Krótki list do śp. Majora Protasiuka.

Obrazek użytkownika de la Fere
Kraj

Panie Majorze Protasiuk!

 

Nie dane było mi poznać Pana osobiście. Dziś już na to za późno, ale czuję w głębi duszy, że moje słowa dotrą do Pana, dotrą tam, gdzie wszyscy kiedyś staniemy. Wiem, że Pan stanął tam z podniesionym czołem, z dumą polskiego oficera. Ale my zostaliśmy tutaj, i tutaj musimy bronić Pana honoru przed atakami kundli i szmaciarzy. Musimy, bo inaczej nie można, bo inaczej się nie godzi.

Poświęcił Pan życie służbie dla Polski. Do ostatnich sekund walczył Pan o życie ludzi, którzy Panu zaufali, i swój los powierzyli w pańskie ręce. W podzięce otrzymał Pan najgorsze oskarżenia, w nagrodę uznano Pana za winnego śmierci 96 osób. Taka jest sprawiedliwość po rosyjsku, ale co po stokroć gorsze– taka jest polska sprawiedliwość. Tamtym, Panie Majorze, nie można się dziwić. Dla nich zawsze Polak był nikim, dla nich Polak wart był kuli w tył głowy. Ale boli, strasznie boli, gdy rodacy nie mają żadnych oporów, żeby na Pana napluć, żeby wyśmiać, żeby obrzucić najgorszym rodzajem kalumnii. Kiedyś Pana chwalili, kiedyś był Pan potrzebny. Pamiętamy lot z pomocą humanitarną na Haiti, awarię autopilota, i podziw pilotów NATO, że dokonał Pan rzeczy niezwykłej. Dziś, kiedy w żaden sposób nie może się Pan już bronić, stado hien i kanalii znalazło sobie używanie. I nic to, że wrak gnije gdzieś pod brezentem, nic to, że nie mamy czarnych skrzynek, że tak naprawdę nic nie wiemy. Oni już wydali na Pana wyrok, Panie Majorze. Dlaczego im tak spieszno było? Dlaczego im tak wygodnie? Pan wie, Panie Majorze, i my także już wiemy.

I niech się Pan nie dziwi, że nawet wielu pańskich kolegów po fachu przyłączyło się do chóru fałszywych proroków. Oni mają pracę, mają rodziny, chcą jakoś żyć– a takie mamy teraz czasy w Polsce, że za głoszenie prawdy można zapłacić bardzo wysoką cenę. Niech im Pan wybaczy, Panie Majorze, oni tak po prostu muszą.

Ale i Pan, majorze Protasiuk, nie jest bez winy. Pan zawinił, i to zawinił straszliwie. Pan, Majorze- uwierzył. Pan uwierzył, że służba Polsce jest czymś wyjątkowym. Pan uwierzył, że lepiej za psie pieniądze służyć Ojczyźnie, niż zarabiać o wiele lepiej w prywatnych liniach. Pan uwierzył, że mundur polskiego oficera to świętość, na którą nikt nie odważy się napluć. I właśnie ta Ojczyzna, poprzez swoich najwyższych przedstawicieli, zostawiła Pana w najważniejszym momencie. Straszna była ta pańska naiwność, Panie Majorze Protasiuk, a wszyscy wiemy, że za taką naiwność się płaci. I Pan zapłacił cenę najwyższą.

Kończę już ten krótki list, bo wściekłość i żal nie pozwalają więcej pisać. Ale jeśli mądry Bóg sprawi, że te słowa do Pana dotrą, to niech Pan wie: my nie zapomnimy. My będziemy pamiętać, i będziemy się upominać o pańskie dobre imię. Nie pozwolimy pętakom szargać honoru polskiego oficera. Tego może być Pan pewien.

