żyrandol
Polska polityka z pod znaku żyrandoli sie nie obcyndala (jak mawiał mój dziadek, którego nie zdążyłem poznać).
Tak sobie skrycie knuję, że właściwe odpowiedzi na zaistniały w przestrzeni powietrznej naszego kraju nowy film, układane były już od chwili, gdy obywatele pokroju ambasadorów (czy czegoś tam) w Moskwie, donieśli o jego powstawaniu, gdzie trzeba.
Gdzie trzeba, to prawdopodobnie nie jest pan zębol. Ten ma ponoć o jedną dziurkę więcej i nie kontroluje pewnych wycieków. Ale marny los tych, którzy tą dziurkę widzieli lub przynajmniej podejrzewają jej istnienie.
Do dziurki, być może nie tej samej, ale na pewno istotnej dla funkcjonowania pana zębola (po angielsku to się pisze podobnie jak nazwisko naszego premiera). W każdym razie pierwsi dziurkowce odezwali się tak szybko, że dobrze, że zdążyli w ogóle film włączyć. Na szczęście ich odpowiedzi pokrywały się z akcją filmu, bo inaczej mogliby zabłądzić jak we mgle. Ktoś by ich źle poprowadził i uderzyli by w jakie drzewo. Historia lubi się powtarzać.
A najważniejszy żyrandol kraju odkrył "najboleśniejszą prawdę", czyli, że "samolot spadł, bo próbował lądować". Dobrze, że mamy takiego światłego tego... taki świetlisty żyrandol!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1291 odsłon
Komentarze
"samolot spadł, bo próbował lądować"
7 Stycznia, 2011 - 20:47
próbował lĄdować, bo wystartował
czywiście niepotrzebnie
pzdr
Samolot spadl
8 Stycznia, 2011 - 09:01
Logiczna kontanuacja tej madrosci byloby stwierdzenie, ze gdyby tego samolotu rosjanie nie sprzedali Polsce, a jeszcze lepiej wogole go nie wyprodukowali, to katastrofy by nie bylo. Tylko, ze przy takim toku myslenia, wychodzi na to, ze to rosjanie sa winni, co bylo do udowodnienia!
najboleśniejsza prawda
8 Stycznia, 2011 - 15:15
Trzeba więc przyznać, że gdyby byby wielkie eL na Ka nie startował w wyborach, to by nie startował w samolocie!
Prawie hrabia nie miałby kłopotu przez kilka lat, a prezydętę byłby kieł i byłoby pięknię.
Nazywam siebie poszukiwaczem normalności.