Migalszczyzna, czyli Migalski, a sprawa Polski

Obrazek użytkownika wikwoj
Kraj

Tekst poniższy, to komentarz do bulwersującego wpisu z platformy salon24 (http://migal.salon24.pl/390163,dlaczego-platforma-nie-moze-przegrac). Dotyczy człowieka deklarującego się kiedyś po stronie PiS, a dzisiaj mającego ambicje kreowania polityki Polski.

@Marek Migalski

W swym krótkim tekście zawarł Pan dużo jasno sformułowanych tez.

Ponieważ jest Pan doktorem politologii, można więc za pewnik przyjąć, że znane są Panu nie tylko naukowe metody poznawcze, ale również stosowany przez polityków warsztat (zarządzania dużymi masami ludzi /całymi społeczeństwami/, wpływania na politykę ponadpaństwową /międzynarodową/, metod manipulacji społecznej i in. elementów warsztatu polityków).

Jeśli tak jest, to zastanawia celowość wyboru przez Pana (i przedstawienia w tym tekście) tak wielu radykalnych tez.

We wstępie do ich dyskusji spróbuję je uszeregować. Wymieńmy:

A. tezy dotyczące PiS

Teza 1.
teza: Platforma nie może przegrać wyborów. /pierwsze zdanie/
dowód: brak (podobno zastępuje go argument „nie może przegrać, bo nie może”) /drugie zdanie/

Teza 2.
teza: PiS nie będzie brał jeńców /trzecie zdanie/
dowód: brak, ale zastępuje go (przez sposób sformułowania tezy) sugestia, że będzie zabijał
(„nie będzie brał jeńców”) /trzecie zdanie/

Teza 3.
teza: PiS zastosuje pozaprawne metody represji (wierchuszka PO będzie gniła w kazamatach)
/trzecie zdanie/
dowód: brak (zastępuje go sugestia niezwykle "mrocznych"
inspiracji działań PiS, dla którego lokowanie oponentów w kazamatach jest standardem)

Teza 4.
teza: Jarosław Kaczyński też nie żartuje /4 zdanie/
dowód: brak (zastępuje go sugestia bycia znawcą osobowości Pana Kaczyńskiego, ze względu na wcześniejszą przynależność do PiS)

Teza 5.
teza: Dla Kaczyńskiego ekipa premiera to zdrajcy, zaprzańcy i ruscy agenci /ósme zdanie/
dowód: brak (nawet jednego cytatu lub choćby odwołania do publicznej wypowiedzi)

Teza 6.
teza: po ewentualnej przegranej Platformy, Kaczyński nie ograniczy się do przejęcia władzy /jedenaste zdanie/
dowód: brak (wg autora dowód może zastąpić oskarżenie „po ewentualnej przegranej Platformy, Kaczyński nie ograniczy się do przejęcia władzy” „ (czyli do normalnej praktyki)”

Teza 7.
teza: Kaczyński ruszy do wymierzenia sprawiedliwości /zdanie 12/
dowód: brak (teza dotyczy przyszłości i nie może być udowodniona, kontekst następnego zdania wskazuje, że słowo sprawiedliwość w zdaniu 12 użyte zostało „grzecznościowo”, bo naprawdę chodzi o zemstę) /zdania dwunaste i trzynaste/

Teza 8.
teza: PiS uniemożliwia PO oddanie władzy, bo uniemożliwia ucieczkę /zdanie 24/
dowód: brak (uzasadnieniem ma być przyszła zemsta Kaczyńskiego) /zdanie 25/

Teza 9.
teza: określają się jako wrogowie, śmiertelni wrogowie /ósme zdanie/
dowód: brak (autor nie wskazuje przykładów mordów politycznych w interesie partii PiS pod jej rządami) /ósme zdanie/

B. tezy dotyczące PO

Teza 1.
teza: Dla Tuska ludzie prezesa PiS to faszyści, wariaci i psychopaci. /dziesiąte zdanie/
dowód: brak (nawet jednego cytatu lub choćby odwołania do publicznej wypowiedzi)

