Św. Ojciec Pio i sakrament pojednania. Kiedy ksiądz nie może udzielić rozgrzeszenia…
Św. Ojciec Pio i sakrament pojednania. Kiedy ksiądz nie może udzielić rozgrzeszenia…
W sakramencie spowiedzi Ojciec Pio był bardzo wymagający.
Pewnego dnia Ojciec Pio nie dał rozgrzeszenia penitentowi mówiąc mu:
„Jeśli pójdziesz się wyspowiadać do innego kapłana, zabierz rozgrzeszenie,
które otrzymasz i idź do piekła razem z nim”.
Uważał On, że sakrament pokuty jest bezczeszczony przez ludzi,
którzy nie chcą zmienić swojego życia.
Błogosławieni kapłani, którzy biorą przykład ze św. Ojca Pio
i choć z bólem serca – to nie zawsze udzielają rozgrzeszenia,
ponieważ nie ulegają idei fałszywego miłosierdzia.
Św. Ojcze Pio – módl się za nami i pomóż nam dobrze przygotować się
do każdej spowiedzi świętej!
Katechizm Kościoła Katolickiego mówi: „Ci, którzy przystępują do sakramentu pokuty
uzyskują przebaczenie grzechów popełnionych przeciwko Bogu, dzięki miłosierdziu Bożemu.
Stają się natychmiast pojednani z Kościołem, który został urażony przez ich grzechy.
Dostępują nawrócenia poprzez miłosierdzie Boże oraz trud modlitwy.”
Sakrament pojednania nazywamy sakramentem nawrócenia,
ponieważ powoduje sakramentalną obecność Jezusa nawołującego do nawrócenia,
jest pierwszym krokiem w powrocie do Ojca dla tych, którzy zbłądzili poprzez grzech.
Jest on nazwany sakramentem Pokuty, ponieważ uświęca indywidualnie
chrześcijańskich grzeszników i jest duchowym krokiem do nawrócenia,
pokuty i zadośćuczynienia.
Jest on nazwany sakramentem spowiedzi, ponieważ ujawnienie lub wyznanie grzechów
kapłanowi jest zasadniczym elementem tego sakramentu.
W głębokim sensie jest on również „wyznaniem” uhonorowaniem i pochwałą świętości Boga
i jego miłosierdzia skierowanego do człowieka pełnego grzechu.
Jest on nazwany sakramentem przebaczenia, ponieważ poprzez rozgrzeszenie
udzielone przez kapłana Bóg daruje pokutnikowi przebaczenie i pokój.
W ciągu dnia spowiedź była głównym zajęciem Ojca Pio.
Wykonywał on swoją pracę spoglądając we wnętrze penitentów.
Okłamywanie Ojca Pio podczas spowiedzi było niemożliwe.
Zaglądał on w ludzkie serca.
Często, kiedy grzesznicy byli nieśmiali,
Ojciec Pio sam wymieniał ich grzechy podczas spowiedzi.
Ojciec Pio zapraszał wszystkich wierzących do spowiedzi przynajmniej raz na tydzień.
Mówił on: „Nawet, jeśli pokój był zamknięty,
po pływie tygodnia konieczne jest jego odkurzenie.”
W sakramencie spowiedzi Ojciec Pio był bardzo wymagający.
Nie znosił ludzi, którzy przychodzili do niego jedynie z ciekawości.
Jeden z zakonników opowiadał: „Pewnego dnia Ojciec Pio nie dał rozgrzeszenia
penitentowi mówiąc mu: „Jeśli pójdziesz się wyspowiadać do innego kapłana,
zabierz rozgrzeszenie, które otrzymasz i idź do piekła razem z nim”.
Uważał On, że sakrament pokuty jest bezczeszczony przez ludzi,
którzy nie chcą zmienić swojego życia.
Pozostają oni winni przed Bogiem.
Demon jest blisko ludzi, którzy przeklinają.
W hotelu St. Giovanni Rotondo odpoczynek był niemożliwy,
zarówno podczas dnia jak również i w nocy, z powodu opętanej dziewczynki,
która wrzeszczała siejąc strach.
Matka przyprowadzała ją każdego dnia do kościoła.
Miała nadzieję, że Ojciec Pio uwolni jej dziecko od złego ducha.
Również w kościele jej dziecko robiło wiele hałasu.
Pewnego dnia, Ojciec Pio zakończył spowiadanie kobiet, przechodził przed dzieckiem,
gdy ono przerażająco wyło.
Było ono trzymane przez dwóch czy trzech mężczyzn.
Święty, który był zirytowany całą tą wrzawą, uderzył nogą w kierunku dziecka
a następnie dosięgnął głowy dziecka i powiedział: „Przestań! Wystarczy!”
Dziecko opadło na podłogę jakby było śpiące.
