Babcie pod specjalnym nadzorem

Obrazek użytkownika trinevo

<p>Prawdziwą furorę zrobił dowcip o zabieraniu babciom dowodów osobistych, propagowany inter regna drogą SMS-ową. Mam wrażenie, że reakcja na ten żarcik przekroczyła granice umiaru, ale sama sprawa warta jest głębszego zastanowienia. Niewątpliwie tego rodzaju wice płyną z poczucia wyższości nad tzw. moherowym elektoratem i przekonania, że jego wybory polityczne są dla kraju szkodliwe. Ponieważ pomiędzy nim a resztą wyborców nie ma wspólnego języka, a więc takoż i miejsca na rokującą choćby najmniejsze nadzieje na coś sensownego debatę, pozostają mniej lub bardziej poważne westchnienia za pozbawieniem go praw wyborczych.</p> <p> </p> <p>Wydaje mi się, że jest to przejaw tego, jak obosieczną bronią walczy ten elektorat z resztą świata. I chyba zasłużył sobie na to, by nią w końcu oberwać, choćby tak żartobliwie. Jeżeli wszystkich wokół do imentu postrzega się jako szatanów, masonów, Żydów i kogo tam jeszcze, którzy błądzą, których wybory są zdradą Polski, są katastrofą, wynikają z najgorszych instynktów i złej woli, z brukselskich podszeptów, ze sprzedajności... to nie dziwota, że ktoś taki w rewanżu uzna wartym rozpropagowania pomysł, by ludzi podobnie myślących ubezwłasnowolnić przynajmniej przy urnie. Bo na kogóż będą głosować? Na tego, kto gorąco przyzna im rację. A jeśli ktoś uzna, że tego rodzaju spostrzeżenia są trafne i dobrze opisują polskie społeczeństwo, może niekoniecznie powinien nim rządzić. Czego by o Polsce nie powiedzieć złego, to ciągle jest jeszcze europejskie państwo, a nie wariatkowo.</p> <p> </p> <p>Czy to dobrze, że ktoś ma totalniackie pomysły, jak zamach na swobody wyborcze części obywateli? Jasne, że nie. Ale nawet dowcipny przejaw takich ciągotek też o czymś mówi. Jednak reakcja premiera doskonale pokazuje, że nie zadał on sobie trudu zrozumienia, co naprawdę. A słynął do niedawna z dobrego społecznego słuchu.</p> <p> </p> <p>Nie wykluczam, że od trwającego wokół siebie od dwóch lat jazgotu ogłuchł.</p>

Brak głosów