Teza 2.
teza: PO nie może przegrać /14 zdanie/
dowód: brak (ma go zastąpić treść poprzedzających zdań, oraz twierdzenie „Nie może, bo nie może”) odwołanie do tez ze zdań 12 i 13 oraz zdań 14 i 15/

Teza 3.
teza: by uniemożliwić odebranie sobie władzy /16 zdanie/ PO będzie stosować absolutnie wszystkie środki pozapolityczne /17 zdanie/
dowód: brak (bo dot. przyszłości) (zdania 12-22 wskazuję na konieczność zastosowaniu przez PO metod najbardziej okrutnych z możliwych do wyobrażenia, zbrodniczych)

Teza 4.
teza: obecna ekipa używa wszystkich, podkreślę – wszystkich, dostępnych metod, by oddalić perspektywę oddania władzy/ 21 zdanie/
dowód: brak

Teza 5.
teza: PO używa metod nielegalnych /zdanie 22/
dowód: brak

Teza 6.
teza: PO używa metod nieprzyzwoitych /zdanie 22/
dowód: brak

Teza 7.
teza: określają się jako wrogowie, śmiertelni wrogowie /ósme zdanie/
dowód: brak (autor nie wskazuje przykładów mordów politycznych w interesie partii PiS pod jej rządami) /ósme zdanie/

C. tezy dodatkowo dezawuujące państwo Polskie

Teza 1.
teza: Polska nie jest normalną demokracją /szóste zdanie/
dowód: brak

Teza 2.
teza: tu /w Polsce/ może być tylko zemsta, pomsta i odwet /siódme zdanie/
dowód: brak (domyślna nienormalność Polski, „wykazana przez porównanie do Niemiec i W.Brytanii) /siódme zdanie/

Niemal wszystkie sformułowane Przez Pana tezy są zarzutami obraźliwymi i godzącymi w podstawowe interesy Polski. Pan jako polityk reprezentujący polską rację stanu na forum międzynarodowym winien być szczególnie uczulony na pryncypia i rozumieć, że w świecie, w którym podmiotem polityki są państwa, takie postępowanie na forum publicznym jest zdradą Polski przez człowieka namaszczonego przez Sejm RP i zobowiązanego ślubowaniami NARODOWI.

Pogarda dla kraju wyrażona w tezach dezawuujących Polskę („Polska nie jest normalną demokracją”, „tu może być tylko zemsta, pomsta i odwet”) budzi pytanie, czy w ogóle czuje się Pan jeszcze obywatelem Polski (wolnym członkiem społeczeństwa, który kiedyś miał prawo wybierać królów), czy też już europejczykiem rugującym „polskość” (są też inni).

Czy Pan chce się wykazać swym warsztatem naukowym, bo chyba swego doktoratu Pan się nie wypiera? A może nie „ośmiesza? kompromituje po prostu!!! nie bójmy się tego powiedzieć!!!” (to cytat jednej z Pańskich „wyważonych wypowiedzi”.

Z zarzutów formułowanych wobec PiSu chyba nie byłby Pan w stanie udowodnić żadnego.

Również nie wszystkie zarzuty wobec PO mógłby Pan uprawdopodobnić.

Porównując tylko liczbę tez/zarzutów/oskarżeń można zauważyć nierównowagę. Atakuje Pan głównie Polskę, bardzo - PiS, a tylko trochę (ale też poważnie) PO. Można się domyślać, że traktuje Pan te ataki jako promocję kolejnej swojej partii lub unijną.

Gdy oskarżał Pan naukowców i ośmieszał swą uczelnię, można było założyć, że nie wiedział Pan, kto Panu dał szansę rozwoju naukowego i objął wieloletnią opieką naukową (prawie do habilitacji). Obserwatorzy uważali , że miał Pan pecha. Gdy „zranionego” młodego naukowca przyjął pod opiekę PiS kierowany przez Pana Kaczyńskiego, zastanawiano się, czy Pańskie odejście w takim stylu z tej partii (do której się Pan przecież sam zapisał) było w porządku. Gdy dzięki delegacji PiSu oraz zaufaniu polskich obywateli znalazł się Pan „na salonach” Unii Europejskiej i atakuje już Polskę, to pytania o zdradę chyba trzeba rozważać?

