Państwo opiekuńcze w natarciu.

Uprzedzam. To nie jest żartem.

Za http://www.apsik.co.uk/artykuly/artykuly.php?id_artykuly=1042 :

“Nosisz do pracy śniadanie? Bądź ostrożny. Na rok więzienia skazano Polaka z Londynu, który w torbie z kanapkami niósł nóż kuchenny. Według sądu miał przy sobie potencjalne narzędzie zbrodni.”

Od dziś trzymam się z daleka od UK. Nie zamierzam tam wyjeżdżać nawet na krótką chwilę. Powód jest prosty. Potencjalnego narzędzia gwałtu się nie pozbędę.

Wizja z (skądinąd doskonałego) “V for Vendetta” najwidoczniej przestaje być fikcją literacką. Z małym ale. Tam, gdzie autor komiksu (i scenarzysta filmu) umieścił nacjonalistów, w rzeczywistości znajdujemy “postępową lewicę” - Labour Party, która jakoby “popiera wolności obywatelskie”.

Pomijam fakt, że historycznie to właśnie nacjonaliści tworzyli trzon formacji lewicowych, dopiero - ni z tąd, ni z owąd - w dwudziestym wieku zaczęto nazywać ich, o zgrozo, prawicą.

Czy dziś ktoś ma jeszcze wątpliwości, że żyjemy w epoce powszechnej totalitaryzacji?