Koń Trojański - Wprowadzony.

Obrazek użytkownika dastbi
Kraj

Teksy opublikowany w Warszawskiej Gazecie .

"Tradycyjnie już, sprawy najważniejsze dla Polaków dokonują się w cieniu tematów zastępczych. Rozgrywanie ich decyduje dziś nie tylko o sukcesach propagandowych grupy rządzącej, ale pozwala na bezpieczne – czyli dokonywane bez naszej wiedzy – przeprowadzenie kolejnych aktów kapitulacji państwa.
Szczęśliwie są środowiska uodpornione na ten prosty zabieg socjologiczny i doskonale zorientowane w polskich realiach. Trzeba było zatem sięgnąć do informacji kremlowskiej tuby propagandowej -„Głosu Rosji”, by dowiedzieć się, że w czasie najbliższych 6 miesięcy powstanie w Rosji 38 punktów wizowych wydających obywatelom FR zezwolenia na wjazd do Polski. Pierwszy z nich otwarto już w Moskwie przy prospekcie marszałka Żukowa. W ceremonii otwarcia wziął udział ambasador RP w Moskwie Wojciech Zajączkowski oraz pracownicy MSZ Rosji.
Powstanie „centrów wizowych” jest zwieńczeniem wielomiesięcznych dążeń rządu Donalda Tuska do szerokiego otwarcia polskiej granicy z obwodem kaliningradzkim. W czasie, gdy uwagę polskiej opinii publicznej zaprzątały kolejne występy dyżurnych błaznów i klakierów, w dniu 11 maja br. weszła w życie ustawa o zasadach małego ruchu granicznego z Rosją, pozwalająca na przekraczanie granicy polsko-rosyjskiej przez mieszkańców tzw. strefy przygranicznej.
Ten rosyjsko-niemiecki projekt był najmocniej forsowanym zadaniem polskiej dyplomacji, czyniąc z niej de facto rosyjskiego „konia trojańskiego”. Pomysł był aktywnie wspierany przez związek „wypędzonych” z Prus Wschodnich i należał do priorytetów polityki Angeli Merkel i rosyjskich przywódców.
Po pozorem dokonania „ożywienia społecznego, kulturalnego oraz gospodarczego, głównie w branży handlowej i usługowej” przez blisko dwa lata realizowano plan zmierzający do uczynienia z obwodu kaliningradzkiego „rosyjskich drzwi do Europy”, poprzez które Rosjanie wejdą w obszar polityki gospodarczej UE, a ich przedsiębiorcy uzyskają unijne fundusze.
Tuż przed tragedią smoleńską, 24 marca 2010 roku szefowie MSZ Polski i Rosji wspólnie wystąpili do Komisji Europejskiej o wyrażenie zgody, by ruch przygranicznych objął cały obwód kaliningradzki. Osiągnięcie tego celu wydawało się niełatwe, ponieważ wynegocjowana kilka miesięcy później polsko-rosyjska umowa była od początku sprzeczna z prawem unijnym. Zakłada ono, że państwa UE mogą zawierać umowy dotyczące zewnętrznych granic lądowych, w których szerokość pasa przygranicznego wynosi od 30 do 50 km, podczas gdy obwód kaliningradzki rozciąga się z północy na południe na odległość ponad 100 km. Dla polskiej umowy, przewidującej objęcie ruchem bezwizowym całego obwodu, uzyskano zatem odrębną regulację Sprawa należała do priorytetów tzw. polskiej prezydencji i obok wepchnięcia Rosji do Światowej Organizacji Handlu stanowiła podstawowy sukces dyplomacji ministra Sikorskiego.
