Kierowco! Przegoń z pasów inwalidę - naprawdę się opłaca.

Obrazek użytkownika asienka
Kraj

Mamy od wczoraj nowy taryfikator mandatów za wykroczenia drogowe.

Odpukać, jeżdżę już prawie 20 lat i nie dorobiłam się w tym czasie ani jednego punktu karnego i ani jednego mandatu. No ale człowiek z roku na rok się starzeje, trzepotanie rzęsami coraz rzadziej może zadziałać... Po co niepotrzebnie płacić.

A że jestem osobą uzależnioną od samochodu sprawdziłam sobie jakich kar mogę się spodziewać za szaleństwa za kólkiem.

I tutaj zaczyna się zabawa.

Gdzieś w mediach obiło mi się o uszy, że za parkowanie na "kopercie" przeznaczonej dla osoby niepełnosprawnej grozi mandat w wysokości 500 zł. Sprawdziłam - to prawda. Przyznaję - sama patrzę z pogardą na eleganckich panów i panie w pięknych luksusowych autach, stawiajacych je, zapewne z racji przekonania o wyższości wlasnej osoby nad motłochem, blisko wejścia do marketu. A wolne miejsca blisko wejścia to najczęściej właśnie "koperty". Samej zdarzyło mi się kilkakrotnie poczynić zjadliwą uwagę o inwalidztwie umysłowym przedstawicieli tzw. "middle class". Uważam parkowanie w tych miejscach za zwykłe chamstwo. Tylko czy 500 zł to nie lekka przesada?

W tym momencie wrodzona dociekliwość nakazała mi spojrzeć, ile wynoszą mandaty za inne wykroczenia. I tutaj zdziwienie. 500 zł to najwyższy mandat, który grozi za prowadzenie auta bez uprawnień, omijanie samochodu, który zatrzymał się aby ustapić pieszemu (to jawny bandytyzm - wie o tym każdy kto ma trochę praktyki za kółkiem), za jazdę pod wpływem alkoholu i spowodowania kolizji (te dwa ostatnie są zagrożone karą do 500 zł), manipulowanie przy tachografach i ... za parkowanie na kopercie właśnie.

Tymczasem za nieustąpienie osobie niepełnosprawnej pierwszenstwa na przejściu dla pieszych, czyli wykroczenie o wiele groźniejsze w ewentualnych skutkach niż zajęcie "koperty", grozi mandat "tylko" ... 350 zł. Za przewożenie dziecka bez fotelika - 150 zł, wypasanie krowy na krajowej "siódemce" - 50 zł, nieustąpienie pierszeństwa przy włączaniu się do ruchu - 300 zł czy zatrzymanie się na środku autostrady - 300 zł.

Państwo poraz kolejny wie, jak zrobić dobrze swoim obywatelom. Nowa cena za postój na miejscu dla niepełnosprawnych zapewne zachęci służby drogowe do zaostrzenia patroli w okolicy "kopert". No i mamy piękny przykład walki ze zjawiskiem rosnącej ilości ofiar wypadków. Liczba wypadków raczej nie zmaleje, ale dzięki nowemu tafyfikatorowi kolejne ofiary dziur na jezdniach i fatalnie oznakowanych ulic będą miały zapewnione komfortowe parkowanie pod marketami.

Tylko co im z tego?

Brak głosów