Dla każdego coś dobrego
Nie ukrywam, że z ogromną radością przyjąłem pomysł pana premiera, dotyczący laptopa dla każdego pierwszoklasisty. Co prawda, to jest trochę tak, jakby właściciel 20-letniego Poloneza kupował do swojego auta zestaw głośników za kilkanaście tysięcy złotych, no, ale kto mu zabroni? Fakt, że pachnie trochę wiochą, ale z drugiej strony obecny rząd ma przecież z wiochą bardzo wiele wspólnego. Idea rozdawania laptopów tak mi się spodobała, że postanowiłem ją wzbogacić. A może jak raz ktoś to przeczyta, i moje pomysły wprowadzi w życie?
Skoro Tusk rozdaje laptopy, to szanowny pan prezydęt Komorowski nie może pozostać w tyle. Eleganckim i gustownym prezentem dla maluchów byłby na przykład Wielki Słownik Ortograficzny PWN z płytą CD. Pięknie ta płyta łączy się z już posiadanym laptopem, i pokazuje, że współpraca premiera i prezydenta jest wzorcowa. Przy okazji, pierwszy egzemplarz pan prezydęt mógłby, a w zasadzie to nawet powinien, zachować dla siebie. Pójdźmy dalej, albowiem dalej może być tylko lepiej. Ogromnym niedopatrzeniem byłoby, żeby ważna osoba jak rzecznik rządu Paweł Graś, pozostała gdzieś z boku istotnych dla kraju wydarzeń. Pan Graś powinien oferować maluchom coś bardziej praktycznego. Przeglądnąłem przez chwilę oferty na Allegro, i myślę, że znalazłem coś odpowiedniego. Za niewielką kwotę można kupić zestaw ubrań dla pracownika fizycznego, zawierający już gustowne gumofilce. Będzie w sam raz, kiedy maluch dorośnie, i zacznie szukać pracy. Paweł Graś do każdego kompletu mógłby dodawać broszurkę własnego autorstwa pod tytułem Jak załapać się na fuchę u Niemca, oczywiście autograf autora gratis. Ale to nie wszystko. Na dzieciach oszczędzać nie możemy, bo po pierwsze są one rządowi drogie, a po drugie w całej Polsce tylko sześciolatki mogą jeszcze kupować sprzedawany przez premiera kit. Mobilizujemy więc ministra Grabarczyka, który ma dla naszych milusińskich cenny prezent, a mianowicie specjalny bilet miesięczny PKP, upoważniający do darmowych przejazdów w toalecie pociągu. Przyda się niesamowicie, gdy znowu stanie kolej, i trzeba będzie toczyć walkę o miejsce w wagonie. Z kolei minister Kopacz powinna oferować dzieciakom podręczny zestaw do przesiewania ziemi. Że to bezsensowny pomysł, i że nie na miejscu? A minister Kopacz to niby ma sens, i jest na właściwym miejscu?? Poza tym, jeżeli obecny rząd zostanie na dłużej przy władzy, to, kto wie, taki prezent może się jeszcze okazać bardzo praktyczny.
I na koniec mój ulubieniec, minister Sikorski. Człowiek tak honorowy i prawy, ups, przepraszam, chciałem rzec- sprawiedliwy. Ech, znowu niedobrze, niech już zostanie tylko honorowy. Otóż minister Sikorski może oferować dzieciom coś naprawdę ważnego, coś, co przyda się im z całą pewnością i na zawsze odmieni ich życie. Darmowy paszport będzie tym idealnym prezentem. Przyda się, kiedy mały obywatel już dorośnie, i zacznie całkowicie samodzielnie myśleć. Weźmie wtedy pod pachę laptopa, ubierze kufajkę i gumofilce, i pojedzie do Anglii, bo w POlsce będzie już tak dobrze i słodko, że po prostu nie da się tu już wytrzymać.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1213 odsłon
Komentarze
@Autor
30 Marca, 2011 - 14:47
Też sobie pomyślałem o laptopach ;)
http://niepoprawni.pl/blog/656/wredne-oszolymy-marudza-na-laptopy
pozdr.
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..
Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach..
Oni sa lepsi od komuchow!!!
30 Marca, 2011 - 15:51
W swojej propagandzie. No! do diabla , ida wybory. Ale maja tupet. Chleb bedzie kosztowal jakies 6 zl cukier 10 zl i POlszewiki gora. Prawdziwy przelom bogactwa nad bieda.Z tego dobrobytu dzieciaki w szkolach chodza glodne ,bo nie ma kasy na dokarmianie ,a oni laptopy beda dawac!!! ,ale licza na jakies ubogie ,bo za 400 zl Chyba ,ze Owsiak wyzebrze w swiatecznej orkiestrze ,a w tym sa dobrzy. Skad biora sie tacy idioci???Pozdrawiam
a minister Boni moglby
31 Marca, 2011 - 08:50
podarowac kazdemu dziecku zestaw edukacyjno zabawkowy "Maly konfident".
@rewelers!!
31 Marca, 2011 - 15:25
Brawo wprawiles mnie w dobry humor.Pozdrawiam