14 grudnia 2011 podpisano umowę o małym ruchu granicznym, którą minister spraw zagranicznych Rosji nazwał „zwiastunem ruchu bezwizowego z całą UE”. Dzień później rosyjski szef obrony Serdiukow w szczególny sposób podziękował „polskim przyjaciołom” za ich dwuletnie starania, grożąc, że „jeśli tylko w Polsce pojawią się jakieś elementy amerykańskiej obrony antyrakietowej, to my podejmiemy adekwatne środki w odpowiedzi. Rosja nie dopuści do naruszenia strategicznej równowagi, do czego doprowadzą działania naszych zachodnich partnerów”. Odpowiedzią na polskie zabiegi była także decyzja prezydenta Miedwiediewa z listopada ub.r. o rozmieszczeniu w obwodzie kaliningradzkim – najbardziej zmilitaryzowanym miejscu na kuli ziemskiej - baterii rakiet Iskander, wymierzonych w cele na terytorium III RP oraz radaru nowej generacji Woroneż-DM, który pozwala śledzić ruch w przestrzeni powietrznej na odległość do 6 tys. km. Zapowiedziano także umieszczenie w obwodzie systemów rakietowych czwartej generacji typu ziemia – powietrze S-400 Triumf.
Nawet najbardziej wrogie działania strony rosyjskiej nie zahamowały procesu wyważania „drzwi do Europy”. Projekt umowy granicznej wpłynął do Sejmu 13 lutego 2012 r., pierwsze czytanie odbyło się już 29 lutego, drugie zaś 14 marca br. Ustawę przyjęto w błyskawicznym tempie, bo już 16 marca, zaś Bronisław Komorowski podpisał ją kilkanaście dni później.
Nie powinno dziwić, że grupa rządząca ukrywa przed nami ten błyskotliwy sukces i nie nadaje otwarciu granicy z Rosją należytej oprawy propagandowej. Przemilcza się w ten sposób nie tylko zagrożenia płynące z napływu „biznesmenów” spod znaku FSB i grup przedsiębiorczych reketierów oddelegowanych na „odcinek polski”. Nie mówi się o tym, że region kaliningradzki należy do rekordzistów pod względem najgroźniejszej przestępczości, przoduje w liczbie zachorowań na gruźlicę, AIDS i choroby weneryczne. Jest głównym ośrodkiem przemytu narkotyków i miejscem największej korupcji. Warunki życia w obwodzie sprawiają, że mężczyźni dożywają tam średnio 59 lat, co stanowi jedną z najniższych przeciętnych na świecie. Przed kilku laty Aleksander Kulikow informował w regionalnej Dumie, że w Kaliningradzie "przestępcy kontrolują 60 proc. państwowych instytucji, 80 proc. banków i większość prywatnych przedsiębiorstw, a obroty tych firm wzrosły w ciągu pięciu lat aż siedemnastokrotnie".
Jest oczywiste, że otwarcie granicy z obwodem (a w praktyce z całym obszarem Rosji) spowoduje napływy tych zagrożeń - nie tylko na tereny przygraniczne.
Uwagę zwraca przede wszystkim rażąca niesymetryczność działań polskiej dyplomacji w stosunku do wrogich poczynań strony rosyjskiej. Otwarcia granicy z FR dokonano rękami polityków obecnego rządu, nie wymagając od Rosji żadnych ustępstw ani nawet wzajemności w życzliwym traktowaniu polskich interesów.
Najpoważniejsze zagrożenie wynika jednak z historycznych konsekwencji tego kroku. Można się spodziewać, że staną się one widoczne w czasie kilku, najdalej kilkunastu lat. Zgoda rządu III RP na budowanie politycznej koncepcji Prus Wschodnich jest aktem samobójczym i głęboko sprzecznym z naszymi interesami. Polsce wyznaczono rolę państwa tranzytowego, wręcz - „europejskiej wycieraczki” - po której rzesze Rosjan wejdą do Europy, a nad głowami Polaków zostanie zawiązany antypolski sojusz Moskwy i Berlina."

