacji. Cały czas się zgadzam z Wami, że nie ma czegoś takiego jak przekaz obiektywny. Tak jest - nie ma! Tyle, że ja przecież mówię o WIARYGODNOŚCI przedstawianego materiału, a nie obiektywiźmie. TVP musi być wiarygodna, a nie obiektywna. Ważne jest tu to, co kto przedstawia, czyli rozpisanie ról. Więc nie o wdzięk tu chodzi ale o profesjonalizm. Nie zgodzę się zatem z Tobą Civi, że tam cały sztab świetnych PR-owców nad tym pracuje. Sądząc po owocach - nie. A powinien. Ja różnię się od Was tym, że oglądam TVPInfo - świetne i profesjonalne reportaże i wiadomości, ale oglądam też Wiadomości, czyli najważniejszy program informacyjny. I on jest do bani. Niezależnie jaki jest z założenia jego adresat, czyli grupa docelowa. |
3 |
Czy Rządzący nie wiedzą jaką dysponują siłą, czy też nie potrafią jej wykorzystać? |
|
|
7 lat temu |
P.S. |
Szukałem cytatu, którym te moje "mądrości" mógłbym podeprzeć - oto on:Podczas gdy adwersarze Kaczyńskich wciąż ustawiają się w kolejce po Aprobatę - a to do trybunału w Strasburgu, a to do Brukseli, a to do Rzymu, a to do zachodniej prasy - Kaczyńscy starają się zachowywać tak, jak przystało na polityków państwa postkolonialnego, które wreszcie uzyskało względną niezawisłość i które zaczyna formułować swoją własną tożsamość. Takiemu procesowi naturalnie brak elegancji i wdzięku.To jest cytat z pamiętnego tekstu Ewy Thompson - z 2007 roku!link dla chcących: http://www.polishamericancongressnj.org/EwaThompson.htm - warto zajrzeć choćby po to:Warto tu zacytować "Ślubowanie wierności" ("Pledge of Allegiance"), które każde dziecko amerykańskie składa w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Oto ono: "Składam przysięgę na wierność sztandarowi Stanów Zjednoczonych i republice, którą on reprezentuje. Jeden naród, a nad nim Bóg, naród niepodzielny, ofiarujący wolność i sprawiedliwość wszystkim". Te słowa wypowiadane są w wielokulturowej, wielonarodowej Ameryce, gdzie każdy rzekomo żyje na luzie. Gdyby bracia Kaczyńscy zaproponowali coś takiego w Polsce, nastąpiłby prawdopodobnie bunt inteligencji twierdzącej, że podkreślanie narodowości jest zaproszeniem do praktykowania agresywnego nacjonalizmu. Należy mówić o obywatelstwie, a nie o narodzie. A "niepodzielność" to dyskryminacja mniejszości. |
2 |
Czy Rządzący nie wiedzą jaką dysponują siłą, czy też nie potrafią jej wykorzystać? |
|
|
8 lat temu |
zainteresowanym, jak to było na prawdę |
Tekst niesamowity, wart szerszego rozpowszechnienia. Sam przeżyłem burzę w okolicach Sierakowic.Widok z okna po nawałnicy 11/12 sierpnia 2017 r.:https://drive.google.com/open?id=0B4XxwigotgWraDZrZi03NFNDVTg |
1 |
Atakując strażaków po nawałnicy, Schetyna popełnił seppuku |
|