Ojciec Pio powiedział do lekarza, który był tam obecny,
aby przyprowadził je do Michała Archanioła, na Górze Świętego Archanioła.
Kiedy grupa wraz z dzieckiem osiągnęła cel przeznaczenia, weszli do groty,
gdzie ukazywał się Michał Archanioł.
Dziecko podźwignięto, lecz nikomu nie udało się przyprowadzić dziewczynki do ołtarza Archanioła.
W trakcie wielkiego zamieszania, zakonnik wziął rękę dziecka i dotknął ołtarza.
Wówczas dziewczynka opadła ponownie na ziemię z odczuciem ulgi.
Po kilku minutach wstała i jak gdyby nic się nie stało zapytała swoją mamę:
„Czy mogłabyś kupić mi lody?”
Po tym zdarzeniu grupa ludzi powróciła do St. Giovanni Rotundo,
aby poinformować oraz podziękować Ojcu Pio.
Na co Ojciec Pio powiedział do jej matki:
„Powiedz swojemu mężowi, aby więcej nie przeklinał, inaczej demon powróci.”
Opuszczanie Eucharystii
Około 1950 roku młody doktor przyszedł wyspowiadać się do Ojca Pio.
Wyznał swoje grzechy a następnie pozostał w milczeniu.
Ojciec Pio zapytał młodego doktora czy ma jeszcze czegoś do powiedzenia,
lecz doctor odpowiedział, że nie ma już nic do dodania.
Wtedy Ojciec Pio powiedział do doktora:
„Pomyśl czy w świąteczny dzień nie opuściłeś Mszy Świętej, ponieważ to jest grzech śmiertelny”.
Nagle doctor przypomniał sobie, że opuścił niedzielne spotkanie Mszy Świętej,
kilka miesięcy wcześniej.
Aborcja
Pewnego dnia, Ojciec Pellegrino spytał Ojca Pio:
„Ojcze, dziś rano odmówiłeś rozgrzeszenia kobiecie, która dopuściła się aborcji.
Dlaczego jesteś taki rygorystyczny w przypadku tego złego, godnego pożałowania postępku? „.
Ojciec Pio odpowiedział: „Dzień, w którym ludzie, zatroskani o ekonomiczny rozwój,
z powodu cielesnych defektów lub z powodu poświęcenia się dobrom materialnym,
zagubią się w horrorze aborcji, będzie najstraszniejszym dniem ludzkości.
Aborcja jest nie tylko zabójstwem, lecz również samobójstwem.
Czy tym ludziom, których my widzimy na krawędzi popełnienia dwóch zbrodni
chcemy pokazać naszą wiarę?
Czy chcemy ich bronić? „
„Dlaczego samobójstwo? ” Spytał Ojciec Pellegrino.
„Musisz zrozumieć to samobójstwo ludzkiej rasy,
jeśli spojrzysz rozsądnym wzrokiem, będziesz mógł zobaczyć świat zaludniony
starymi ludźmi i wyludniony z dzieci: wypalony jak pustynia.
Magia
Ojciec Pio zabraniał wszelkiej magii, spirytyzmu i uprawiania złej magii.
Pewna kobieta powiedziała: „Spowiadałam się u Ojciec Pio w listopadzie 1948.
Wśród wielu innych spraw powiedziałam, że jesteśmy zaniepokojeni ciotką,
która czyta czasopisma dotyczące magii w naszej rodzinie.
Ojciec Pio nakazującym tonem powiedział: „Natychmiast wyrzuć te materiały.”
*******
Kiedy ksiądz nie może udzielić rozgrzeszenia
– nauczanie Kościoła i konkretne życiowe przykłady
Po nałożeniu pokuty przez spowiednika następuje udzielenie rozgrzeszenia.
Kapłan wyciąga wtedy prawą dłoń i czyni nad penitentem znak krzyża.
Wypowiada przy tym formułę rozgrzeszenia:
„Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie
Swojego Syna i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów,
niech ci udzieli przebaczenia i pokoju przez posługę Kościoła.
I ja odpuszczam tobie grzechy w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen”.
Są jednak sytuacje, kiedy ksiądz nie może udzielić rozgrzeszenia.
Nie może, a nie jak się niekiedy wydaje – nie chce.
Kiedy tak się dzieje?
Przykład 1: Chłopak wyznaje grzech cudzołóstwa.
Kapłan pyta, czy postanawia poprawę, a co za tym idzie,
czy zamierza wyprowadzić się od swojej dziewczyny i zamieszkać z nią dopiero po ślubie.
– To niemożliwe, przecież razem płacimy za mieszkanie, razem się urządziliśmy,
zresztą to jest dzisiaj normalne – słyszy spowiednik.
I nie może udzielić rozgrzeszenia.
Bo postanowienie poprawy jest jednym z warunków rozgrzeszenia.
