Niewyjaśniona tajemnica Antoniego Macierewicza

Uczucia, zwłaszcza mieszane, można - a nawet trzeba - mieć zawsze, gdy się czyta teksty nie będące literaturą piękną; niedobrze jest jednak pozwalać, by w tym czasie usypiał rozum - bo gdy on śpi, budzą się upiory. Antoni Macierewicz z pewnością zna dostatecznie wiele tajemnic by być osobą tajemniczą, ale nie we wszystkich rodakach budzi lęk (być może upiorny), za to w bardzo wielu - nadzieję, ponieważ "mówi wyraźnie o rzeczach wyraźnych" (A.A.Milne)

Należę do tej drugiej kategorii, czego i Panu życzę.

AT

idzie o obrone p.P, ktory przewerbowal się na uczciwą strone mocy, a p.M czyni mu jakiś zarzuty.

P.Wiejak podnosi, że na szkolenia do Moskwy oficerowie jechali na rozkaz a nie z wlasnego

wyboru. To prawda, ale najczęściej wracali "już nie tacy". Poza tym, kto sie raz przewerbowal, może to polubić

i przewerbowywać się do woli. Nie trzeba zapominać, że wywiadem angielskim przed i w czasie wojny kierowali sowieccy agenci

a na kierowniczych stanowiskach w CIA tez sie tacy znajdowali.

Ja polubilem Macierewicza od czasu rządu Premiera Olszewskiego i jak na razie nie widzę, dlaczego mialbym zmienic stanowisko.

P.Wiejak też nie wydaje m isie matrioszką,  Myślę, że w czasie takich zawirowań politycznych jak obecne trudno jest rozeznać sie kto jest kim,

ale z czasem oliwa wyplynie może na wierzch.

Pozdrawiam