Czy ktoś wie, ile pieniędzy przeznaczono na nowe radary?

Obrazek użytkownika Anka1
Kraj

W świetle tzw. "przedsiębiorczości" to jest krok zrozumiały (chociaż nie ma nic wspólnego z poprawą bezpieczeństwa). W przypadku radarów iwestycja jest bardzo opłacalna, bo powoduje wymierny przychód do budżetu. Inwestycja szybko sie zwróci Daje też bardzo wymierne zyski producentom tych radarów (może nawet mocno zaprzyjażnionym z tymi co trzeba) W przeciwieństwie do inwestycji radarowych, efektem inwestycji drogowych byłoby "zmniejszenie strat" w wyniku ograniczenia liczby wypadków, a więc mniejsze koszty leczenia i wypłaty odszkodowań, ale to są efekty długofalowe, trudniejsze do wyliczenia, a przede wszystkim nie ratujące dorażnych braków budżetowych. Poza tym są to koszty ZUS-u, NFZ-tu, firm ubezpieczeniowych itp, które bezpośrednio na budżet nie wpływają (to można załatwić poprzez cięcia w wydatkach). Dlatego z uwagą i rezerwą obserwuję niezwykle emocjonalne hasła min. Nowaka o wrażliwosci na "zabijanie" ludzi na drogach. Zachowanie Nowaka w programie Lisa, było żenujące, zwłaszcza jak zaczął czytać jakąś książkę rzewnie opisującą jeden przypadek wypadku drogowego. Jednocześnie w tym samym kraju rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej (również rodziny katastrofy lotniczej w Mirosławcu) nie mogą się doczekać wiarygodnego i pełnego wyjaśnienia przyczyn tych zdarzeń, żeby nie dochodziło do podobnych w przyszłości. Tam śmierć poniosło bardzo dużo osób. Dramat tamtych rodzin w niczym nie odbiega od opisywanego przez Nowaka w programie przypadku, ale jakoś nad nimi się tak nie rozczula. Przykład zabitego w wypadku dziecka, sam płaczliwie cytuje z książki, podczas gdy jednocześnie jego partyjni towarzysze szantazują jedną z osób, poszkodowaną z powodu utraty rodziców w Smoleńsku, zabraniając wypowiadania się na temat tragedii jaka ją spotkała. Koszty obu tych katastrof były ogromne, ale nie widziałam, żeby stanowiło to priorytet w działaniach min. Nowaka. Dlatego nie wierzę w jego szczere zaangażowanie. Uważam to za zwykłą obłudę, której celem jest zdobycie poparcia dla "radarowego pomysłu", mającego za cel wyłącznie ratowanie walącego sie budżetu wykreowanego przez Rostowskiego. Nic nie poradzę, że Platforma znieczuliła mnie totalnie na swoje łkanie, że ona wszystko robi dla dobra obywateli. Już mam tego "dobra" po kokardki. JEST NAM DZISIAJ TAK DOBRZE, ŻE DOBRZE NAM TAK, skoro do tej pory tolerujemy wyjątkowo niekompetentnych urzędników z nieudolnym premierem na czele.

Brak głosów

Komentarze

jeżdżę przepisowo, grosza ze mnie nie zedrą. Nóż w kieszenie się otwiera na ich poczynania, przeginają, przeginają aż w końcu przegną. Jedyne wyjście to brać przykład z Islandii i zbuntować się przeciwko tym ścierwom, ale nie stawiać przed sądem tylko na pal i niech gniją przy Wiejskiej.*

_______________

*Tekst korzysta z mowy nienawiści 

Vote up!
0
Vote down!
0
#323154