Dlatego nie każda spowiedź może zakończyć się odpuszczeniem win
Przykład 2: Kiedy dwoje ludzi razem mieszka, żyjąc ze sobą jak mąż z żoną
i nie mają zamiaru tego zmienić, znaczy, że nie ma w nich woli postanowienia poprawy,
a więc nie ma dyspozycji do udzielenia rozgrzeszenia.
Podobnie jest w przypadku tzw. konkubinatu notorycznego, a więc sytuacji,
w której dwoje ludzi wprawdzie ze sobą nie mieszka,
ale trwale utrzymuje w czasie swój związek, naruszając szóste przykazanie.
Warunkiem rozgrzeszenia jest wtedy zerwanie takiej znajomości.
Rozgrzeszenie można więc otrzymać tylko wtedy,
gdy szczerze postanawia się poprawę z każdego grzechu
i gdy jest ona możliwa do zrealizowania.
Przykład 3. Stąd wielki problem mają ludzie żyjący w powtórnych związkach,
tzw. niesakramentalnych.
– Chyba, że wobec proboszcza swojej parafii podejmą zobowiązanie do życia w czystości
i staną się tzw. „białym małżeństwem” – wyjaśnia pallotyn, ks. Jan Pałyga,
który prowadzi duszpasterstwo par niesakramentalnych.
Wielu z nich to się udaje.
Grzechy zastrzeżone
Wśród grzechów są i takie, których nie może odpuścić każdy ksiądz.
Należy do nich m.in. formalne odstępstwo od wiary, aborcja,
pobicie lub zabójstwo biskupa, usiłowanie odprawienia Mszy św.
lub udzielenia rozgrzeszenia przez osobę, która nie ma ważnych święceń,
próba zawarcia małżeństwa przez księdza lub osobę zakonną,
przynależność do stowarzyszeń walczących z Kościołem.
Są również grzechy, których nie może odpuścić żaden kapłan i żaden biskup,
zastrzeżone Stolicy Apostolskiej.
To najcięższe przestępstwa, jak znieważenie Najświętszego Sakramentu,
pobicie (ewentualnie zabicie) papieża czy zdrada tajemnicy spowiedzi.
Trzeba też pamiętać, że grzech aborcji pociąga za sobą karę ekskomuniki.
Znaczy to, że zarówno kobieta, która zabiła własne dziecko, jak mężczyzna,
który w tym współuczestniczył: (np. namawiał, dał pieniądze) oraz lekarz wykonujący
tzw. „zabieg”, niejako automatycznie objęci zostają ekskomuniką,
czyli wykluczeniem ze wspólnoty Kościoła.
I kiedy ktoś taki przystępuje do spowiedzi, najpierw trzeba z niego zdjąć karę ekskomuniki,
a dopiero potem można udzielić rozgrzeszenia.
Mogą to jednak uczynić tylko biskupi albo wyznaczeni przez nich kapłani
(w niektórych diecezjach są to wyłącznie proboszczowie,
w innych księża powyżej trzech lat kapłaństwa albo rekolekcjoniści
czy księża pracujący w kurii).
Takie ograniczenia, jak twierdzą księża, wprowadzone są dlatego,
że grzech aborcji jest jedną z największych win.
– Jeszcze większą, niż zabójstwo człowieka dorosłego, bo dorosły może się bronić,
a nie narodzone dziecko jest całkowicie bezbronne, nie ma żadnej możliwości ucieczki
– mówi ks. dr Andrzej Kowalski, specjalista prawa kanonicznego.
– Nie jest to jednak wina powodująca utratę zbawienia.
Jeżeli człowiek się szczerze nawróci, zawsze Bóg mu odpuszcza.
https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2016/10/05/sw-ojciec-pio-i-...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2036 odsłon
Komentarze
@Jacek
6 Października, 2016 - 23:36
Bardzo potrzebny tekst. Właściwie to wstyd przyznać ale katolicy często nie znają zasad wiary katolickiej. Ignorancja jest tak głęboka, że wprost trudno sobie to wyobrazić. Przykłady pominę. Pozdrawiam
Verita
Verito
7 Października, 2016 - 18:36
Masz w tym temacie całkowitą rację
A pałkarze wyrażają frustrację
Nie wierzą w Boga tylko swego bożka
Będąc w kościele grają rolę śpioszka
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
dobry spowiednik to skarb, to
7 Października, 2016 - 00:30
dobry spowiednik to skarb, to nie maszyna do zadawania pokuty tylko mentor, przewodnik, rodzaj praktycznej kontroli formacji
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin
kontrik
7 Października, 2016 - 18:43
To sam Bóg przez kapłana przemawia
Pokuta nam pokorę ustawia
Byśmy byli dla Boga oddani
Postępowaniem swym zatroskani
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"