Brak głosów

Komentarze

Dawniej było hasło - wasz prezydent(Jaruzelski), nasz premier (Mazowiecki). Dzisiaj Niemcy mają premiera, Rosja prezydenta. Nam ufundowano korytarz, od którego zaczęła się druga wojna światowa. Czy pakt Ribbentrop Mołotow został kiedyś zdelegalizowany, czy obowiązuje nadal?

Vote up!
0
Vote down!
0
#257010

Ostatnio w USA, prezydent Litwy skarżyła się przed swoimi emigracyjnymi rodakami, że Polska wpycha ich kraj w łapy Rosjii.

Vote up!
0
Vote down!
0
#257020

do tego dodać fakt ze ruscy przesiedlają osoby pochodzenia niemieckiego z terenu Rosji do rejonu kaliningradzkiego sprawa zaczyna wyglądać poważnie.

Informacje o tym ze taki proces się odbywa można znależć na stronie Mniejszości Niemieckiej W Gdańsku.

Raczej wątpliwe aby cokolwiek mogło powstrzymać rozpad naszego państwa, osobiście nie widzę takiej siły.

USA angażuje się w Rumunii a Polskę sobie odpuścili co najlepiej było widać po zamachu smoleńskim - nie było nawet śladu reakcji ze strony tych naszych "umiłowanych sojuszników"

A Niemcy ? No cóż rozwalili Jugosławię, podzielili Czechosłowację, teraz podpuszczają Węgrów do zatargu z Rumunią o Siedmiogród i zabierają się do okrojenia Polski.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#257024

To, co jest w trzecim akapicie Twojego wpisu, podzielam. Niestety.

Vote up!
0
Vote down!
0
#257060

Trzeba kopiowac i wrzucac te notki Aleksandra Sciosa tutaj.Na salonie24 juz ten wpis jest w piwnicy.
Ale ma Pan racje.Niemcy stopniowo przejmuje nasz kraj.
Na tej stronie gdanskiej wyczytalem:
"W roku 2011 Związek Mniejszości Niemieckiej w Gdańsku korzysta z dotacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie na dofinansowanie projektów:"

Natomiast ze strony niemieckiej jest obficie finansowany.
Teraz prosze popatrzec w Niemczech kto finansuje tam polonie?NIKT.
Kiedy ten durny narod zmadrzeje i stawi opor antypolskiemu rzadowi i oprawcom z zachodu?
Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

someone

#257142

Wpis ze strony

Uczestnicy spotkania pochodzili z dwóch różnych krajów posiadali również odmienne pochodzenie. Duża cześć uczestników z Kaliningradu pochodziła pierwotnie z terenów Azji np. z Kazachstanu oraz Syberii dokąd ich przodków będący Niemcami Nadwołżańskimi zostali deportowani. Po upadku komunizmu uzyskali oni możliwość osiedlenia się w Kaliningradzie.

http://www.dfk-danzig.de/index.php?option=com_content&task=view&id=183&Itemid=40

Bezpośrednią przyczynę braku reakcji kolejnych ekip prowadzących politykę zagraniczną naszego nieszczęsnego kraju widzę w tym że z przyczyn oczywistych bardziej znają historię Izraela niż państwa którego są obywatelami i reprezentantami.

Inaczej wiedzieli by jakie ponure konsekwencje przyniosło istnienie Prus Wschodnich, Polsce i Europie.

Dążenie do reinkarnacji tego trupa to przejaw politycznej głupoty Niemców,

Z pewnością są oni narodem zorganizowanym i gospodarnym ale ciągłe powielanie  tego samego kierunku polityki zewnętrznej nie świadczy o nich najlepiej, tym bardziej że zostali już dwa razy surowo skarceni z swoje mocarstwowe zapędy.

 

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#257286

Gratuluję. Tekst warty szerszego rozpowszechnienia,co ucynię.

Pozdrawiam z 10-tką

krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#257061

szanujący się kacapski biznesmen, poza daczą pod Moskwą i na Teneryfie, daczę będzie miał też w Obwodzie Kaliningradzkim. Jeśli nie daczę to przynajmniej meldunek...

Vote up!
0
Vote down!
0
#257121

. . . koło swego XVIII-wiecznego  dworku  w Chobielinie  zrobił strefę zdekomunizowaną.

Teraz zgłoszą się tam do niego po haracz ruscy mafiozi w ramach ruchu przygranicznego

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart [ts@amsint.pl]

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#257133


Fot. Paweł Szatkowski / AG

" XVIII-wieczny dworek Radosława Sikorskiego w Chobielinie "

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#257307