Brak głosów

Komentarze

Jakis czas temu napisalem

www.naszdziennik.pl/tu154m.pdf

mozna sobie przestudiowac stenogram z "czarnej skrzynki".

w czasie 10:39:58 osiagaja wysokosc 400m nad ziemia

10:40:21 schodza na 300m ( w 23 s znizaja sie 100m czyli ok 4,5m/s w pionie )

10:40:25 osiagaja 250m (w ok 5s 50 m wiec ok 10 m/s w pionie)

10:40:33 maja 200m ( w ok 8s czyli znizaja sie 6,3m/s )

10:40:38 osiagaja 150m (w ok 6s wiec ~ 8,3m/s )

{pisze okolo bo kwestia wypowiadania komunikatu to 1-2 s a w trakcie tego caly czas zachodzi obnizanie sie samolotu, zreszta tam podawane sa  dziesiate czesci sekund  }

gdy schodza ze 150 dostaja komunikat z wiezy od kontrolera "2 na kursie i sciezce"

kolejne 5 s potrzebuja (ok 10m/s ) by obnizyc sie do 100m - tej magicznej wymaganej bezpieczenstwem!!!!

100 m osiagaja 10:40:43, pilot wyrownuje  i az do 10:40:49 wiec cale 6 sekund leci poziomo, z wiezy nic nie slychac!!!!!!

Jeszcze drugi pilot zdazyl w 49'sekundzie powiedziec "w normie"

I NAGLE COS NIEZROZUMIALEGO ZACZYNA  SIĘ DZIAC!!!!!!!!!!!

SAMOLOT  ZACZYNA SPADAC.

CO SIE STALO WTEDY TECHNIICZNIE Z POJAZDEM POWIETRZNYM????

JA BYM TAM RECE WSADZIL I TO WLASNIE ROZGRZEBAL, GDYBYM BYL SLEDCZYM!!!!!!!!!.

Samolot obniza sie nagle na 90m doslownie w sekunde –z  tak krytycznej wysokości 100m ,

po czym w chwili gdy wysokosc spada miedzy 90 do 80m drugi pilot zdazyl powiedziec "Odchodzimy".

Niestety nie ma reakcji samolotu!!!!

Pilot juz nie panowal nad maszyna - wskutek tego co stalo sie PRAWDOPODOBNIE W 49's.

SAMOLOT ZACZYNA SPADAC JAK ZELAZKO  15m/s  W PIONIE CZYLI  54km/h WYNOSI SKLADOWA PIONOWA, PODCZAS GDY SAMOLOT JEST TAK NIZIUTKO.

( winda w wiezowcu 30 m wysokiego w 2 s zjechalaby z dziesiatego na parter!!!!! )

W 4 s ze 100 m robi sie tylko 40m.

Gdy samolot jest miedzy 50 a 40 m nad gleba

" Kontroler" łaskawca”  odzywa sie "Horyzont" - co niby ma oznaczac, ze piloci maja 100m do ziemi.....

Pilot walczy z maszyna ale jest bezradny - w kolejne 3s traci nastepne 20 m i jest juz

czas 10:40:55-56 gdy wreszcie

( to bylo ok 25m nad ziemia , na 100% pilot widzial już ziemie mimo mgiel , zreszta caly czas słyszał komunikaty wysokości i  komendy „PULL  UP”  od systemu TAWS!!!)

Rusek kontroler  mowi

 "kontrola wysokosci  horyzont  ( czyt. : niby macie 100m , ja wiem ze to nieprawda ale….)”

{ wymowa tych trzech slow zajmuje mu prawie 2 s  a  w tym czasie samolot spada z 30na 20 m  wiec pilot dramatycznie próbował poderwac maszyne bo prędkość spadania  zmalala, jest  inna kwestia – jak jest ukształtowany ten jar nad którym lecieli, w którym miejscu to było – może dlatego ruscy wycieli czesc drzew tam = zacieranie śladów trajektorii samolotu

aczkolwiek ja od bylego ruskiego pilota słyszałem, ze tamto lotnisko w Smolensku nie jest trudne do posadzenia samolotu  }.

