Czuma jak dżuma

Hmm, nawet rym się zgadza. A myślałam, że do tematu Czumy nie będzie powodu wracać ale pomyliłam się. On istotnie rozmnaża się jak dżuma otaczając się zarazkami tej śmiertelnej choroby, które i jego samego może dopaść co byłoby naszym wygranym fantem na tej przedziwnej rządowej loterii.

Otóż obywatel Czuma beztrosko sięgnął do małpiarni nie zważająć na wyrażne ostrzeżenia też zasłużonego Niesiołowskiego i znalazł tutaj fenomenalnego kumpla do wszystkiego niejakiego Zygmunta Rygla. Czuma przeznaczył mu fotel szefa gabinetu politycznego w swoim resorcie za ileś tam tysięcy zetów miesięcznie. Do tego naturalnie dochodzi mieszkanie, zwrot kosztów przeprowadzki do kraju dla niego i rodziny, jakieś dodatkowe benefity. Warto zatem przyjrzeć się bliżej niejakiemu Ryglowi.Otóż Rygiel to facet około 50-tki w drugim związku małżenski posiadacz dwójki dzieci w wieku 2 i 4 lata. Cech szczególnych raczej nie posiada. Jest raczej cichy nie rzucający się w oczy ale raczej operatywny jak ta " cicha woda co brzegi rwie"Wykształcenie mało przeirzyste. Podobno dziennikarz tutaj zaczynający karierę w Radio 1030 u nieżyjącego red Kędzi. Po odejściu z radia ( podobno dotowanego swego czasu przez Głos Ameryki ) ukończył kurs dla sprzedawców nieruchomości dzięki żonie od lat aktywnie działającą w tej branży. W środowisku polonijnym i nie tylko również znany jest także pod ksywą CINKCIARZ. Co to znaczy i kto się tym zajmował jest wiadome od dawna. Do dziś radio Czumy prowadzi na fali 1490 oraz agencję reklamową na pokrycie kosztów emisji radiowych ( 2 godz. dzinnie od pon-piątku ), króre nie są małe. Oczywiście podłącza się do organizowania imprez dla Polonii. No cóż żaden pieniądz nie śmierdzi. Można być 100% pewnym, że mając cinkciarskie doświadczenie i nie ylko jest gruntownie przygotowany do pełnienia funkcjinszefa gabinetu politycznego w resorcie ponoć sprawiedliwosci. No a co nie jest bez znaczenia to fakt, że Rygiel spłaca amerykańskie pożyczki pana ministra poprzez zaciągnięte przez siebie pożyczki.

Następni do nominacji przez Czumę to małżeństwo Mikołajczyków. Ona Alina Mikołajczyk z domu Sewerna była pracownica w dziale techniczno-administracyjnym na Uniwersytecie Loyola a także cicha przyjacółka Grzegorza Popielarza czynnego pracownika UB a obecnie skarbnika WSPOLNOTY POLSKIEJ mieszczącej się na Krarowskim Przedmieściu 64 w Warszawie. Właśnie Popielarz z Czumą załatwiali tutaj cegiełki na ratowanie Stoczni Gdańskiej z których nie rozliczyli się do dzisiaj a sumy były poważne i gdzieś to wszystko wcięło. We WSPOLNOCIE POLSKIEJ działa na stanowisku prezesa Maciej Płażyński. Członkowie Zarządu to Jarosław Chołodecki znany przekrętnik(PO) Michał Dworczyk oraz senator Henryk Maciej Wożniak (PO).Natomiast Andrzej Mikołajczyk obecny mąż Aliny pracuje jako wożny( janitor) w Domu Pomocy dla Latynosów na południowej stronie miasta za $40.000 rocznie. Alina już jest w Polsce Andrzej po nominacji do niej dołączy chyba wkrótce.

Na tapecie nominantów doszukać się można Tadeusza Reka. To kierowca w biurze podróży, którego właścicielem lub współwłaśicielem jest Halina Bielowicz. T.Rek prowadzi podróże po Ameryce jest mężem Agnieszki Warzechy prowadzącej tutaj Radio Czuma.Rek organizował w Chicago powitanie Czumy gdy ten przyjechał tu na wiosnę tego roku. To tak z grubsza na temat nominacji obywatela Czumy na odpowiedzialne stanowiska w jego resorcie. Coś sie zresztą niepokojącego dzieje wokół Czumy bo zginąl wpis na bloku A.Jarmakowsiego (Progres for Poland ) dotyczący wykształcenia ponoć prawniczego i działalności być może agenturalnej pana ministra.

Jak więc można zauważyż kryształowy Czuma otacza sie równie kryształowymi ludźmi. Pozostaje tylko pytanie: czy Tusk o tym nic nie wie?