Mam nadzieję, że to typ „weny tfurczej”, a nie zdrada.

Te wątpliwości może rozwiać tylko Pan. Proszę pamiętać, że doktorat jest nie tylko świadectwem uznania za umiejętność samodzielnego:

- zdania egzaminów "doktorskich",

- doboru tematyki badawczej,

- wykonania prac badawczych,

- napisania dysertacji

oraz

- obrony pracy doktorskiej.

Doktorat jest obecnie realnie pierwszym stopniem rozwoju naukowego (magisterki już dawno być nim przestały) i stanowi świadectwo umiejętności wykorzystania technik badawczych potwierdzone przez naukowe autorytety Pańskiej uczelni.

Ponieważ jest Pan politologiem, więc przede wszystkim tego obszaru dotyczy Pańska wiedza i umiejętności. Doktorat jest uznaniem również przez wybitnych naukowców Pańskich potencjalnych możliwości w tej dziedzinie, gwarantujących dalszy rozwój (w tym naukowy).

Pańskie teksty Polacy czytają inaczej niż wpisy anonimowych blogerów. Wobec uzyskanej od Polaków i Sejmu Polskiego delegacji, winien Pan Polakom udowodnić każdą z zawartych w Pańskim tekście, ważnych dla narodu, tez. Jak można w kraju jaki Pan opisał prowadzić normalną, legalną działalność w PE?

Proszę więc wyjaśnić nam, czytelnikom, czy to zdrada, manipulacja, czy też może nieodpowiedzialne traktowanie rozterek swych współobywateli. Niech Pan również odpowie na pytanie zawarte w tytule wpisu Pani Teresy Bochwic (http://tbochwic.salon24.pl/390165,legalnie-czy-w-konspiracji).

Liczę na jasne i uczciwe przedstawienie swego stanowiska Polakom (a nie tylko podpisanemu niżej blogerowi)

Brak głosów

Komentarze

Wikwoju! Czy warto polemizować na gruncie metotologii naukowej i logiki z parazytologiem, który został parazytem? O przepraszam, z ornitologiem, który został (niebieskim) ptakiem? ;-)

Czy warto na jakimkolwiek gruncie polemizować z facetem, ktory uczynił zakup stringów dla przyjaciółki przyczyną swojej "niełaski" u JK?

Moim zdaniem nie warto.

Migal jest wystarczająco inteligentny, aby realizować nawet niewypowiedziane zamówienia polityczne. Co niniejszym czyni. Znów wraca krążące po zjednoczonej Europie widmo.  Widmo mściwej i małostkowej kaczki. Tusk w więzieniu...cóż za piękna perspektywa... ;-)

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#225222

Oczywiście mocno upraszczam moją opinię!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#225274

a jego zachowanie, jego wypowiedzi - no, coż, one tylko podkreślają możliwe skojarzenia apropos nazwiska. Migalski ........

Jerzy Kowalski

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Kowalski

#225282

Przyznaję Państwu, że nie warto.
Skromnie zwracam uwagę, że wcale nie zamierzałem podejmować dyskusji.
Wezwałem tylko Pana Migalskiego (autora kompromitującego wpisu) do wytłumaczenia się czytelnikom z jego własnych manipulacji.
Dla mniej wyrobionych obserwatorów sceny politycznej zamieściłem dodatkowo wykaz tych manipulacji - do własnych przemyśleń.
Pozdrawiam - wikwoj.

Vote up!
0
Vote down!
0
#225311

W moim przypadku "nie warto" było opinią wartościującą bohatera tekstu, a nie sam tekst ;-).

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#225313

Wiem ;)) i dziękuję :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#225319

Jeszcze a propos tytułu; myślę "migalcznina" (analogicznie do "opricznina") byłaby bardziej adekwatna semantycznie  niż "migalszczyzna" (pochodząca np. od neologizmów typu "gomółkowszczyzna"). ;-)))!

Vote up!
0
Vote down!
0
#225323