Zaledwie 3 s pozniej o 10:40:59,3     ( Jak dramatycznie pilot musial walczyc z maszyna w tych sekundach!!!By uratowac siebie i ludzi...........

WIELKA SZKODA, ZE Z TEGO NIE WYSZLI [iiiiiiii* 96]

 Samolot spada nadal - w kolejnych kilku sekundach haczac o drzewa

 

samolot zaczyna zahaczac juz o drzewa, trwa to od 2-3 s gdy laskawca ruski "kontroler"

 

mowi  "odejscie na drugi krag"  (Samolot już był niezdolny}

  sukinKOT  : zaledwie 2,5 s przed rozbiciem podal komende……

a jakies 14 s po chwili gdy SAMOLOT ZACZAL  GWALTOWNIE I W NIEKONTROLOWANY SPOSOB ZBLIZAC SIE DO KATASTROFY.

Mowi sie ,ze tego typu  samolot na podejsciu ma  270-300 km/h a wiec jest to 75-83m/s

zatem przy tej predkosci 6s lotu wyrownujacego na 100m daje ok 450-500m lotu.

Dlaczego samolot nie reagowal na dzialania pilota tylko SPADAL od nieszczesnej 49. s   ???

Dlaczego "kontroler" od wysokosci 100m , czas 43. - 49s czekal z komenda "Odejscie na drugi krag" az do osiagniecia wysokosci 20m?????????.

Dlaczego tego sukinsyna nie przesluchali Rzetelni Niezalezni Sledczy z Polski do tej pory??

co za przekret w tym siedzi??

JAKIEJ PRAWDY BOJA SIE TUSKOWE LUDZIE????

Zwykla analiza drogi w czasie i wysokości  pozwala wyciągnąć wniosek, ze Pilot  dramatycznie walczyl by wyjsc calo z tej NIEPRAWDOPODOBNIE  NIEBEZPIECZNEJ niespodzianki

A DZIS KTOS PROBUJE  OCZERNIC PILOTOW.

TE GNOJE WSTYDU NIE MAJA.

Wyjasnijcie co stalo się z samolotem w 49’S

Czas  10:40:49 JEST BARDZO ISTOTNY DLA SPRAWY

Co stalo sie z mechanizmami maszyny, ze Odejscie na drugi krag nie byl efektywne?

Oczywiscie zakladajac, ze to nagranie, ktore dostarczyli nam ruscy jest -

hmmm, na ile jest rzetelne?

Vote up!
0
Vote down!
0
#152217

Nie wysilaj się. Zgłoś się do psychuszki. Takie pierdoły to możesz pisać do MAK-u i dla lamingów.

PO....by!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#152476

PRAWDA JEST TYLKO JEDNA I MY WIEMY JAKA JEST.
PRZYJDZIE CZAS ŻE ZDRAJCY ODPOWIEDZĄ ZA KLAMSTWA.

Vote up!
0
Vote down!
0
#152220

Oby tak było!

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________ Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#152388

Wspaniały, wzruszający list. Bardzo potrzebny jest też wpis pod listem analizujący ostatnie sekundy katastrofy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#152221

Jest jeszcze jedna możliwość, wielce prawdopodobna - stenogramy zostały sfałszowane, bo dane techniczne dotyczące lotu samolotu w żaden sposób nie pasują do tego, co mówią piloci i wieża (np. spokojne wypowiedzi pilotów podczas szybkiego spadania).
Załogi wystarczająco dużo razy lądowały wcześniej w Smoleńsku, by z rozmów dało się zmontować dowolne "zapisy czarnych skrzynek". Może dlatego wciąż nie dotarły do nas oryginały?
Iranda

Vote up!
0
Vote down!
0

Iranda

#152225

O tym mjr Protasiuk zapewne wiedział, teraz wiemy również my
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110415&typ=po&id=po02.txt

Vote up!
0
Vote down!
0
#152236

...... dzięki, za te piękne słowa kierowane do śp. Majora Protasiuka.
Takie słowa mógł napisać Żołnierz, albo Ojciec żołnierza.
Ja będę zobowązany, jeśli ten list dojdzie do Rodziców Majora , a najlepiej z naszymi NP..- podpisami.
Taką gehennę, jaką przechodzą Ci Ludzie , zasługuje na nasze wsparcie.
pozdrawiam NP.

Vote up!
0
Vote down!
0
#152241

Z przekazaniem tego listu rodzinie.

Vote up!
0
Vote down!
0

Chcę, by moje dzieci żyły w wolnej Polsce!

#152266

Prowadziłeś polską delegację do Smoleńska, ale z powodu zamachu już stanąłeś przed Bogiem. Musiałeś bohatersko bronić załogi, skoro zamachowcy nie chcieli nawet przyjść na twój pogrzeb. Jeżeli jest prawdą, że drugim samolotem (JAKIEM) kierował gen. Błasik, to również i on bronił dzielnie swojej załogi, skoro z zemsty zamachowcy powyrywali mu nawet guziki z munduru, a z czapki zerwali orzełka. Niechaj dobry Bóg ma Was w swojej opiece!

Vote up!
0
Vote down!
0

Petrus

#152245

Bardzo dziękuję Ci za ten list, jestem pewien że dobry Bóg sprawi że prawda wyjdzie na jaw.Byłem 10 kwietnia z 9 letnim synem, jechałem aż za Rzeszowa i widziałem że jest nas wielu.Tak jak w piosence Mur Kaczmarskiego runie on pod naciskiem prawdy.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#152255

WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ MU DAĆ PANIE – A ŚWIATŁOŚĆ WIEKUISTA NIECHAJ MU ŚWIECI – NIECH ODPOCZYWA W POKOJU WIECZNYM. AMEN

Vote up!
0
Vote down!
0
#152251

przeciez w czarnych skrzynkach do zapisu to jest tylko material magnetyczny , ktory mozna wymazac, zapisac od nowa itd

niestety nie mamy oryginalow wiec odnioslem sie do tego co nam ZAPODANO.

Ale nawet to wskazuje, ze piloci walczyli o odejscie znad Siewiernego.

Cos zlego stalo sie z maszyna wiec nie mozna zwalac winy na pilotow.

Przypomnijcie sobie wypadek Millera - to , ze Czerwona Dziadyga Wiecej niz Zero przezyla zawdziecza przeciez Pilotowi helikoptera - jego umiejetnosciom, przytomnosci umyslu , opanowaniu, zachowaniu zimnych nerwow.

Przeciez dresiarstwo z BMW nie zostaje zawodowymi pilotami tylko najwyzszej klasy zapaleni LUDZIE o pewnych cechach.

A dla czerwonych kanali najlatwiej bylo opluc Umarlych Bohaterow juz pierwszego dnia 10.04.2010.

Naiwni powtarzaja te ruska wersje do dzis.

Vote up!
0
Vote down!
0
#152281

Serce się kraje... taki sympatyczny chłopak. :(((
Dzięki za ten wpis, od zeszłego roku krew mnie zalewa,
gdy na nim psy wieszają.

Vote up!
0
Vote down!
0
#152297

Piękny list, bardzo szczery. Nie wiem co dalej napisać, tak się wzruszyłam.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#152424

.......... *Landrynka napisała : Piękny list, bardzo szczery. Nie wiem co dalej napisać, tak się wzruszyłam..... Gdzieś w necie czytałem,że masz 16 lat, mieszkasz w Norwegii i jeszcze coś napisałaś ...,że miłości do Polski , nauczyła Cię Twoja Mama ...za to jej wszyscy b. dziękujemy. Dlatego ,proszę Cię bardzo ... spraw aby Autor tego listu, zechciał wysłać kopię, do Mamy Majora Protasiuka. Landryno, czy Ty wiesz jak bardzo... masz dobre Serce ?? Coś mi podpowiada,że w 100%-Polskie...choć kocham Norwegię , bardzo długo tam pracowałem.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#152444